Reklama

Europa

Caritas odpowiada na apel przewodniczącego KEP ws. pomocy ofiarom powodzi

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki zaapelował, aby niedziela 25 lipca br. była obchodzona w Kościele w Polsce jako dzień solidarności z poszkodowanymi w powodziach i nawałnicach w Europie Zachodniej. Przewodniczący KEP prosi o modlitwę za poszkodowanych oraz organizowanie zbiórek funduszy, które zostaną przekazane potrzebującym za pośrednictwem Caritas Polska.

[ TEMATY ]

Caritas

Europa

powódź

PAP/Łukasz Gągulski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościelna organizacja charytatywna uruchomiła już specjalny SMS i konto na ten cel. O wsparcie apelują też Caritas krajów poszkodowanych przez żywioł wody.

Abp Stanisław Gądecki w niedawnym apelu napisał, że w ostatnich dniach doszło do wielu ludzkich dramatów wywołanych gwałtownymi burzami i powodziami, zarówno w Polsce, jak i w Niemczech, Belgii i Holandii. Wiele rodzin straciło dobytek całego życia, a media donoszą o ofiarach śmiertelnych oraz o osobach zaginionych, zwłaszcza w Niemczech.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W apelu znalazła się prośba, aby najbliższa niedziela 25 lipca była obchodzona w Kościele w Polsce jako dzień solidarności z poszkodowanymi w powodziach i nawałnicach w Europie Zachodniej.

"Jako Kościół w Polsce pragniemy wesprzeć poszkodowanych naszą modlitwą oraz ofiarą. Błagajmy Boga o nadzieję, dla tych, którzy ucierpieli oraz o ducha solidarności, troski i współodpowiedzialności dla wszystkich ludzi dobrej woli, mogących przyjść z pomocą poszkodowanym" - podkreślił abp Gądecki.

Reklama

Na apel przewodniczącego KEP i wiceprzewodniczącego Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE)zareagowała Caritas Polska. Kościelna organizacja charytatywna uruchomiła na cel tej pomocy charytatywny SMS. Wiadomości o treści ULEWY można wysyłać pod numer 72052 (koszt 2,46 zł).

Podziel się cytatem

Wpłaty można także kierować bezpośrednio na konto Caritas Polska: 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 - z dopiskiem ULEWY.

"Ostatnie dni przyniosły tragiczne powodzie na zachodzie Europy oraz także w niektórych regionach naszego kraju. Caritas Polska chciałaby przyjść z pomocą w duchu chrześcijańskiej solidarności tym, którzy ucierpieli w Polsce, w Holandii, w Niemczech, w Belgii - przypominając o tym, że kiedy my potrzebowaliśmy pomocy po wielkich powodziach w roku 1997, w roku 2005, nasi bracia z tych krajów nieśli nam pomoc bardzo efektywnie i bardzo hojnie" - mówi Jarosław Bittel, zastępca dyrektora Caritas Polska.

Niemcy

Pomoc poszkodowanym niosą także Caritas poszczególnych krajów dotkniętych powodziami. Niemiecka Caritas, w porozumieniu z Caritas Internationalis i Caritas Europa, wystosowała dramatyczny apel: "Konsekwencje powodzi w Nadrenii Północnej-Westfalii i Nadrenii-Palatynacie są katastrofalne: zalane miejsca, zerwane drogi, zawalone domy i wiele innych budynków może się zawalić. Dziesiątki osób zaginionych - a nawet martwych. Caritas pomaga na miejscu. Proszę wesprzyj naszą pomoc w nagłych wypadkach!".

Na swoich stronach internetowych Caritas w Niemczech uruchomiła zakładkę z możliwością dokonywania szybkich przelewów internetowych. Szczegóły: https://www.caritas-international.de/spenden/online/fluten-deutschland?id=DEU2021Q2

Reklama

Niemiecka Caritas zapewnia jednak, że w zakresie doraźnej pomocy sytuacja powoli jest opanowywana. "Miejscowi pracownicy Caritas są blisko powodzian w Niemczech. Środków pomocy nie brakuje, jest ich coraz więcej. Wolontariusze rozdają żywność, opiekują się ewakuowanymi i udzielają wsparcia psychologicznego" - czytamy w komunikacie Caritas w Niemczech.

Pracownicy Caritas ponadto przyjmują osoby z innych placówek w szpitalach i domach opieki Caritas. Aby wesprzeć ludzi w odbudowie domów, istnieje pomoc doraźna w postaci jednorazowych, ryczałtowych darowizn o niewielkich kwotach lub pomocy przy wnioskach o wsparcie. Możliwe jest również dostarczenie osuszaczy i pomp do naprawy szkód powodziowych w budynkach.

Luksemburg

W następstwie powodzi mieszkańcy "Centrum l'Oseraie" prowadzonym przez Caritas Luksemburg w miejscowości Kopstal musieli zostać w trybie pilnym ewakuowani. Centrum to jest domem dla około 15 osób żyjących w skrajnym ubóstwie. Większość z nich była bezdomna i została tam umieszczona w celu realizacji projektu reintegracji społecznej. Niestety ośrodek został całkowicie zalany. Mieszkańcy zostali ewakuowani do schronu pogotowia.

"Caritas Luksemburg podziękował wszystkim tym (w tym Ministerstwu Rodziny), dzięki którym udało się znaleźć szybkie rozwiązanie na przeniesienie tych osób, dla których ta katastrofa jest dodatkowym utrudnieniem w ich i tak już bardzo skomplikowanym życiu" - napisano w komunikacie. Caritas Luksemburg uruchomiła krajowy fundusz kryzysowy w celu wsparcia renowacji ośrodka i powrotu doń jego podopiecznych.

Reklama

Kolejną służbą dotkniętą powodzią jest Caritas Buttek w Diekirch. Caritas Luksemburg informuje, że ten socjalny sklep spożywczy musiał zostać zamknięty na wniosek gminy na skutek wylewu rzeki Alzette. Aby jednak nadal zapewniać pomoc potrzebującym rodzinom, których podstawowe produkty są uzależnione od sklepu w Diekirch, Caritas postanowiła uwolnić fundusze i otworzyć charytatywną linię telefoniczną. Beneficjenci sklepu socjalnego będą mogli poprosić o bony, aby zrobić zakupy w supermarketach w całym regionie i tym samym zaspokoić najpilniejsze potrzeby.

W chwili obecnej Caritas Luksemburg nie została poinformowana o żadnych konkretnych potrzeb materialnych (ubrania, meble itp.). Osoby, które chcą wesprzeć Caritas, mogą to zrobić, przekazując darowiznę na specjalnie utworzone konto. Szczegółowe informacje na stronie https://www.caritas.lu

Belgia

O pomoc apeluje również Caritas we Flandrii. We wschodniej części Belgii krajobraz po niedawnych powodziach jest przerażający. Zawalone ściany domów, przewrócone samochody, sterty gruzu i śmieci wylanych przez żywioł rzeki. Najbardziej ucierpiało niewielkie miasteczko Pepinster. Tam jest najwięcej ofiar ś śmiertelnych i poszkodowanych.

Caritas informuje, że prawdziwa pomoc zaczyna się właśnie teraz, gdy woda opadła. Spustoszenia widać m.in. w Liège, Limburgii i Brabancji Flamandzkiej. "Powódź grozi pozostawieniem bez wsparcia zwłaszcza najsłabszych w naszym społeczeństwie. To ci, którzy często również nie są ubezpieczeni" - czytamy w komunikacie flandryjskiej Caritas, która dodaje, że powódź zostanie uznana za katastrofę, co pozwoli rządowi pokryć szkody, ale osoby bez ubezpieczenia również będą musiały włożyć więcej wysiłku, aby przesłać dokumentację szkód i otrzymać wsparcie.

Caritas we Flandrii w ramach swojej działalności operacyjnej Caritas Hulpbetoon oferuje pomoc finansową osobom i rodzinom, które znajdują się w wyjątkowej potrzebie, aby mogły na nowo podjąć życie. Wystosowano komunikat "Pomoc w razie zalania" wraz z numerem konta, na które dobroczyńcy mogą wpłacać pieniądze celem wsparcia poszkodowanych. Szczegółowe informacje na stronach https://caritasvlaanderen.be

2021-07-20 11:29

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cyryl, Metody i Skauci Europy

W lutym wypada wspomnienie świętych Cyryla i Metodego, ogłoszonych w 1980 r. przez papieża Polaka współpatronami Europy.

Skala oddziaływania misjonarzy z IX wieku na odwiedzane przez nich narody, zważywszy tylko na ich ówczesne możliwości, do dziś robi wrażenie i budzi podziw. Ich głównym narzędziem było słowo, z czasem entuzjastycznie rozpowszechniane przez przyjmujących naukę Chrystusa. Dziś, w dobie łatwego dostępu do różnego rodzaju mediów, trudno to sobie nawet wyobrazić.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowieka dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą. Bierze się to, co popularne, a pomija się fakt, że chrześcijaństwo od wieków ma swoją medytację, która nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję