Reklama

Niedziela Lubelska

„Kościół – dom i szkoła komunii” - jutro uroczyste otwarcie III Synodu Archidiecezji Lubelskiej

III Synod Archidiecezji Lubelskiej obradować będzie pod hasłem „Kościół – dom i szkoła komunii”. Uroczyste otwarcie synodu odbędzie się w sobotę 25 września 2021 r. o godz. 11.00 podczas Mszy św. w lubelskiej archikatedrze.

[ TEMATY ]

synod

Lublin

Ks. Mieczysław Puzewicz

Lubelska katedra pw. Świętych Janów

Lubelska katedra pw. Świętych Janów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Synod diecezjalny jest najważniejszym ciałem doradczym biskupa. Jest zwoływany przez biskupa diecezji zwłaszcza wtedy, gdy chce się on poradzić swoich diecezjan oraz wsłuchać w głos Ducha Świętego, który przemawia przez wspólnotę Kościoła diecezjalnego. W czasie synodu analizuje się sytuację diecezji: codzienną wierność Ewangelii i jej aktualne głoszenie; wyzwania; sukcesy i problemy; weryfikacja istniejących struktur itd.

Chodzi więc o podjęcie rozmowy na temat jakości życia chrześcijańskiego: od poziomu małych grup, poprzez parafie, dekanaty, aż po całą archidiecezję. Ostatni synod w archidiecezji lubelskiej został zamknięty w 1985 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Od czasu ostatniego synodu, zwołanego w latach siedemdziesiątych przez abp. Bolesława Pylaka, minęło sporo czasu. Dwa lata temu w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego zwołałem III synod Archidiecezji Lubelskiej, którego prace przygotowawcze zostały spowolnione przez pandemię koronawirusa. Mimo utrudnień prace trwały, a jutro będziemy mogli synod uroczyście otworzyć – tłumaczył metropolita lubelski abp Stanisław Budzik.

Hierarcha mocno podkreśla konieczność zaangażowania osób świeckich: „Budując na wspólnocie wiary, chcemy zachęcić ludzi do udziału w Ewangelizacji, odpowiedzialności za Kościół i władzy w nim. Tak, abyśmy sobie przypomnieli, że wiara powinna być praktykowana na co dzień, że ma nas pobudzać do budowania wspólnoty, większej świadomości i tworzenia dzieł miłosierdzia. Musimy iść wspólną drogą, wszyscy powinni czuć się potrzebni i odpowiedzialni”.

– Nie zapominajmy, że Kościołem są nie tylko biskupi czy księża, ale Kościołem jesteśmy wszyscy - zwraca uwagę bp Adam Bab zastępca przewodniczącego komisji głównej Trzeciego Synodu Archidiecezji Lubelskiej. - A kościelna społeczność żyje w parafiach, które są głównym podmiotem duszpasterstwa. Dlatego naszą synodalną refleksję zaczynamy od tego podstawowego, parafialnego poziomu - dodaje.

Reklama

W każdej z 271 parafii archidiecezji lubelskiej powstał zespół synodalny. W ich skład wchodzą świeccy i duchowni. Każdy zespół spotykać się będzie i toczyć dyskusje wokół 12 tematów zaproponowanych przez komisje synodalne. Tematy koncentrują się wokół duszpasterstwa rodzin i młodzieży, powołania świeckich, powołania i duchowości kapłanów, życia konsekrowanego, misji, ewangelizacji, liturgii, świadectwa miłosierdzia, ekumenizmu i dialogu z innymi religiami, a także dialogu z kulturą. Jest też specjalna komisja, która zajmie się materialnym (finansowym) wymiarem działania Kościoła i to też będzie jednym z tematów dyskusji – zapowiada bp Bab.

Wyjaśniając hasło synodu "Kościół domem i szkołą komunii”, bp Bab wskazuje, że słowo „komunia” oznacza wspólnotę, relacje i więź z Bogiem oraz pomiędzy ludźmi. "Jest to propozycja, jaką Kościół niesie współczesnemu człowiekowi. Wiemy, w jak bardzo głębokim kryzysie są dziś wszelkie więzi. Kościół powinien być więc domem, w którym doświadcza się wspólnoty, a zarazem szkołą komunii, w której uczymy się tworzyć głębsze relacje. I to zarówno w ramach kościelnej wspólnoty jak i w sferze budowania komunii na zewnątrz, w społeczeństwie. Zadaniem jakie stawia przez sobą synod, jest uczynić archidiecezję lubelską właśnie takim „domem i szkołą komunii” – wyjaśniał lubelski biskup pomocniczy.

Synodalne komisje tematyczne przygotowały konspekty dla zespołów parafialnych, proponując przeanalizowanie jednego z powyższych tematów. Zespół parafialny rozważa dany temat w odniesieniu do życia własnej parafii i dyskutuje nad nim. Swoją opinię oraz postulaty reform przekazuje do dekanatu, gdzie ma się dokonać synteza. W końcu materiał ten trafia do właściwej, tematycznej komisji synodalnej. Na podstawie tych oddolnych głosów każda z komisji przygotuje roboczy tekst pod obrady plenarne, diagnozujący sytuację w danej sferze oraz przygotowujący projekty czy rozwiązania na przyszłość.

Reklama

– Dodatkowym miejscem dyskusji jest internetowa strona synodu, gdzie wypowiedzieć się będzie mógł dosłownie każdy, nawet z pominięciem ścieżki parafialnej. Mogę obiecać, że każda taka opinia zostanie wzięta pod uwagę przez konkretną komisję tematyczną synodu. Żadnego głosu nie będziemy bagatelizować – zapewnia bp Bab.

Na podstawie zebranych odpowiedzi komisje synodalne wypracują „dokumenty robocze” pod obrady plenarne synodu. Jest 12 komisji tematycznych. Poświęcone im będzie sześć sesji plenarnych, na każdej z nich opracowywane będą dwa tematy. Na samym końcu, drogą głosowania zostanie przyjęty dokument końcowy synodu, obejmujący wszystkie te zagadnienia. Dokument ten zostanie przedstawiony do akceptacji i ogłoszenia metropolicie lubelskiemu. Prace komisji tematycznych wspierają jeszcze komisje: teologiczna, prawna i logistyczna. Całość koordynuje Komisja Główna.

W zgromadzeniu plenarnym uczestniczyć będzie ok. 200 osób. „Będą to przedstawiciele środowisk parafialnych i dekanatów, ruchów apostolskich i różnych grup społecznych, członkowie komisji synodalnych i sekretariatu synodu oraz tzw. członkowie z urzędu, reprezentujący instytucje diecezjalne” – mówił bp. Bab.

Zakończenie prac synodu planowane jest na jesień 2022 r.

Wszelkie informacje dotyczące synodu znaleźć można na oficjalnej stronie: https://www.synodlublin.pl

2021-09-24 19:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec zamiast protestów

Niedziela lubelska 19/2023, str. II

[ TEMATY ]

Lublin

Legion Maryi

Paweł Wysoki

Wierni trwali na modlitwie różańcowej przez 7 dni i nocy

Wierni trwali na modlitwie różańcowej przez 7 dni i nocy

Regia Legionu Maryi zorganizowała Jerycho Różańcowe w intencji wynagrodzenia za znieważanie dobrego imienia św. Jana Pawła II oraz w duchu wdzięczności za osobę wielkiego i świętego papieża.

Modlitwa w kościele św. Jozafata przy ul. Zielonej trwała nieustannie przez 7 dni. Od niedzieli Miłosierdzia Bożego przed Najświętszym Sakramentem w dzień i w nocy odmawiany był Różaniec, a także prezentowane były homilie św. Jana Pawła II, wygłoszone podczas papieskich pielgrzymek do ojczyzny. – W naszej świątyni Jerycho Różańcowe nie jest nowością; już od wielu lat nawet dwa razy w roku organizujemy takie nabożeństwa w różnych intencjach. W modlitwę włączają się przede wszystkim członkowie Legionu Maryi i wspólnoty św. Józefa. Nigdy nie było takiej sytuacji, żeby Pan Jezus został sam – mówi rektor ks. Józef Sarzyński, kapelan Legionu Maryi. Także tym razem przed Najświętszym Sakramentem jednocześnie czuwało od kilku do kilkudziesięciu osób, w większości ze wspólnot lubelskich, ale byli też pielgrzymi z Lubartowa czy Kraśnika.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję