Katolicy w Nicei wspominają zamach na bazylikę Notre-Dame w tym mieście. 29 października ubiegłego roku islamski nożownik ranił śmiertelnie trzy osoby modlące się w tej świątyni. Jak mówi jej proboszcz, ks. Franklin Parmentier, jego parafialna wspólnota podjęła wielki wysiłek, aby niejako na nowo odzyskać, przyswoić sobie tę bazylikę, która w tak straszliwy sposób została naznaczona przemocą.
Z perspektywy roku podkreśla, że dla wszystkich był to czas szczególnej łaski i dojrzewania. Bardzo pomocna okazała się w tym sama liturgia, która sprawowana w tym miejscu pozwoliła nie skupiać się na złu, które tam się dokonało, lecz na obecności Boga. Bardzo nas to zjednoczyło, o wiele mocniej niż dotychczas przeżywaliśmy nasze liturgie. Pozwoliły nam uwolnić się od tego, co jest powierzchowne i postawić w centrum samego Boga – mówi ks. Parmentier.
- Pamięć o zamachu nadała szczególnej powagi liturgiom sprawowanym w tej bazylice. Zwłaszcza świąteczne liturgie, Bożego Narodzenia i Wielkiego Tygodnia, były dla nas wielką pomocą, ponieważ wprowadzały nas w istotę naszej wiary. Mogliśmy niejako namacalnie doświadczyć Boga, który jest obecny również w śmierci. Kiedy w Wielkanoc słyszeliśmy, że Chrystus jest zwycięzcą śmierci, tym razem przeżywaliśmy to całkiem inaczej. Trudno to wytłumaczyć, ale było w tym coś więcej, poczucie szczególnej powagi, coś bardzo osobistego, bo w tych chwilach każdy z nas oddawał się w ręce Pana, wiedząc, że pokonał On śmierć. Mogliśmy doświadczyć, że jak mówi św. Paweł, obecne cierpienia są niczym, w porównaniu do łaski, którą Bóg nam da, kiedy jako jego dzieci będziemy w Jego królestwie - stwierdził proboszcz Bazyliki Notre-Dame w Nicei.
Podkreślił, że zamach, którego doświadczyła przed rokiem jego parafia, w sposób szczególny zbliżył też jego wiernych do prześladowanych chrześcijan. Zdaliśmy sobie sprawę, że nadal istnieją państwa, gdzie kapłani i wierni na co dzień konfrontują się ze złem. To zmieniło również moje kapłaństwo – dodaje ks. Parmentier.
Konflikt w Syrii, wcześniejsze wydarzenia w Iraku i „arabska wiosna”, a przede wszystkim szaleńcza wojna prowadzona przez tzw. Państwo Islamskie – to przyczyna tragedii, która wydarzyła się w Paryżu, oraz wielkiego uchodźstwa z regionów dotkniętych skutkami wojny i prześladowań.
Dżihadyści z Państwa Islamskiego, chcąc zastraszyć Francję i inne kraje, zorganizowali przeciwko nim zamachy terrorystyczne. Skutek ich działań może być jednak odwrotny, niż oczekują. Świat, kraje i społeczeństwa zjednoczą się w tej walce i ją wygrają. Mimo to wojna ta nie będzie miała szybkiego zakończenia, bo to jest walka z fanatyzmem i terroryzmem. Jej przyczyna leży w daleko idących podziałach społecznych, kulturowych oraz w wykorzystywaniu wiary i religii do usprawiedliwienia zabijania innych.
Czy problem został niewłaściwie rozpoznany przez ekspertów lub tak wysoko oceniane wywiady, jakie mają USA, kraje Europy, Rosja? A może zastosowano niewłaściwą strategię działań wobec tego regionu świata? Wydaje się, że świat – a głównie USA i UE – nie wyciągnął jeszcze dotąd odpowiednich wniosków, a odkładając działania, doprowadzono do powstania silnego wroga ludzkości, jakim jest Państwo Islamskie i prowadzona przez tę organizację wojna.
Paryskie zamachy i napływ uchodźców zmienią Europę. Miejmy nadzieję, że ją zjednoczą, że Europa doceni swoje wartości i chrześcijańskie korzenie, że „będzie dalej Europą”.
Zastanawiające jest również to, że tak wiele dróg prowadzi do ośrodków przygotowawczych skupionych w Brukseli, w Belgii. Trzeba zapytać: jak to jest możliwe, że osłona bezpieczeństwa, która jest wokół siedziby NATO i UE, nie miała właściwego rozpoznania skali działań przygotowawczych do tego typu akcji terrorystycznych?
Francuzi się zjednoczyli i pokazali, że nie można się bać. Wsparcia udzielił im cały świat, łącznie z muzułmanami, którzy odrzucają przemoc. Przywódcy wielu krajów i organizacji międzynarodowych już zapowiedzieli wspólne działania w walce z terroryzmem i Państwem Islamskim, które jest jego głównym źródłem.
Świat, a szczególnie Europa musi ustalić warunki funkcjonowania nowego ładu społecznego. Wszyscy, bez względu na nasze przekonania, wiarę, miejsce pochodzenia, będziemy musieli przestrzegać po nowemu określonych zasad współżycia – często następować będzie zapewne ograniczenie niektórych praw w imię dobra wspólnego.
Piękne ideały wolności i praw człowieka mają służyć ludzkości, a nie dawać możliwość naruszania praw innych, łącznie z najważniejszym – prawem do życia.
Zaakceptujemy wprowadzenie ładu społecznego zgodnego z naszymi wartościami i mądrze uporządkowanego.
W miesiącu lipcu teksty liturgiczne przypominają głównego patrona Europy św. Benedykta. Jego święto obchodzone jest w Kościele katolickim, anglikańskim i ewangelickim w dniu 11 lipca na pamiątkę przeniesienia relikwii świętego z Monte Cassino do opactwa Fleury (11 lipca 673 r.). To doroczne święto ustanowił papież Paweł VI, gdy w 1964 r. w trakcie Soboru Watykańskiego II ogłosił św. Benedykta patronem Europy, podkreślając w ten sposób rolę, jaką zakony oparte na jego regule odegrały w łączeniu tradycji Wschodu i Zachodu oraz w cywilizowaniu Europy.
Oficjalny profil papieski @Pontifex na platformie X (dawny Twitter) ma ponad 53 miliony followersów, natomiast @Pontifex – Pope Leo XIV na Instagramie - 14 milionów. Te dane zaskakują i wskazują, że wybór kardynała Prevosta na papieża stał się także wydarzeniem komunikacyjnym.
Pierwszy post w social mediach Leon XIV zamieścił już w piątym dniu pontyfikatu. Było to przesłanie pokoju: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi!”, wypowiedziane z Loggii Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra tuż po wyborze. Od tej pory papieskie wpisy (na X) opatrzone zdjęciami lub filmikami (na Instagramie) pojawiają się codziennie, niekiedy po kilka jednego dnia. Wprawdzie obecność Stolicy Apostolskiej na platformach takich jak X (dawniej Twitter) oraz Instagram była zapoczątkowana za pontyfikatu Benedykta XVI, a później kontynuowana przez papieża Franciszka, to jednak Leon XIV zdobył – zaledwie po dwóch miesiącach pontyfikatu! - rekordową, większą niż jego poprzednicy, liczbę obserwujących: na Instagramie jest to 12,6 mln, a na platformie X ponad 53 mln.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.