Reklama

Patrząc w niebo

Bliźnięta

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

2 maja 2004 r. godz. 21.00

2 maja 2004 r. godz. 21.00

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nad zachodzącym o tej porze roku Orionem rozpościera się znany gwiazdozbiór Bliźniąt (Gemini). Wewnątrz tej konstelacji widzimy teraz planetę Saturn, którą wspólnie obserwujemy od paru miesięcy. Zauważyliśmy zapewne, że planeta ta nieznacznie zmienia swoje położenie względem gwiazdozbioru. W czerwcu na tle Bliźniąt zobaczymy również czerwoną planetę Mars. To ekspresowe tempo przemieszczania się Marsa łatwo wytłumaczyć. Pamiętamy przecież, że czerwona planeta znajduje się znacznie bliżej Ziemi niż Saturn, stąd na naszym niebie szybciej zmienia swoje położenie. W lipcu na tle Bliźniąt będzie już świecić Słońce. Dlatego najbliższy miesiąc jest ostatnią dobrą okazją, ażeby zdążyć z obserwacjami tego gwiazdozbioru.
Konstelacja Bliźniąt jest gwiazdozbiorem zodiakalnym. Kształtem przypomina prostokąt leżący pochyło na ekliptyce. Najjaśniejsze są gwiazdy Kastor oraz Polluks, symbolizujące głowy bliźniąt. Grecka legenda o sławnych bliźniakach głosi, że byli to Kastor i Polideukes (u Rzymian właśnie Polluks). Obydwaj byli synami królowej Ledy. Ojcem śmiertelnego Kastora był król Sparty Tyndareus. Ojcem „nieśmiertelnego” Polideukesa był sam Zeus. Bracia wyróżniali się siłą, odwagą i braterską miłością. Niestety, podczas jednej ze swoich licznych przygód Kastor został zabity. Nie mogąc umrzeć wraz z bratem, nieśmiertelny Polideukes przeklął swój los. Wówczas Zeus dał mu wybór: żyć w wiecznej młodości na Olimpie albo wraz z bratem na przemian jeden dzień przebywać w Hadesie i jeden na Olimpie. Oczywiście, Polideukes wybrał ten drugi wariant. Odtąd bracia są na przemian jeden dzień martwi i jeden dzień żywi. Zaś gwiazdozbiór Bliźniąt w całej okazałości widzimy zimą i wiosną, podczas gdy latem bracia znikają z naszego nieba „do Hadesu”.
Marynarze opowiadają, że Posejdon (Neptun) uczynił bliźniaków opiekunami żeglarzy. Obie gwiazdy świecą przecież wysoko nad masztem pięknego Okrętu Argo, który tworzą konstelacje: Kil, Rufa i Żagle. Niestety, na naszym północnym niebie Okręt Argo jest niewidoczny. Ale warto go zobaczyć przy okazji podróży na południe. Argo był wzorem wielkiego okrętu żeglującego po wodach potopu, tak jak w biblijnej opowieści Arka Noego.
Jasna gwiazda Polluks świeci pięknym żółtym światłem z odległości ok. 36 lat świetlnych. Kastor jest w rzeczywistości ciekawym układem aż sześciu gwiazd (w sumie trzech gwiazd podwójnych), odległych o ok. 46 lat świetlnych od nas. Podwójność Kastora możemy dostrzec już przez małą lunetkę. Podwójnych gwiazd jest na naszym niebie wiele, ale to właśnie Kastor nieprzypadkowo symbolizuje odwieczną dwoistość związaną z Bliźniętami. W konstelacji wyróżnia się też piękna niebiesko-biała gwiazda Alhena, oznaczająca stopę jednego z bliźniąt.
Piękne są te majowe wieczory, a opisywany dzisiaj obszar nieba obfituje w tym roku w jasne planety. Dzięki licznym listom wiem, że „patrzy w niebo” całkiem spora astronomiczna rodzinka Niedzieli. I gdzieś tam przy gwiazdach i planetach spotyka się często nasz wzrok. Do zobaczenia pod gwiazdami!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Arcydzieło moralności

Dialog świętej z sędzią przed jej śmiercią męczeńską nazywany jest arcydziełem nauki moralnej.

Święta Łucja pochodziła z Syrakuz na Sycylii. W Żywotach Świętych z 1937 r. czytamy: „Była ona jedynaczką bogatej, chrześcijańskiej wdowy Eutychii z Syrakuz i otrzymała od niej staranne wychowanie”. Łucja była przeznaczona dla pewnego młodzieńca z niemniej szlachetnej rodziny. Kiedy jednak udała się z pielgrzymką na grób św. Agaty do pobliskiej Katanii, aby uprosić zdrowie dla swojej matki, miała się jej ukazać sama św. Agata i przepowiedzieć śmierć męczeńską. Łucja usłyszała wówczas: „Siostro Łucjo, czemuż domagasz się ode mnie tego, co sama wyświadczyć możesz swej matce? Wiara twoja pomogła ci, ponieważ Eutychia już odzyskała zdrowie. Przez ciebie zasłyną Syrakuzy, gdyż dziewictwo jest miłym Chrystusowi mieszkaniem” (tamże). Łucja wróciła do Syrakuz i złożyła ślub dozgonnej czystości.
CZYTAJ DALEJ

A jeśli to wcale tak nie było? Nowe spojrzenie na św. Józefa

2025-12-12 23:04

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.

Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję