Reklama

Porządkowanie pojęć

Kłopoty z władzą

Niedziela Ogólnopolska 43/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W jednym z radiowych wystąpień pani Magdalena Środa, pełnomocnik rządu do spraw równouprawnienia kobiet i mężczyzn, wypowiedziała się w sposób absolutnie jasny, co będzie jednym z głównych jej zadań. Zamierza mianowicie dążyć do ograniczenia w naszym kraju władzy rodzicielskiej. Pani doktor Środa stwierdziła, że bardziej niż „władza rodzicielska” odpowiada jej pojęcie „opieka nad dzieckiem”. Władza oznacza wszak, że nie ma żadnej dyskusji, dziecko objęte jest całkowitą kuratelą rodziców i nikt nie ma prawa się wtrącać - łącznie z najpoważniejszymi paniami i panami z rządu - w ich wzajemne relacje. Opieka to coś o wiele bardziej miękkiego, relatywnego. Sprawować władzę to nie to samo co sprawować opiekę. Być poddanym władzy to także coś zdecydowanie odmiennego od podlegania opiece. Tym jednym, pozornie niewinnym zabiegiem językowym, zmieni się zasadniczo - w zapisach prawnych - relacje rodziców i dzieci. Wkradnie się między nich ktoś trzeci. Kim jest ten trzeci? To państwo.
Pani doktor Środa jest urzędnikiem państwowym, który usiłuje zrealizować odwieczne marzenie socjalistów: upaństwowić dzieci, sprowadzić rodzinę do pozycji jednej z wielu instytucji, całkowicie kontrolowanej i zależnej od państwa. Pomysł jest prosty, socjaliści oraz ludzie oddani ideom oświeceniowym postanowili wyciągnąć wnioski z dotychczasowych porażek na tym polu. Idee Jeana J. Rousseau - który tak bardzo dbał o swoje dzieci, że wszystkie po kolei oddawał do sierocińców - okazały się mało realne. Państwo, choć obdarzone przez francuskiego pisarza politycznego niemal boską sankcją wobec obywateli, okazało się w tej kwestii nieudolne. Przypadek Pawki Morozowa, który zdradził własnych rodziców, by wkupić się w łaski partii, czyli także w tym wypadku państwa, został ośmieszony. Dziś pojawia się jednak na drodze socjalistów prezent specjalny - istna epidemia pedofilii czy też czegoś, co jest przejawem histerycznego poszukiwania nosicieli tego schorzenia. Tej okazji nie wolno im przeoczyć. Pracować trzeba nad tym, by wszyscy w Polsce mieli poczucie, że jedynym skutecznym narzędziem do zwalczania tej patologii jest wkroczenie państwa na terytorium rodziny i uczynienia z niej sterylnej przestrzeni, dobrze oświetlonej, przewietrzonej i opisanej w służbowym notatniku. Cuchnący liszaj pornografii może sobie wypełzać ze wszystkich księgarń, kiosków, dworców i stacji benzynowych; tu państwo nie czuje się kompetentne, a poza tym musi przecież szanować „wolność”, to jest chronić zboczeńców i zapewniać, by nie wyginęli, czemu najlepiej służy, oprócz pornografii, edukacja seksualna, wprowadzana już od przedszkola. Państwo będzie natomiast piętnować niegrzecznych rodziców, bo to oni obcują z dzieckiem podejrzanie blisko.
Ograniczenie władzy rodzicielskiej - tak jak wcześniej władzy monarszej czy próby zniesienia władzy kościelnej - to spełnienie snu socjalistów o zupełnie nowym społeczeństwie i zupełnie nowym człowieku. Nowy człowiek nie będzie już rozumiał, a nawet nie będzie chciał zapytać o to, przez Kogo powierzone są dzieci rodzicom, Kto dał rodzicom władzę nad dziećmi, Kto, w akcie Stworzenia, ustanowił odrębność kobiety i mężczyzny oraz odrębność ich ról w rodzinie. Bez tych pytań zostaniemy skazani na los duchowych i psychicznych sierot, i nie pomogą nam żadne psychoterapie. Gdy zburzona zostanie hierarchia, którą w sposób najbardziej naturalny poznaje się i respektuje w rodzinie, człowiek nie jest w stanie przyswoić sobie pojęcia Boga, obraz kochającego Ojca w niebie staje się abstrakcyjny, nieczytelny. Prawidłowe relacje rodziców z dziećmi, oparte na autorytecie, hierarchii i miłości, psuło do tej pory głównie wychowanie bezstresowe, absurdalna teoria pedagogiczna, dziś całkowicie wychodząca z mody w kręgach rodziców i wychowawców, posługujących się zdrowym rozsądkiem i rzetelną wiedzą, a nie ideologią. Dziś relacje te usiłuje zniszczyć państwo, przez swoich przedstawicieli na ministerialnych fotelach. Robi to perfidnie, przypisując sobie działania „przeciw pedofilii”, co usypia czujność wielu rodziców. Dziennikarz prowadzący rozmowę z panią Środą w I Programie PR przełykał gładko wszystkie pokrzykiwania doktor Rewolucji, że dość już bierności, że trzeba działać w imię dobra dzieci. Nawet, jeżeli to działanie oznaczać będzie bezkarne panoszenie się urzędników, ideologów, trenerów i edukatorów oraz innych intruzów na świętym terenie rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Berlin liczy euro, Europa płaci

2025-09-27 06:42

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Paryski epizod z niedopowiedzianym uściskiem dłoni – ten, w którym Emmanuel Macron ostentacyjnie nie przywitał Donalda Tuska, a rządowa telewizja w likwidacji zrzuciła to na „kilkuminutowe spóźnienie” – był sceną symboliczną.

Nie chodzi o protokół. Chodzi o treść spotkania i komunikat, który z niego popłynął: tzw. „koalicja chętnych” ogłosiła, że „wkład, który mamy dzisiaj, jest wystarczający, aby móc powiedzieć Amerykanom, iż jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania”. Minęły cztery tygodnie i ten sam Donald Tusk, od lat pierwszy w unijnym szeregu do szturchania Stanów Zjednoczonych, zaczął użalać się, że „USA przerzucają odpowiedzialność na Europę”. Gdybym chciał być złośliwy, powiedziałbym, że może przez tamtą „obsuwę” nie usłyszał, co uzgodniono. Nie będę. Przypomnę tylko jego własne deklaracje z początku roku o Europie „stającej na własnych nogach”. W polityce pamięć jest obowiązkiem – zwłaszcza gdy rachunki za wielkie słowa przychodzą szybciej, niż kończy się konferencja prasowa.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie na niedzielę: "Bóg jest" historia Dr Romany

2025-09-26 08:27

[ TEMATY ]

rozważanie

ks. Marek Studenski

Znany myśliciel ze wschodu zwykł mawiać: Tygrys goni każdego z nas. Pytanie nie brzmi „czy”, ale „dokąd biegniesz?”. Ten odcinek podpowie drogę i kierunek. Spoiler: prowadzi przez dwa słowa - Bóg jest.

W tym odcinku zabieram Cię w niezwykłą podróż: od dramatycznego poszukiwania 3-letniej dziewczynki, którą ogrzał własnym ciałem wierny pies, po milczącą mądrość Ewangelii, gdzie Łazarz - „ten, któremu Bóg pomaga” - uczy nas, że miłosierdzie bywa bliżej niż sądzimy.
CZYTAJ DALEJ

W Winnym Grodzie trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

2025-09-27 16:31

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno‑Muzyczne

Karolina Krasowska

IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

W Zielonej Górze od wczoraj trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne. W tym roku w wydarzeniu uczestniczy 260 osób.

Od wczoraj w Zielonej Górze trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne. Z roku na rok wydarzenie cieszy się coraz większą popularnością, a w tym roku przeżywa je 260 osób, a uczestnicy są niemal z całej Polski. Tematem warsztatów jest Eucharystia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję