Reklama

Z naszej kuchni

Makaron - lekko strawny i zdrowy

Wiele osób uważa, że makarony tuczą. To błędna i niesprawiedliwa opinia. Nie tuczą makarony, lecz dobrane do nich "dodatki" - i nadmierny apetyt.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Węgierski przysmak. Przepis na 4 porcje

2 szklanki tłustego białego sera, 1 szklanka mąki, 4 jajka, 2 kopiaste łyżki masła (może być topione), 1 łyżka oliwy z oliwek, 1 szklanka lekko kwaśnej, gęstej śmietany, skórka z całej cytryny, 2 kopiaste łyżki sułtanek (rodzynki w dobrym gatunku), 4 łyżki cukru, sól, tłuszcz i tarta bułka.
Rodzynki zalewamy ciepłą wodą, odstawiamy. Z sera, mąki, jednego jajka, łyżki śmietany i szczypty soli zagniatamy ciasto. Gdy ciasto będzie sprężyste i pulchne, okrywamy je ściereczką i kładziemy do lodówki. Po godzinie na wysypanej mąką stolnicy wałkujemy ciasto i wychłodzonym w lodówce nożem kroimy średniogruby makaron. Gotujemy krótko (3-4 min) w lekko osolonej wodzie, szybko cedzimy i wykładamy na szeroki półmisek - do wychłodzenia.
Przygotowujemy masę: masło ucieramy z cukrem, dodajemy pozostałe żółtka, śmietanę, skórkę z cytryny, odsączone rodzynki, pianę ubitą z białek. Masę delikatnie łączymy z przechłodzonym makaronem, przekładamy do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej tartą bułką formy do zapiekania, wyrównujemy powierzchnię, wstawiamy do wygrzanego piekarnika (200oC) i zapiekamy, aż się ładnie zrumieni. Danie jest doskonałe na ciepło i na zimno.

Makaronowy rarytas. Przepis na 4 porcje

50 dag dobrego makaronu (krótka krajanka, świderki itp.), 20 dag kabanosów, lub innej dobrej wędliny, 1 duża cebula, 2 strąki świeżej, czerwonej papryki, sól, pieprz, pieprz Cayenne, mielona słodka papryka, kilka listków świeżej bazylii, 2 łyżki masła lub masła roślinnego, 2 łyżki siekanej zieleniny (może być kompozycja), 4 łyżki dobrze podsuszonego, utartego białego sera, np. Solan.
W wodzie z solą i 2 łyżkami oleju gotujemy makaron przez 2 min - krócej niż w przepisie.
Na łyżce masła podsmażamy, nie rumieniąc, drobno posiekaną cebulę. Gdy się zeszkli, dodajemy pokrojone w cienki "makaronik" papryki, przez chwilę zasmażamy, dodajemy pokrojone kabanosy i przyprawy, składniki łączymy, przykrywamy naczynie i trzymamy w ciepłym miejscu. Odcedzony makaron przekładamy do wygrzanej salaterki, dodajemy pozostałe masło i drobno posiekane listki bazylii. Całość delikatnie mieszamy, aż masło się rozpuści. Robimy cztery wgłębienia, w które nakładamy - w równych ilościach - zasmażone kabanosy, wszystko posypujemy utartym serem i zieleniną. Podajemy na stół natychmiast po przygotowaniu, koniecznie na wygrzanych talerzach z dodatkiem delikatnej w smaku surówki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: papież pojechał do Castel Gandolfo - spędzi czas na odpoczynku

2025-08-13 15:15

Vatican Media

Dzisiaj po południu Ojciec Święty Leon XIV uda się samochodem do letniej rezydencji w Castel Gandolfo, gdzie spędzi czas na odpoczynku - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Jak wiadomo, w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 15 sierpnia Ojciec Święty o godz. 10.00 przewodniczyć będzie Mszy św. w tamtejszej Parafii św. Tomasza z Villanova, a o 12.00 modlitwie „Anioł Pański”.
CZYTAJ DALEJ

Najdłuższa piesza pielgrzymka po 651 km dotarła na Jasną Górę

2025-08-13 14:37

[ TEMATY ]

Jasna Góra

piesza pielgrzymka

najdłuższa

Szczecińska

651 km

Szczecińska Pielgrzymka

Szczecińska Piesza Pielgrzymka na Jasnej Górze

Szczecińska Piesza Pielgrzymka na Jasnej Górze

Po ponad dwóch tygodniach wędrówki, na Jasną Górę dotarła 41. Szczecińska Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. Na Jasną Górę dotarło ponad 100 pielgrzymów. Znaleźli się również pątnicy spoza granic Polski, z Meksyku i ze Szwecji. Pielgrzymi pokonali 651 km i jest to najdłuższa trasa w Polsce.

Pojedyncze grupy wyszły znad wybrzeża Bałtyku, z Pustkowa (gdzie na wybrzeżu Bałtyku stoi krzyż podobny do tego na Giewoncie) i Świnoujścia. Tegoroczni pielgrzymi wędrowali z hasłem „Pielgrzymi nadziei”.
CZYTAJ DALEJ

Cud nad Wisłą i modlitwa za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli - zapomniany epizod z 1920 r.

2025-08-13 14:48

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Cud nad Wisłą

modlitwa za wstawiennictwem

zapomniany epizod

Karol Porwich/Niedziela

Św. Andrzej Bobola

Św. Andrzej Bobola

Przed Bitwą Warszawską w lipcu i sierpni 1920 r. w stolicy trwały żarliwe modlitwy za wstawiennictwem jezuickiego męczennika św. Andrzeja Boboli. Jego relikwie, specjalnie przywiezione z Krakowa, były wystawiane na ołtarze i noszone w procesjach, a polscy biskupi zwrócili się z prośbą do papieża o ogłoszenie Boboli patronem kraju. Po zwycięstwie dziękowano mu za orędownictwo. Jednak po II wojnie światowej ten epizod wojny polsko-bolszewickiej został niemal zapomniany. Przypominamy fragment książki Joanny i Włodzimierza Operaczów „Boży wojownik. Opowieść o św. Andrzeju Boboli”.

Bohater wschodniego frontu
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję