Byłem wtedy klerykiem drugiego roku seminarium. Dla nas kleryków ogromną radością był fakt, że podczas ŚDM w Częstochowie papież Jan Paweł II osobiście poświęcił budynek seminarium, które było jeszcze budowane. Tuż przed spotkaniem, w maju tamtego roku zmarł mój tata. Podczas ŚDM na marynarce miałem przypięty znak żałoby. Gdy podczas robienia zdjęcia kleryków z papieżem znalazłem się na wysokości Jana Pawła II, on nagle pogłaskał mnie po marynarce w miejscu znaku mojej żałoby. Było to dla mnie wielkie przeżycie.
Te dni zebrały zachód i wschód chrześcijaństwa, pokazały, że chrześcijaństwo to jest jedna wielka rodzina.
Same Światowe Dni Młodzieży były niezwykłe, było to dla mnie bardzo duże przeżycie duchowe. Oczywiście towarzyszyło też temu duże zmęczenie fizyczne, spaliśmy dosłownie po trzy, cztery godziny. Było to dla mnie też niesamowite doświadczenie powszechności Kościoła. To napięcie gdy papież zbliżał się do Jasnego Góry, te emocje, trzeba być w środku czegoś takiego, trudno jest to ubrać słowami.
Oczekując na kolejny dzień młodzież spała wszędzie. Pierwszy raz widziałem tylu ludzi. Wracając do domu musiałem przekraczać młodych śpiących na Alejach NMP. Do domu szedłem dwie i pół godziny. Podczas spotkania panowała wielka jedność, nie było żadnej bariery językowej. Rozumieliśmy się na migi, na ręce, na nogi. Młodzież sobie świetnie radziła. Był czas na modlitwę ale i zabawę. Mam takie wrażenie, że ten czas odcisnął znak na całe moje kapłaństwo.
Ks. Mariusz Frukacz, dziennikarz Niedzieli
Orędzie Franciszka na ŚDM 2017: sprawiajcie waszym życiem, by świat był lepszy
„Podobnie jak młoda Maryja możecie sprawić, aby wasze życie stało się narzędziem dla ulepszenia świata. Jezus was wzywa, abyście pozostawili swój ślad w życiu, ślad, który naznaczyłby historię, waszą historię i historię wielu osób” – napisał papież w orędziu na tegoroczny, 32. Światowy Dzień Młodzieży. Jest on obchodzony w poszczególnych diecezjach, a jego hasłem są słowa zaczerpnięte z kantyku Magnificat: „Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny” (Łk 1,49).
„Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny” (Łk 1,49)
CZYTAJ DALEJ
Leon XIV apeluje o otwarcie na życie
„Rodzenie oznacza zaufanie Bogu życia i promowanie życia ludzkiego we wszystkich jego przejawach” - stwierdził Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Kontynuując cykl katechez na temat „Jezus Chrystus, nasza nadzieja” papież mówił dziś o „Nadziei w życiu, aby rodzić życie”.
Pascha Chrystusa oświeca tajemnicę życia i pozwala nam patrzeć na nie z nadzieją. Nie zawsze jest to łatwe czy też oczywiste. Wiele ludzkich losów na całym świecie jawi się jako trudne, naznaczone cierpieniem, pełne problemów i przeszkód, jakie trzeba pokonać. A jednak człowiek otrzymuje życie jako dar: nie prosi o nie, nie wybiera go, doświadcza go w jego tajemnicy od pierwszego do ostatniego dnia. Życie ma swoją niezwykłą specyfikę: jest nam podarowane, nie możemy go sami sobie dać, ale należy je nieustannie pielęgnować: potrzebna jest troska, która by je podtrzymywała, dynamizowała, chroniła i odradzała.
CZYTAJ DALEJ