Reklama

Deklaracja Kongregacji Nauki Wiary

O homoseksualizmie

Niedziela Ogólnopolska 3/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Palącym” problemem moralnym w obecnej sytuacji jest homoseksualizm. Ta szczególna jego aktualność wynika z faktu, jakim jest istniejąca w wielu krajach tendencja do instytucjonalizacji tego zjawiska w życiu społecznym w postaci podejmowania inicjatyw ustawodawczych zmierzających do uznania prawnego związków par homoseksualnych, na wzór par małżeńskich.
W przeszłości Kościół wypowiadał się na temat homoseksualizmu w jego wymiarze indywidualnym (deklaracja Persona humana z 1975 r.), wychowawczym (Wytyczne wychowawcze Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego z 1983 r.) i pastoralnym (List do Biskupów Kościoła katolickiego o duszpasterstwie osób homoseksualnych z 1986 r.). 31 lipca 2003 r. Kongregacja Nauki Wiary ogłosiła Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi, z 3 czerwca 2003 r.
Dla nauczania Kościoła podstawą w zrozumieniu pojęcia „homoseksualizm” jest Biblia, zwłaszcza nauczanie św. Pawła Apostoła. „Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie” (Rz 1, 24-27; por. 1 Kor 6, 9-10; 1 Tm 1, 10).
Pod względem psychologicznym i moralnym homoseksualizm jest zjawiskiem wieloaspektowym. Mówi na ten temat wcześniejsza deklaracja Kongregacji Nauki Wiary: „W naszych czasach niektórzy (...) rozróżniają (...) pomiędzy homoseksualistami, których skłonność, zrodzona z błędnego wychowania lub z braku dojrzałości seksualnej bądź z przyzwyczajenia lub złego przykładu czy z innych przyczyn, istnieje tylko okresowo lub przynajmniej nie jest nieuleczalna, a homoseksualistami, którzy są takimi na stałe z powodu pewnego rodzaju wrodzonego popędu lub wadliwej konstytucji uznanej za niemożliwą do uleczenia” (Persona humana, 8). Należy więc rozróżniać: homoseksualizm jako popęd wrodzony i homoseksualizm nabyty (z racji wpływu otoczenia i samowychowania); homoseksualizm okresowy i stały; uleczalny i nieuleczalny. Warto dodać, że czym innym jest samo odczuwanie popędu niż uprawianie czynów homoseksualnych.
Przy ocenie moralnej i społecznej tego problemu należy uwzględniać istotę i przymioty małżeństwa oraz naukę o komplementarności płci. Dlatego Kongregacja mówi: „Małżeństwo istnieje tylko między dwiema osobami różnej płci, które przez wzajemne osobowe oddanie im właściwe i wyłączne dążą do jedności ich osób (...), by współpracować z Bogiem w przekazywaniu i wychowywaniu nowego życia ludzkiego”.
Ocena taka jest prawdą naturalną, potwierdzoną przez Objawienie, w którym znajduje wyraz pierwotna mądrość człowieka, w której daje się słyszeć głos samej natury: „Mężczyzna i kobieta są sobie równi jako osoby i dopełniają się jako odrębne płci”. Płciowość należąca do sfery biologicznej zostaje wyniesiona na nowy poziom - osobowy. Małżeństwo jest formą życia, w której realizuje się wspólnota osób związana z pełnieniem aktów płciowych. Komplementarność i płodność należą do samej natury instytucji małżeństwa, podniesionego do godności sakramentu.
Nie ma podstawy do porównywania czy zakładania analogii między małżeństwem a związkami homoseksualnymi. „Małżeństwo jest święte, natomiast związki homoseksualne pozostają w sprzeczności z naturalnym prawem moralnym... Czyny homoseksualne (...) nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. Są wewnętrznie nieuporządkowane”. Nie oznacza to jednak, że dotknięci tą nieprawidłowością mają tym samym winę moralną. Winni być traktowani z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Należy unikać wobec nich jakichkolwiek oznak dyskryminacji. Są wezwani do życia w czystości jak wszyscy chrześcijanie. Jednakże czyny homoseksualne „są grzechami pozostającymi w głębokiej sprzeczności z czystością”, do której zobowiązani są wszyscy, niezależnie od swej orientacji hetero- czy homoseksualnej.
Uwagi Kongregacji zawierają następujące argumenty przeciwko legalizacji małżeńskich związków homoseksualnych:
W porządku recta ratio - prawo cywilne nie może wchodzić w konflikt z prawym rozumem. Ma moc o tyle, o ile jest zgodne z naturalnym prawem moralnym. Ustawodawstwa przychylne związkom udzielają gwarancji prawnych analogicznych do tych, jakie przysługują małżeństwom. Sprzeciwia się to konieczności promowania małżeństwa i rodziny. Poza tym prawa cywilne kształtują mentalność i obyczaje, dlatego uznanie takich związków powodowałoby przysłonięcie niektórych fundamentalnych wartości moralnych.
W porządku biologicznym i antropologicznym - w omawianych związkach brakuje elementów biologicznych i antropologicznych, które stanowiłyby racjonalną podstawę dla ich legalizacji. Nie zapewniają prokreacji i trwania rodzaju ludzkiego. Ewentualne korzystanie ze sztucznego zapłodnienia narusza uporządkowaną relację płciową i powoduje nieobecność wymiaru małżeńskiego. Jest to przeszkoda w normalnym rozwoju dzieci. Adopcja dzieci w ramach takich związków zakłada dokonanie przemocy, ponieważ wykorzystuje bezbronność dzieci dla włączenia ich w środowisko poważnie niemoralne. Jest to sprzeczne z Konwencją ONZ, według której najważniejszą wartością podlegającą ochronie jest dobro dziecka, będącego istotą słabszą i bezbronną.
W porządku społecznym - społeczność swe przetrwanie zawdzięcza rodzinie opartej na małżeństwie, które w swej naturze, prawnie uznanej, ma odniesienie do aspektów związanych z heteroseksualnością, a jako istotne zadania - prokreację i wychowanie potomstwa. Uznając małżeńskie związki homoseksualne, państwo działałoby arbitralnie, z poważną szkodą dla dobra wspólnego, i weszłoby w konflikt z własnymi obowiązkami. „Nieprzyznanie statusu społecznego i prawnego małżeństwa formom życia, które nie są i nie mogą być małżeńskimi, nie przeciwstawia się sprawiedliwości, ale przeciwnie, jest przez nią wymagane”.
W dążeniu do legalizacji takich związków nie można się powoływać na zasadę autonomii osobistej, w ramach powszechnego prawa do wolności w prawie cywilnym, ponieważ taka legalizacja nie wnosi znaczącego i pozytywnego wkładu w rozwój osoby i społeczności. „Związki homoseksualne nie realizują - nawet w najdalej idącej analogii - zadań, ze względu na które małżeństwo i rodzina zasługują na właściwe i specyficzne uznanie prawne”. Wręcz przeciwnie - można stwierdzić, że związki takie są szkodliwe dla prawidłowego rozwoju społeczności ludzkiej.
W porządku prawnym - jedynie pary małżeńskie, mające za zadanie zagwarantowanie następstwa pokoleń, przyczyniając się do dobra publicznego, uzyskują znaczenie instytucjonalne i ochronę prawną. Związki homoseksualne, nie odgrywające takiej roli, nie wymagają szczególnej uwagi ze strony ustawodawstwa prawnego. Osoby żyjące w takich związkach nie tracą przysługujących im praw powszechnych, które mają jako osoby i obywatele.
Obowiązek przeciwstawiania się homoseksualizmowi mają wszyscy i na wszystkich płaszczyznach. Politycy katoliccy natomiast na płaszczyźnie sobie właściwej powinni w sposób szczególny wyrazić swój sprzeciw wobec projektów wprowadzenia takich ustaw.
W zakończeniu Uwag Kongregacja przypomina, że prawne uznanie związków homoseksualnych oznaczałoby nie tylko aprobatę zachowania wewnętrznie nieuporządkowanego, ale też zagubienie podstawowych wartości, należących do wspólnego dziedzictwa ludzkości. „Kościół nie może nie bronić tych wartości ze względu na dobro ludzi i całej społeczności”.
Chodzi tu o wyraz troski Kościoła o sprawy człowieka jako takiego, a nie o mobilizację „konfesyjnej” jedynie sprawy. Jest to wystąpienie w obronie „ładu naszej cywilizacji, opartej na rodzinie i jej odpowiedzialności za przyszłe pokolenia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Biuro prasowe: stan papieża stale się poprawia

2025-04-15 13:45

[ TEMATY ]

papież Franciszek

stan zdrowia

zapalenie płuc

rekonwalescencja

PAP/EPA

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Stan papieża Franciszka, przechodzącego rekonwalescencję po ciężkim zapaleniu płuc, stale się poprawia - poinformowało we wtorek watykańskie biuro prasowe. Świadczy o tym także fakt, że ostatnio pokazywał się publicznie bez dostarczającej tlen kaniuli nosowej - zaznaczono.

Jak przekazał Watykan dziennikarzom na początku Wielkiego Tygodnia, poprawia się zarówno stan motoryczny, jak i oddechowy Franciszka, a także jego głos. Ponadto papież coraz dłużej obywa się bez wsparcia tlenowego.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież napisał teksty Drogi Krzyżowej w Koloseum

2025-04-15 13:47

[ TEMATY ]

Watykan

Włodzimierz Rędzioch

Koloseum w czerwieni, symbolizującej krew chrześcijan

Koloseum w
czerwieni, symbolizującej krew chrześcijan

Teksty tegorocznej Drogi Krzyżowej sprawowanej w rzymskim Koloseum napisał Ojciec Święty, a będzie jej przewodniczył kard. Baldassarre Reina, wikariusz generalny diecezji rzymskiej - ogłosiło Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Podano też nazwiska kardynałów, którzy będą przewodniczyć obrzędom w Wielki Czwartek i Wielki Piątek. Mszy św. Krzyżma w Bazylice św. Piotra będzie przewodniczył kard. Domenico Calcagno, emerytowany przewodniczący APSA (Administracja Dóbr Stolicy Apostolskiej). W piątek celebracji Drogi Krzyżowej w Koloseum będzie przewodniczył kard. Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii do spraw Kościołów Wschodnich. Wszyscy kardynałowie będą celebrowali w zastępstwie papieża. W tej chwili nie ma żadnych wiadomości na temat Mszy Wieczerzy Pańskiej i obrzędu umycia nóg w Wielki Czwartek, który „jest i pozostanie prywatną celebracją papieża” i na temat którego informacje zostaną podane w najbliższych dniach. Również w piątek zostaną ujawnione informacje na temat celebracji Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę i Niedzieli Wielkanocnej.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Noworodek znaleziony w pustostanie

2025-04-16 10:15

[ TEMATY ]

noworodek

Karol Porwich/Niedziela

Jednodniowego noworodka porzuconego w pustostanie na Starych Bałutach w Łodzi znalazł mężczyzna, który przypadkowo skręcił z ulicy w przechodnią bramę opustoszałej kamienicy przy ul. Zgierskiej. Dzięki jego reakcji dziecko przeżyło. Dziewczynka jest w szpitalu. Policja szuka matki.

O znalezieniu noworodka porzuconego w kamienicy przy ul. Zgierskiej w Łodzi policję zawiadomił wieczorem we wtorek przypadkowy świadek, który przechodził przez teren opustoszałej posesji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję