Reklama

„Hiob” Karola Wojtyły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę 27 lipca br. w ukraińskim Teatrze „Woskresinnia” we Lwowie odbyło się przedstawienie scenicznego utworu Karola Wojtyły Hiob. Utwór przetłumaczyli na język ukraiński Ludmiła i Włodzimierz Petruchiny, profesorowie Uniwersytetu im. Iwana Franki we Lwowie. Reżyser – Jarosław Fedoryszyn nadał utworowi formę chorału. Muzykę skomponował ukraiński kompozytor i choreograf Myron Dacko, który wystąpił również w tym utworze jako główny solista.
W ciepły lipcowy wieczór we lwowskim teatrze zgromadziła się dość liczna jak na miejscowe warunki publiczność. Byli to w większości ludzie młodzi – myślę, że wielu z nich jest studentami. Na pewno większość z nich spotkała się już z Autorem Hioba dwa lata temu podczas Mszy św. na tutejszym hipodromie lub w ulewnym deszczu na Sychowie, gdzie śpiewał pamiętne: „Nie kap deszczu, nie kap, bo cię tu nie trzeba...”, a młodzież skandowała, że kocha Papieża i mimo ulewy chce go słuchać. Być może nie wszyscy przeczytali dramat Karola Wojtyły, ale wszyscy są zafascynowani jego niezwykłą osobowością. A postać Hioba znają z Biblii. I to wystarczyło, aby się tu znaleźć.
„Żył w ziemi Ur człowiek imieniem Hiob. Był to mąż sprawiedliwy przed Bogiem i przed ludźmi, ale został poddany próbie…” – przy dźwięku melodii wydobywającej się z rogu postacie ubrane w zgrzebne suknie, pochylone prawie do ziemi, powtarzają powyższe słowa, wprowadzające w atmosferę przedstawienia…
Przez wspaniałą choreografię i profesjonalizm aktorów w niesamowity wręcz sposób zostało ukazane cierpienie Hioba oraz jego bezgraniczne zaufanie i wdzięczność Bogu za wszystko, czego doświadczył. Czterdzieści pięć minut – bo tyle trwało przedstawienie – minęło „jak z bicza trzasnął”. Przy zapalonych świecach śpiewem uwielbienia aktorzy zakończyli spektakl. Widzowie wyrazili swój zachwyt i wdzięczność powstaniem oraz głośnymi i przeciągającymi się oklaskami.
Osobiście przeżyłam duchową ucztę. Po wyjściu z teatru para młodych ludzi spytała mnie o pierwsze wrażenie. Bardzo mi się podobało – odpowiedziałam. „Jesteśmy tu pierwszy raz, nie wiedzieliśmy, że można jeszcze zobaczyć coś tak pięknego” – dzieliła się swoimi przeżyciami dziewczyna.
Nawet kardynałowie obydwu obrządków: rzymskokatolickiego Marian Jaworski i greckokatolickiego Lubomyr Husar oraz wielu biskupów byli w ubiegłym roku na premierze Hioba, która miała miejsce tu, we Lwowie. „Wszystkim spodobał się język przedstawienia” – z dumą podkreśla Jarosław Fedoryszyn.
Jarosław Fedoryszyn, który jest reżyserem i dyrektorem artystycznym teatru, opowiedział mi, jak zaczęła się jego „przygoda” z Karolem Wojtyłą: „Pomysł realizacji dramatu zrodził się po przyjeździe Ojca Świętego do Lwowa, choć już od dawna nosiłem się z zamiarem wystawienia jakiegoś utworu kard. Wojtyły. Wspólnie z moim przyjacielem Marianem Rybickim z Kalisza przygotowywałem scenariusz spotkania Papieża z młodzieżą we Lwowie 25 czerwca 2001 r. To właśnie Marian podsunął mi pomysł zrealizowania Hioba. Także Ałła Fedoryszyna, scenograf, wydatnie przyczyniła się do powstania utworu w jego obecnym kształcie. Utwór Karola Wojtyły sięga głębin ludzkiej egzystencji. Przez choreografię, muzykę i śpiew staraliśmy się ukazać widzom, że Hiob niejako obecny jest w każdym z nas. Dramat ten nie jest tylko historią Hioba – postaci biblijnej. Powiedzenie: «Pan dał i Pan zabrał» musi skłaniać każdego z nas do refleksji, że powinniśmy kochać Boga nie tylko wówczas, kiedy otrzymujemy dobro z Jego ręki, lecz w każdej sytuacji. Należy wierzyć Bogu i ufać tak, jak ufał Hiob, że otrzymamy jeszcze większe dobro, które może nas przemienić, a będące owocem cierpienia. Chorał Hiob jest krótkim sakralnym przedstawieniem modlitwy w formie przypowieści”.
Teatr „Woskresinnia” funkcjonuje już trzynaście lat – od 1990 r. Premiera Hioba odbyła się także w Polsce – w Lesznie w listopadzie 2002 r. Od tego czasu sceniczna wersja dramatu Karola Wojtyły była wystawiana w Polsce ponad trzydzieści razy. Później powstała również „uliczna” wersja tego utworu, której premiera odbyła się w Jedlinie Zdroju, a następnie dramat był wystawiany w Płocku i w Augustowie. Z „uliczną” wersją Hioba Teatr wystąpi we wrześniu br. w Przemyślu na Festiwalu „Galicja”.
Dzięki konsulowi Rzeczypospolitej – Krzysztofowi Sawickiemu odbył się we lwowskim teatrze festiwal poświęcony 25-leciu Pontyfikatu Jana Pawła II, podczas którego warszawski Teatr im. Jacka Malczewskiego wystąpił z utworem Karola Wojtyły Przed sklepem jubilera, a lwowski Teatr „Woskresinnia” – z chorałem Hiob. I oto znów w ostatnich dniach lipca 2003 r. Karol Wojtyła był obecny we Lwowie poprzez swe dzieło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

Francuskie rekolekcje w drodze

2024-05-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Już kolejny raz parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim oraz parafia św. Mikołaja w Wolborzu połączyły swoje siły, organizując niezapomniane rekolekcje w drodze, czyli pielgrzymkę, której tym razem celem była Francja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję