W kazaniu podkreślił, że uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny to „szczególny dzień, kiedy patrzymy w niebo”. – Nie chodzi jednak o podziwianie przestworzy, ale o spojrzenie w niebo w sensie kierunku ludzkiego życia – zauważył.
Duchowny zwrócił również uwagę, że mimo braku opisu Wniebowzięcia Matki Bożej w Piśmie Świętym przekazała go tradycja wczesnochrześcijańska – w apokryfach i licznych legendach. – Mówią nam one o tym, w co przez 1900 lat lud chrześcijański mocno wierzył – zaznaczył.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Maciej Orman/Niedziela
Kapłan przypomniał, że dopiero w 1950 r. papież Pius XII ogłosił dogmat i potwierdził powagą Kościoła, „że Niepokalana Matka Boża, zawsze Dziewica, Maryja, ukończywszy swoje ziemskie życie, została wzięta do chwały nieba z duszą i ciałem”.
Kaznodzieja przyznał także, że na co dzień wolimy nie myśleć o śmierci, chociaż doskonale wiemy, że nie będziemy żyć na ziemi wiecznie. – Najbardziej przekonujemy się o tym podczas pogrzebu bliskiej osoby – powiedział. Jak dodał, zbyt rzadko patrzymy również w niebo i zapominamy, że to ono jest kierunkiem naszego życia.
Reklama
Ks. Bakalarz zauważył, że w uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej „patrzymy na Maryję, która jako pierwsza spośród ludzi dostępuje tego, na co my wszyscy dopiero czekamy”. – Nie trzeba tutaj wielkiej teologii, żeby zrozumieć, że nikt tak jak Ona nie zasłużył na to, żeby jako pierwsza dostąpić tego, czego my dostąpimy dopiero kiedyś – podkreślił kapłan. – Niepodobna było, żeby to ciało, z którego poczęło się ciało Zbawiciela, tak jak każde inne rozłożyło się w grobie. Z miłości Jezus chciał Jej dać najpiękniejszą nagrodę. Maryja na swój sposób przeciera nam szlak i po to jest dzisiejsza uroczystość – wyjaśnił.
Maciej Orman/Niedziela
Duchowny dodał, że nieprzypadkowa jest także jej data, która wiąże się z kalendarzem bizantyjskim. Według tego kalendarza rok rozpoczynał się 1 września, dlatego 8 września obchodzimy Narodzenie Najświętszej Maryi Panny, a 15 sierpnia, pod koniec roku, Jej Wniebowzięcie.
– Dzisiejsza uroczystość ma nam przypomnieć o tym, że także naszym losem będzie śmierć, ale też to, co dzisiaj otrzymuje Maryja – kontynuował ks. Bakalarz. – Przecież kiedyś też powstaniemy z martwych, nasze cmentarze opustoszeją. Przyjdzie ten dzień, kiedy Pan Bóg z prochu ziemi wzbudzi nam znowu ciało, żebyśmy mogli doświadczyć piękna nieba – wskazał i przypomniał za św. Pawłem, że „nasza ojczyzna jest w niebie”.
– Prośmy Boga o dar tęsknoty za niebem, byśmy się na nie ukierunkowali, byśmy o nim nie zapomnieli i nie stracili go z oczu, byśmy tak przeżyli życie, by się tam znaleźć – wzywał kaznodzieja.
Reklama
– Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przypomina nam ostateczne wypełnienie Bożych planów wobec każdego człowieka, którym jest niebo, dlatego dzisiaj wszystkie nasze myśli i uczucia kierujemy ku niebu, gdzie Maryja przeżywa swój triumf i odbiera nagrodę za wierną służbę Bogu i ludziom – powiedział ks. Jacek Gancarek, proboszcz parafii i kustosz sanktuarium w Myszkowie-Mrzygłodzie. Zachęcał wiernych, by w trudnym czasie pandemii zanieśli do domów i rodzin radość nieba. Apelował również o modlitwę w intencji ustania pandemii, „by wszystko wróciło do normy, ale przede wszystkim nasze relacje z Bogiem”.
Liturgię zwieńczyły procesja eucharystyczna, błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem i obrzęd poświęcenia ziół oraz kwiatów.
Maciej Orman/Niedziela
W niedzielę 22 sierpnia w sanktuarium odbędą się uroczystości z okazji jubileuszu 25. rocznicy koronacji papieskimi koronami obrazu Matki Bożej Mrzygłodzkiej. Rozpoczną się one o godz. 15 w kaplicy koronacyjnej na Gruchli. Następnie abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, będzie przewodniczył Nieszporom maryjnym, po których wyruszy procesja różańcowa do sanktuarium. O godz. 17 na kalwarii Mszy św. będzie przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. Eucharystia będzie transmitowana w Telewizji Trwam i Radiu Maryja. Patronami medialnymi uroczystości są Tygodnik Katolicki „Niedziela” i Radio Fiat.