Reklama

Kościół

Ks. Halik: nie możemy pozwolić na to, aby populiści i nacjonaliści zdyskredytowali Kościół

„Nie możemy pozwolić na to, aby populiści i nacjonaliści niewłaściwie wykorzystywali terminologię i pewne symbole chrześcijaństwa, by źle przekierowali chrześcijańską energię tylko i wyłącznie dla swoich interesów. Nie możemy pozwolić na to, by zdyskredytowali Kościół i chrześcijaństwo” - mówił ks. prof. Tomas Halik.

[ TEMATY ]

Kościół

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jego słowa, były wprowadzeniem w dyskusję „Kryzys systemów wartości - współczesna wizja człowieka" podczas międzynarodowej konferencji „Rola chrześcijan w procesie integracji europejskiej”. W spotkaniu udział wzięli dr Massimiliano Signifredi (Sant’Egidio), ks. Manuel Barrios Prieto (sekretarz generalny COMECE) oraz bp Jerzy Samiec (Kościół ewangelicjo-augsburski). Panel moderował Jan Tombiński.

Ks. prof. Halik wprowadzając w dyskusję zaznaczył, że każdy kryzys stanowi pewną szansę na transformację. Omówił ważne w teologicznej perspektywie pojęcia: kryzys, kairos, metanoia: „Te trzy koncepcje zawierają się w pierwszym kazaniu Chrystusa: czas się wypełnił, bądźcie przemienieni”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wskazał, że czasem kryzys rozumie się apokaliptycznie, jako kryzys ostateczny. Zauważył, że nawet w komunizmie przejawiało się takie podejście, co widać np. W tekście „Międzynarodówki”. „Również wykorzystują takie rozumienie politycy populistyczni. Nie wierzcie im! Nie idźcie za nimi! Chrystus zalecał uwagę, cierpliwość i uważne rozeznanie. Fanatyzm rewolucjonistów i inkwizytorów nie jest w stanie rozpoznać tego, co cenne, od tego co nie jest. Fanatyzm nie potrafi rozróżnić wartości” - mówił czeski filozof.

– Systemy wartości to pewnego rodzaju paradygmaty kulturowe, które się zmieniają. Możemy je nazwać filarami pewności. Gdy nadchodzi kryzys, gdy zmieniają się paradygmaty kulturowe, te filary pewności się rozsypują. W Oświeceniu istniał pewien system wartości, który się rozsypał. Dziś również rozsypał się system opierający się na wartościach oświecenia, np. pewność, że oparcie na racjonalności i nauce, technologii, pomoże ochronić człowieka przed różnymi problemami - zauważył.

Mówiąc o koncepcji, że można wrócić do dawnych pewników, nazwał je niebezpiecznymi ułudami i podkreślił konieczność poszukiwania nowych ścieżek, w czym chrześcijaństwo może odegrać bardzo ważną rolę, jednak tylko chrześcijaństwo głęboko zreformowane.

Reklama

– Są formy chrześcijaństwa, które są patologiczne. Np. nostalgia za przednowoczesnym "christianitas". Albo chrześcijaństwo w rozumieniu nacjonalistów, populistów. Fundamentalizm to znak arogancji, twierdzenie, że ma się monopol na prawdę. To wszystko to cień martwego boga - powiedział.

Podziel się cytatem

Reklama

Analizując dzisiejsze kryzysy Kościoła, zwrócił uwagę na dwie kwestie: szok wykorzystywania seksualnego przez duchownych i nadużycia duchowe, oraz to, jak Kościół funkcjonuje podczas pandemii koronawirusa. Wskazał, że te kryzysy są „kairos” - szansą na to, by szukać nowych ścieżek. „Solidarność, umiłowanie innych to teofania, miejsce gdzie Bóg się objawia. Kto nie miłuje, nie zna Boga” - stwierdził.

Reklama

– Nie możemy pozwolić na to, by populiści, nacjonaliści zagrozili jedności i solidarności europejskiej i w ten sposób ryzykowali swego rodzaju samobójstwo całych narodów europejskich. Solidarność z innymi narodami w naszej rodzinie narodów Europy, poszukiwanie wspólnych rozwiązań, także dotyczących uchodźców, kryzysu ekologicznego - to wszystko jest próbą, którą musimy przejść, by pokazać jak dojrzałe jest nasze chrześcijaństwo. Jest to zadanie nie tylko polityczne, ale też kulturowe i duchowe. Nie możemy pozwolić na to, by populiści i nacjonaliści niewłaściwie wykorzystywali terminologię i pewne symbole chrześcijaństwa, by źle przekierowali chrześcijańską energię tylko i wyłącznie dla swoich interesów. Nie możemy pozwolić na to, by zdyskredytowali Kościół i chrześcijaństwo - podkreślił ks. Halik.

Teolog powiedział, że na chrześcijanach spoczywa obowiązek pokazania innego oblicza chrześcijaństwa - ekumenizm szerszy i głębszy. Zaznaczył, że nie chodzi tylko o międzywyznaniowy i międzyreligijny dialog. Przywołując nauczanie papieża Franciszka z „Fratelli tutti” wskazał na powszechne, uniwersalne ogólnoludzkie braterstwo. „Kościół sam musi uwolnić się z kolektywnego narcyzmu, z egocentryzmu, klerykalizmu, triumfalizmu” - wskazał.

Podczas dyskusji bp Jerzy Samiec wskazał, że kryzys jest szansą znalezienia lepszych rozwiązań. Powiedział, że istotne dla Kościoła jest odnajdywanie tego, jak możemy odpowiadać na pytania w życiu człowieka. Podkreślił wagę miłości, która powinna być naturalna dla chrześcijan.

Kryzys uchodźców pokazuje nam, że tak naprawdę kochamy siebie. Zamykając granice, budując mury, nie wpuszczając potrzebujących pomocy ludzi, mówimy o tym, że kochamy siebie, swój dobrobyt. Chcemy, żeby to nam w Unii, Stanach czy Kanadzie żyło się dobrze. Bronimy się przed tymi, którzy chcą przyjść i tu objawia się nasze ego. Nawet jeśli mówimy piękne chrześcijańskie hasła, a nie widać miłości do tego, kto najbardziej jej potrzebuje, to to są tylko hasła – powiedział, przywołując słowa Jezusa mówiącego, że spotkać go można w więźniach, chorych, przybyszach.

Reklama

Massimiliano Signifredi, rozwijając myśl Mistrza Eckharta, że należy zabić swoje ego, powiedział, że należy je zabić po to, by inni mogli żyć. Wskazał na kontekst pandemii, kiedy mocno ludzkość doświadczyła, że samodzielnie nie poradzi z nią sobie. „Pandemia ujawniła kruchość każdego i pokazała, że by żyć w globalnym świecie, nie można być samotnym” - mówił, podkreślając, że samotność nie jest dobra, nawet gdy nazywa się ją indywidualizmem. Stwierdził, że samotność jest dziś przejawem poważnego kryzysu antropologicznego.

Zwrócił również uwagę na problem relacji wirtualnych, które nie są autentyczne. „Możemy rozmawiać z każdym, ale nie rozmawiamy z sąsiadami” - powiedział, wskazując, że wpływa to również na odpowiedzialność. Zauważył, że to dramatycznie ukazuje się w rozprzestrzenianiu się teorii spiskowych, np. dotyczących pandemii. Algorytmy mediów społecznościowych sprzyjają takim tendencjom.

Ks. Manuel Barrios Prieto wskazał na cztery podstawowe elementy natury człowieka: transcendencja, otwartość na tajemnicę Boga; wezwanie do wspólnoty; połączenie ze światem i odpowiedzialność za całą rzeczywistość, w której żyje; różnica płci.

Odnosząc się do kwestii migrantów wskazał, że chrześcijanie mają tu proste zasady: każdy człowiek ma godność; prześladowanym trzeba pomóc - obojętnie czy jest prześladowany z powodu religii, orientacji; jeśli jego życie jest zagrożone, trzeba pomóc. Te zasady powinny być przełożone na prawodawstwo, by pomoc usprawnić. COMECE przedstawiła propozycję paktu dotyczącego migracji i azylantów. „Kościół musi być proroczy. Musimy silnie przemawiać, broniąc ludzkiej pomocy” - mówił.

Reklama

Dyskusję podsumował ks. Halik. Zwrócił uwagę na ogromny potencjał w aktualnym procesie synodalnym, które może uczynić synodalność w Kościele naturalną, zmieniając mentalność, struktury. Wskazał, że w te procesy można zaangażować również inne wyznania i religie. Wyraził przekonanie, że konieczna jest nowa hermeneutyka i interpretacja religijnej tradycji, że konieczne jest ponowne odczytanie tradycji i znaków czasu.

Zauważył, że wiele religijnych osób nie odnajduje się w starych formach, np. przez fundamentalizm w islamie czy wykorzystywanie seksualne nieletnich przez duchownych w Kościele katolickim. Wskazał na konieczność zatroszczenia się o te osoby, zaoferowania im czegoś głębszego, głębokiej duchowości, w czym może pomóc dialog międzyreligijny. Wspomniał, przypominając postać św. Franciszka, że spotkanie chrześcijan z muzułmanami w XIII wieku zaowocowało rozwojem chrześcijańskiej modlitwy.

Międzynarodowa konferencja „Rola chrześcijan w procesie integracji europejskiej” w tym roku pod hasłem „Chrześcijanie Europy wobec kryzysów”, nawiązuje do spotkań, jakie organizował bp Tadeusz Pieronek. Wśród prelegentów i panelistów są m.in. prof. Rocco Buttiglione, ks. prof. Tomáš Halik, kard. Jean-Claude Hollerich, Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I, bp Jerzy Samiec, prof. Hanna Suchocka, dr Massimiliano Signifredi, ks. Manuel Barrios Prieto, prof. Andrzej Zoll. W dyskusjach udział biorą także europarlamentarzyści, np. Radosław Sikorski czy dr Jan Olbrycht.

Organizatorami konferencji są Fundacja im. bp. Tadeusza Pieronka oraz Fundacja im. Roberta Schumana w Luksemburgu, Grupa EPL i Komisja Konferencji Biskupów Unii Europejskiej (COMECE – Commissio Episcopatuum Communitatis Europaeae).

2021-10-30 08:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Arcybiskup Damaszku: 91 kościołów i 1400 meczetów zniszczono w Syrii

[ TEMATY ]

Kościół

www.WeisserPhotography.com / photo on flickr / foter.com

Maronicki arcybiskup Damaszku, Samir Nassar zaapelował do chrześcijan Zachodu, by pomogli 12 mln syryjskich uchodźców i przesiedleńców. W liście do Pomocy Kościołowi w Potrzebie nazwał trwający od 2011 r. konflikt w Syrii „najbardziej okrutnym ludzkim dramatem od czasu II wojny światowej”.

Podkreślił, że skutki wojny odczuwa 5,6 mln dzieci, wielu ludzi umiera z powodu odniesionych ran, gdyż brakuje lekarstw i lekarzy, którzy wyjeżdżają z kraju. W czasie trwania konfliktu w Syrii zniszczono już 1400 meczetów i 91 kościołów.

CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Edyta Stein doktorem Kościoła? Wniosek trafił do Papieża

2024-05-01 14:02

[ TEMATY ]

Edyta Stein

Towarzystwo im. Edyty Stein

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Podjęto kolejne kroki w celu nadania św. Edycie Stein tytułu doktora Kościoła. Oficjalny wniosek w tej sprawie złożył Papieżowi generał karmelitów bosych o. Miguel Márquez Calle. Teraz Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych będzie mogła zainicjować oficjalną procedurę.

O możliwości nadania Edycie Stein tego tytułu mówi się od kilku lat. W 2022 r. z okazji obchodów 80-lecia jej męczeńskiej śmierci o. Roberto Maria Pirastu, definitor generalny zakonu karmelitów ogłosił, że została powołana komisja naukowa, która opracowuje oficjalny wniosek w tej sprawie. Sugerowano wówczas, że św. Teresa Benedykta od Krzyża, bo tak brzmi jej zakonne imię, mogłaby uzyskać tytuł Doctor Veritatis - Doktora Prawdy, ponieważ w centrum jej dociekań zawsze stała prawda, którą po nawróceniu odkryła w osobie Jezusa Chrystusa. Jak informują włoscy karmelici, oficjalny wniosek o zaliczenie Edyty Stein w poczet doktorów Kościoła został przekazany Papieżowi 18 kwietnia na audiencji dla karmelitanek bosych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję