Jak by to było dobrze, gdy by wszyscy pisali o swoich przeciwnikach czy zwolennikach tylko to, co wiedzą na pewno z dużą dozą obiektywizmu…
Parę dni temu wyczytałem ze zdumieniem, że jeden z prominentnych działaczy lewicy posyła Ojca Rydzyka do piekła, a jakiś czas temu mniej prominentny działacz szykował ten sam los arcybiskupowi Jędraszewskiemu. Pomyślałem sobie, że nie tacy oni straszni ateiści. Przecież wiara w piekło zakłada istnienie Boga. Jeśli Boga nie ma, to ludzie szykują sobie piekło na ziemi. Ksiądz arcybiskup Jędraszewski zdając sobie sprawę z tego, że biskupi krakowscy byli atakowani już od Stanisława Szczepanowskiego, głosi prawdę ewangeliczną według obowiązków swego pasterskiego urzędu ostrzegając wiernych, by nie dali się uwieść obcym i błędnym naukom. A ojciec Rydzyk? Od początku działalności Radia Maryja spotykał się z ostrym sprzeciwem nie tylko liberalnych i otwarcie, ateistycznych, ale i części katolików.