Reklama

Kazanie

Jeśli to Ty jesteś?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy rozważamy to pytanie, jakie Pan Jezus postawił św. Piotrowi: " Czemu zwątpiłeś, małej wiary?" - moglibyśmy zdumieni zastanawiać się, dlaczego człowieka "małej wiary" wybiera na pierwszego papieża? ... Ale wtedy i ta "mała wiara" wystarczyła Piotrowi, żeby Pan Jezus podał mu rękę i wyciągnął go z wody. Ocenę ludzkiej wiary, tak samo jak i miłości może dać tylko Bóg. Jemu nie jest potrzebna ani wichura druzgocąca skały, ani trzęsienie ziemi, ani ogień. Wystarczy szmer łagodny, jak to słyszeliśmy w pierwszym czytaniu, aby przemówić do ludzkiego serca.
Starsi ludzie z rejonów wiejskich wspominają dawne, dawne czasy, kiedy to ich ojcowie i dziadkowie po usłyszeniu grzmotu albo po uderzeniu pioruna mówili z lękiem: To Pan Bóg się gniewa... To był jakby Jego potężny głos. Dziś słyszeliśmy, jak wielki prorok Eliasz usłyszał głos Boga jakby w szmerze łagodnego powiewu. To tylko analogia, to tylko obraz, ale prawdy, jaką on niesie, także święci Pańscy doświadczali i mówili, że aby usłyszeć, trzeba wyciszyć serce. Dlatego także i Pan Jezus szukał samotności i ciszy nocnej na modlitwę. I o Nim powiedział prorok Izajasz: "Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku" (Iz 42, 2-3).
Dlatego kiedy w skupieniu wsłuchujemy się w Ewangelię i gdy zarazem pamiętamy, że ten Jezus z Nazaretu jest Bogiem, przeżywamy tę prawdę, że On nawet wtedy, kiedy głośno wołał, było w tym wołaniu uciszenie. To Jego milczenie było wyjątkowo wstrząsające, kiedy stanął w obronie kobiety cudzołożnej, której groziło ukamienowanie, kiedy tylko "pisał palcem po ziemi".
Dziś słyszymy w Ewangelii, że wyszedł sam jeden na górę, żeby się modlić. Ewangeliści podkreślają ten fakt mocno, szczególnie św. Jan, że Pan Jezus szukał samotności na chwile modlitwy.
Więcej wiemy o Jego modlitwie w przeddzień Męki w Ogrodzie Oliwnym. Ale także i wtedy, w tej godzinie tak bardzo bolesnej Pan Jezus oddala się od uczniów, szuka samotności. Chce być sam na sam z Ojcem. Czy tam na górze było to dziękczynienie za cud rozmnożenia chleba, czy modlitwa za Piotra, któremu ma przekazać najwyższą władzę w Kościele, tego nie mówią Ewangeliści. Ale te słowa: "Czemu zwątpiłeś, małej wiary?" świadczą o tym, że nawet najważniejszy urząd w Kościele sam z siebie nie daje wiary. Ta wiara Piotra zachwiała się o świcie Wielkiego Piątku, ale tuż po Zmartwychwstaniu pozwoliła mu wyznać: " Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham".
Te dwa Jezusowe krótkie rozkazy: "Odwagi!" i "Nie bójcie się!" - mają swoje uzasadnienie w tym zapewnieniu: "Ja jestem".
Nie tylko dziecko, ale także starszy człowiek wierzący miałby prawo myśleć, że uczniowie Pana Jezusa nie powinni mieć żadnej trudności z wiarą w Niego. Przecież byli świadkami tylu cudów! Ale także oni pokornie modlili się: Panie, przymnóż nam wiary!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Nadzwyczajna audiencja jubileuszowa

2025-09-27 10:19

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O zmyśle wiary oraz intuicji jako sposobu na życie nadzieją mówił dziś papież podczas nadzwyczajnej audiencji jubileuszowej. Na przykładzie życia św. Ambrożego ukazał, jak nadzieja może wynikać ze zdolności ludu do intuicyjnego wyczuwania.

Jubileusz sprawia, że stajemy się pielgrzymami nadziei, ponieważ intuicyjnie wyczuwamy wielką potrzebę odnowy, która dotyczy nas i całej ziemi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję