Reklama

Kościół

Watykan: Pandemia szczególnie trudnym czasem dla osób starszych

W czasie pandemii radykalnie zwiększyła się liczba nadużyć i oszustw, których ofiarą padły osoby w podeszłym wieku.

[ TEMATY ]

Watykan

senior

pandemia

Adobe.Stock.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest to bezpośrednia konsekwencja osamotnienia, w którym żyją dziś najstarsi – uważa Vittorio Scelzo, ze Wspólnoty Sant' Egidio, który jest odpowiedzialny za duszpasterstwo seniorów w Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Rozmawiając z Radiem Watykańskim zauważył, że pandemia oswoiła nas z samotnością, która jednak nie jest stanem normalnym, zwłaszcza dla ludzi starszych, bo im więcej jest samotności, tym więcej jest nadużyć – dodaje Scelzo.

Według badań przeprowadzonych w tym zakresie w Stanach Zjednoczonych co piąta osoba powyżej 65 roku życia padła w czasie pandemii ofiarą nadużyć. Jest to wzrost o 84 proc. w porównaniu do czasów sprzed pandemii. Scelzo podkreśla, że na to postępujące osamotnienie ludzi starszych muszą reagować lokalne wspólnoty Kościoła.

„Bardzo nam zależy na rozwoju duszpasterstwa seniorów, które polega na tym, by być blisko nich, angażować ich w życie parafii i naszych wspólnot. Im bardziej docenimy obecność ludzi starszych, również ich duchowe bogactwo, tym mniej będzie im doskwierać samotność i mniej też będzie nadużyć. Musimy przy tym uważać, by nie obwiniać opiekunów, którzy bardzo często są dla nich jedynym ratunkiem. Trzeba uznać ich zasługi, zwłaszcza w czasie pandemii. Ich obecność pozwala na zapewnienie domowej opieki socjalnej tam, gdzie osoby starsze czują się u siebie, gdzie są zakorzenione. Zbliża się pierwszy Światowy Dzień Osób Starszych, który będzie obchodzony 25 lipca. Będzie do dobra okazja, by postawić osoby starsze w centrum naszych wspólnot. Mamy nadzieję, że w każdej parafii będzie sprawowana Eucharystia dla starszych, a ludzie młodzi spotkają się tego dnia ze swymi dziadkami. Pamiętając zarazem, że rośnie liczba osób starszych, którzy nie mają ani dzieci, ani wnuków. Jak mówi jednak Papież, każdy samotny człowiek starszy jest naszym dziadkiem. Mamy nadzieję, że to spotkanie młodych ze starszymi będzie głównym elementem tego Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych“ – powiedział przedstawiciel Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-06-16 16:39

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomóż usłyszeć więcej

Niedziela częstochowska 26/2013, str. 7

[ TEMATY ]

senior

Bożena Sztajner/Niedziela

Dobry słuch jest niezbędny do prawidłowego wykształcenia umiejętności mówienia i ogólnego rozwoju. Tymczasem problemy ze słyszeniem ma coraz więcej Polaków. Według specjalistów z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach, wiodącej w Polsce placówce zajmującej się tego rodzaju schorzeniami, co 4 dziecko ma wadę słuchu lub mowy. Natomiast seniorzy, tracąc słuch, tracą komfort życia i możliwość pełnej aktywności

Wady słuchu można nabawić się w prozaiczny sposób, np. podczas infekcji laryngologicznej; powikłania mogą prowadzić do stanów zapalnych uszu. Jeśli stan taki potrwa dłużej może dojść do częściowej utraty słuchu. Takie zdarzenie, czasem przebiegające niemal bezboleśnie, może dotknąć zarówno dziecko, jak i osobę dorosła, a także seniora. Ważne, by poszukać wtedy pomocy u specjalistów. A ci zalecają, by sprawy nie lekceważyć, nie zbywać problemu stwierdzeniem, że wiek niesie ze sobą ograniczenia, tylko pójść na badania. Konieczne jest też zbadanie słychu dzieciom, nawet wtedy, gdy wydaje się nam, że słuch naszej pociechy jest bez zarzutu.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Nie tylko duchowa przestrzeń

2024-04-25 11:15

[ TEMATY ]

Kurs Alpha

Parafia Czerwieńsk

Archiwum parafii

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

24 kwietnia odbyło się czwarte spotkanie. Uczestniczyło w nim ponad 40 osób.

W parafii pw. św. Wojciecha w Czerwieńsku trwa Kurs Alpha.

To cykl 11 spotkań prowadzący do poznania i przypomnienia podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej podanych w ciekawej i dynamicznej formie. Na każde ze spotkań składają się wspólny posiłek, katecheza i rozmowa w małej grupie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję