Reklama

Listy polecone

Heniuś kochany!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera









Znów się spóźniłem
z odpisaniem.
Ostatni list pisałem do Ciebie
do Mississauga, gdy byłeś w Kanadzie.
Prosiłem, żebyś wrócił,
bo nam Ciebie brak,
bo w kościele smutno bez Ciebie.

Wczoraj byłem w Sochaczewie
na Twoim grobie.
Janeczka, Ewunia i Adam
pamiętają, dbają.
Do nich powinienem pisać ten list,
ale że w niedzielę są Twoje imieniny,
piszę do Ciebie.

Niczego Ci nie życzę,
bo wierzę, że jesteś w niebie,
ale dziękował Ci będę
do końca moich dni.

Byłeś mi tak bliski
jako muzyk i jako przyjaciel.
Wiem, że być organistą
to ciężki chleb.
Niedziele i święta,
gdy inni mają wolne,
organista cały dzień
ciężko pracuje.

Chcę Ci dziękować, Heniuś,
za to, że w każdy dzień
po homilii
potrafiłeś odpowiedzieć pieśnią,
która była modlitwą
stosowną po wysłuchanym słowie.
Jak to dobrze odprawiać wtedy
Mszę Świętą,
gdy ktoś ma
tę samą myśl
i to samo serce...

Byłeś chyba
jedynym w świecie organistą,
który do ogłoszeń dodawał mi
w sobotę ostatni punkt:
Dziś po błogosławieństwie i rozesłaniu
Pan Henio
zagra nam
Preludium i Fugę a-moll
z małych preludiów J. S. Bacha.

Ja zostawałem.
Słuchałem do końca.
Ludzie też zostawali.
Nauczyłeś nas słuchać
i trochę rozumieć muzykę.

Jeszcze jedno przeżycie
stało się ewenementem
dla naszego Kościoła.
Gdy na zakończenie Mszy Świętej
śpiewałeś hymn: Boże, coś Polskę
albo Nie rzucim ziemi,
albo Jeszcze Polska nie zginęła,
ludzie śpiewali stojąc na baczność,
bo to hymn!
Ty nas tego nauczyłeś.
Potem i w czasie pieśni
na zakończenie ludzie zostawali,
aby się modlić.

Z Twego młodego chóru
dobrze urośli: Anka, Piotrek,
druga Anka, Seweryn,
Szymon i inni.

Gdy piszę list do Ciebie,
to boję się,
aby nie obraził się na mnie
Pan Jurek, Twój następca.
Jurek gra dużo literatury organowej.
Słucha też homilii,
a gdy chce sprawić mi radość,
to śpiewa: Boże łaskawy,
Dobre czasy nadchodzą!
i nie wstydzi się śpiewać:
Bądź pozdrowiona...

Gdybyś dziś, Heniuś, organistował,
wnerwiłbyś się czasem
na tych inteligentów
pogrzebowych, weselnych
i tych ze świąt narodowych.
Stoją, ludzie z marmuru,
z granitowym sercem,
z cnotą godzinnej ciszy.

Wynajęli chór, orkiestrę,
organistę - niech pracują.
Ja do nich: Pan z wami,
oni do mnie: Pan z nami?
Czego on od nas chce?
Ty nie wiesz,
co to znaczy demokracja.
Ty już masz święty spokój.
Żebyś Ty przyśnił się kiedy
i powiedział, co będzie dalej.
Pewnie i w to nie uwierzyliby.

Jedno mam Ci za złe.
Umówiliśmy się,
że mi zagrasz na pogrzebie.
Umarłeś sobie szlachetnie
na serduszko,
jak dobremu człowiekowi przystało.
Poszedłeś do anielskich chórów,
świętych organistów, dyrygentów
i kompozytorów,
a ja się męczę z tym wołaniem:
W górę serca!
I myślisz, że coś mogę?
Nie mogę!
Myślisz, że się poderwą?
Nie!
Wolą święty spokój.
Nie lubią być wolnymi.

Heniuś, daj znać Janeczce,
Ewie i Adamowi, że jesteś,
że pamiętasz, że kochasz.
Ja ich też kocham jak dawniej -
i jeszcze więcej.
Tylko dlaczego tak długo na wesele nie proszą?

Może to już nasze śluby
niemodne?

Z Bogiem, Heniuś!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja uczy nas waleczności i odwagi

2024-04-15 13:27

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 19, 25-27.

Piątek, 3 maja. Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję