Reklama

Wczoraj i dziś

Konstytucja 3 maja aspekt współczesny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konstytucja 3 maja była próbą naprawy ustroju Rzeczypospolitej. Wskazuje się, jakże często, na zgubny wpływ instytucji liberum veto, paraliżującej obrady sejmowe. Warto przecież zauważyć, że przez ponad 150 lat Rzeczpospolita funkcjonowała jako państwo całkiem nieźle, bo chociaż liberum veto istniało - nikt nie ośmielał się zerwać dla własnej prywaty obrad sejmowych. Będziemy chyba bliżsi prawdy, zauważając, że to upadek dobrych obyczajów politycznych poprzedzał ewolucję samej instytucji liberum veto, która z „gwarancji wolności” degenerowała się w narzędzie zgubnej prywaty. Mówiąc ściślej - degeneracja ta dotyczyła części ówczesnych elit politycznych, przedkładających interesy własne nad wspólne dobro Ojczyzny: niepodległej i suwerennej. Właśnie ustępowanie demokracji szlacheckiej wobec oligarchizacji życia publicznego powodowało, że i instytucja liberum veto traciła swój wolnościowy charakter, przekształcając się w instrument „partyjniactwa”, egoizmu i prywaty części sprzedajnej magnaterii. Zanikanie demokracji szlacheckiej, jej przekształcanie się w demokrację pozorną, osłaniającą oligarchizację życia publicznego, dokonywało się w dużej mierze wskutek tego, że znaczną częścią ówczesnej szlachty polskiej była tzw. szlachta-gołota, tj. nieposiadająca własności. Stanowiła ona bardzo podatną na demagogię i wszelkie formy przekupstwa (np. rozdawanie posad czy branie „na garnuszek” na magnackich dworach) klientelę magnacką, dającą na sejmikach swoje „kreski” (głosy) swym „dobrodziejom”. Efekt był taki, że o tym, kto reprezentuje Najjaśniejszą Rzeczpospolitą na sejmach, decydowała nie tyle „demokracja” szlachecka, ile „demokracja” pozorna: głosy owej szlachty-gołoty, kupowane przez coraz węższą grupę sprzedajnej magnaterii. Mówiąc językiem współczesnym: demokracja ustępowała przed oligarchizacją; pożądana wymiana elit rządzących, której służyć miała demokracja - ustępowała przed utrwalającym się monopolem władzy oligarchów, bardziej wpatrzonych we własne interesy niż w rację stanu, dobro państwa i dobro wspólne wszystkich obywateli.
Snuję tę refleksję, gdyż trudno się oprzeć wrażeniu, że nasza demokracja współczesna, już nie szlachecka, ale powszechna, wyrodziła się przez minione 15 lat w swoistą „demokrację” pozorną, maskującą postępujący także proces oligarchizacji życia publicznego. I skutek jest podobny: coraz mniej osób w Polsce decyduje o tym, kto zasiądzie w Sejmie. Są to obecnie nader wąskie gremia partyjne - raptem kilkadziesiąt osób w skali kraju - decydujące o tym, kto i na którym miejscu umieszczony zostanie na liście wyborcznej. Tego rodzaju oligarchizacji życia politycznego, zaprzeczającej demokracji, sprzyja przede wszystkim obecna ordynacja wyborcza. Jeśli nie zostanie rychło zmieniona, może stać się tym, czym stało się w końcu liberum veto: narzędziem opresji, a nie wolności.
Obecna ordynacja wyborcza nosi wszelkie znamiona ordynacji blokującej obywatelską inicjatywę oddolną, ordynacji blokującej demokrację.
Art. 100 Konstytucji mówi: „Kandydatów na posłów i senatorów mogą zgłaszać partie polityczne oraz wyborcy” (§1). Jednak ordynacja wyborcza w praktyce skutecznie blokuje tę drugą możliwość: wysuwania kandydatów do Sejmu przez wyborców, więc niepartyjnych obywateli, których w Polsce jest znaczna większość.
Wyobraźmy sobie, że w jakimś okręgu wyborczym obywatele, wyborcy, założyli komitet wyborczy, wysunęli swego kandydata, cieszącego się zaufaniem obywateli, i że ten kandydat zdecydowanie wygrał wybory w tym okręgu. Mimo to - na gruncie obecnej ordynacji wyborczej - żadną miarą nie dostanie się do Sejmu, nie zostanie posłem - nawet gdyby pokonał pozostałych kandydatów ogromną większością głosów, bowiem aby w ogóle być uwzględnionym w wyborach, musiałby zdobyć co najmniej 5 procent głosów w skali całego kraju. To, ile głosów zdobędzie we własnym okręgu, nijak nie przekłada się na jego mandat... Oddolny komitet wyborców, aby skutecznie zabiegać o wybór swego kandydata we własnym okręgu wyborczym, musiałby zatem - zgodnie z ordynacją - zarejestrować swą listę wyborczą w całym kraju (potrzebne ogólnokrajowe struktury, mnóstwo pieniędzy!) i zdobyć co najmniej 5 procent wszystkich głosów...
Chociaż Konstytucja deklaruje, że i wyborcy mogą zgłaszać kandydatów na posłów - ordynacja wyborcza powoduje, że w praktyce mogą to skutecznie czynić jedynie partie polityczne. Czy więc ordynację wyborczą stwarzającą taką niedemokratyczną sytuację można nazwać inaczej niż ordynacją blokującą demokrację? Chyba nie.
Po akcesie do UE Polska traci suwerenność, czego nie ukrywają już nawet najbardziej bezkrytyczni euroentuzjaści. Analogia naszej sytuacji z sytuacją, w jakiej uchwalano Konstytucję 3 maja, nabiera stosownej wyrazistości. Bez względu przecież na okoliczności - wysiłków na rzecz naprawy naszej współczesnej Rzeczypospolitej zaniedbywać nie wolno. Zmiana ordynacji wyborczej, wprowadzająca jednomandatowe okręgi wyborcze, więc odblokowująca demokrację oddolną, obywatelską inicjatywę w jej podstawowej postaci - wydaje się pierwszoplanowym zadaniem politycznym naszego pokolenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

PILNE! Nowe fakty w sprawie zabójstwa księdza z Kłobucka

2025-02-14 10:15

[ TEMATY ]

śmierć księdza

morderstwo kapłana

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Grzegorz Dymek

Ks. Grzegorz Dymek

Wbrew wcześniejszym planom nie w sobotę, ale jeszcze w piątek po południu dojdzie do przesłuchania 52-latka, zatrzymanego w sprawie zabójstwa proboszcza w plebanii parafii Matki Bożej Fatimskiej w Kłobucku (Śląskie) – podała prokuratura.

W czwartek ok. 19 oficer dyżurny kłobuckiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w budynku mieszkalnym na terenie parafii w Kłobucku przy ul. Kochanowskiego słychać odgłosy awantury. Po kilku minutach na miejsce dotarli policjanci, którzy w budynku znaleźli zwłoki 58-letniego proboszcza. W tym samym momencie zauważyli uciekającego mężczyznę, który został zatrzymany w bezpośrednim pościgu – opisywała w czwartek wieczorem policja. Ujęty mężczyzna to 52-latek, mieszkaniec Kłobucka.
CZYTAJ DALEJ

Reprezentacja Polski księży została mistrzem Europy w halowej piłce nożnej!

2025-02-14 09:28

[ TEMATY ]

piłka nożna

Mistrzostwa Europy

17th European Futsal Championship of Catholic Priests - Hungary 2025

Reprezentacja Polski księży została mistrzem Europy w halowej piłce nożnej. Na turnieju w Kisvárda na Węgrzech grała znakomicie - odniosła komplet zwycięstw. W półfinale po niezwykle emocjonującym meczu wygrała 2:1 z Chorwacją. W walce o złoto zmierzyła się ze Słowacją i zwyciężyła pewnie 4:0. 3 gole w tym finałowym meczu zdobył kapłan z archididiecezji częstochowskiej - ks. Sebastian Woźniak.

Polscy księża w fazie grupowej 17. Mistrzostw Europy w piłce nożnej halowej odnieśli same zwycięstwa - pokonali Kosowo 11:0 i Austrię 8:0, a następnie w ćwierćfinale zwyciężyli zespół Bośni i Hercegowiny 2:1. W czwartkowym półfinale wygrali z Chorwacją, aktualnym mistrzem Europy 2:1.
CZYTAJ DALEJ

Łóżka dla rodziców małych pacjentów szpitala w Nowym Sączu

2025-02-15 00:16

Archiwum fundacji

    Do Szpitala Specjalistycznego im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu trafiło pięć łóżek od Fundacji Ronalda McDonalda.

Będą służyć rodzicom, którzy czuwają przy swoich dzieciach w czasie hospitalizacji. Darowiznę sfinansował Marek Kapustka, franczyzobiorca McDonald’s Polska wraz z żoną Lucyną Rapacz-Kapustką.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję