Damian Krawczykowski: Wielka naczepa TIR'a z cytatem z Pisma Świętego może dziwić. Skąd ten pomysł?
Mariusz Janoska: Pomysł zrodził się w sercu z pragnienia głoszenia Ewangelii. Od kilkunastu lat należę do Szkoły Nowej Ewangelizacji, gdzie oprócz formacji i modlitwy priorytetową rzeczą jest głoszenie Ewangelii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Osobiście uważam, że nie ma radośniejszej rzeczy dla człowieka, jak ta, by mógł usłyszeć o tym, że jest kochany przez Boga. Boga który jest potężny i który to z miłości do człowieka oddał swoje życie na krzyżu.
Cytat jest po angielsku. Co on oznacza i dlaczego wybrałeś akurat ten cytat?
Cytat na przyczepie tir'a jest to werset z Ewangelii św. Marka: "Wszystko jest możliwe dla tego, który wierzy". Dlaczego właśnie ten? Przede wszystkim dlatego że to słowa Jezusa! (uśmiech) A jeśli Jezus coś powiedział to musi to być prawda.
Sam też w to głęboko wierzę, że nie ma nic nie możliwego dla ludzi wiary i dlatego warto tę wiarę wzbudzać, by mogły się dziać te wielkie, wspaniałe rzeczy. A w języku angielskim dlatego, gdyż jeździmy głównie po Europie, więc jest po prostu większy zasięg przekazu.
[zdjecie id="110090"][/zdjecie]A jak to było u Ciebie w życiu? Zawsze byłeś wierzący czy miałeś jakiś moment przełomowy?
Reklama
Jeśli chodzi o mnie to można powiedzieć, że zawsze byłem osobą wierzącą, ale dopiero pewne rekolekcje, gdzie doświadczyłem miłości Boga, sprawiły, że wiara w Boga zaczęła mieć realny wpływ na moje życie. Było to moje pierwsze świadome osobiste spotkanie z Bogiem. Z Boga, który był odległy, stał się dla mnie bliską osobą i poczułem, że pragnę Go dalej poznawać. Wtedy też zacząłem jeździć do SNE do Gliwic, by móc się tam dalej formować. Wtedy była to najbliższa szkoła, dziś mamy oddziały SNE w archidiecezji częstochowskiej w: Częstochowie, Zawierciu, Radomsku i Wieluniu. Jest to też moją wielką radością.
Wracając do kwestii przyczepy: masz własną firmę, czy jeździsz dla kogoś? Nie miałeś przeszkód i problemów z realizacją swojego pomysłu na "ewangelizacyjną przyczepę"?
Tak, prowadzę swoją firmę transportowo-handlową i jeśli chodzi o realizację, to nie było problemów. Gdy już decyzja została podjęta trzeba było znaleźć firmę, przetłumaczyć fragment zgodnie z wydaniem Biblii anglojęzycznej, wybrać czcionkę. Dalej poszło już łatwo.
A miałeś może jakieś ciekawe historie z nią związane? Ludzie pytają? Gratulują pomysłu czy częściej wyśmiewają?
Historii ciekawych jest wiele. Słowo Boże jest żywe i skuteczne i tak też jest w przypadku tego cytatu. Kiedyś pewna osoba napisała mi na FB, że wracała z pracy po tym jak została zwolniona i generalnie była bardzo podłamała. Jadąc pociągiem zobaczyła tą naczepę i to wlało w jej serce wiele nadziei.
Innym razem napisał do nas jeden chłopak z Warszawy, też znalazł nas na FB. Napisał, że chce nam bardzo podziękować, bo jakiś czas temu jego brat siedział na chodniku przy drodze w totalnej rozsypce i stracił wszelka ochotę do życia, aż tu nagle przemkną kolo niego czerwony Tir z cytatem z Pisma Świętego, co zupełnie odmieniło jego samopoczucie, dało dużo radość i nadziei.
Reklama
Kiedyś kierowca który nią jeździł opowiadał, że raz gdy tankował w Niemczech, na tej samej stacji miał postój autokar z azjatyckimi turystami. Gdy mu zaczęli robić zdjęcia, to poczuł sie jak celebryta (uśmiech). Takich momentów było bardzo wiele, gdy ludzie robili fotki, czy nawet gratulowali pomysłu na CB radio. Osobiście jestem przekonany, że jest w ludziach głód Słowa Bożego, słowa które jest żywe skuteczne i działające.
Twoja przyczepa to idealny przykład na to, że warto całym swoim życiem głosić Ewangelię. Czy uważasz, że każdy z nas, w swojej codzienności powinien przekazywać innym Boga?
Kiedyś usłyszałem takie mądre zdanie że człowiek XXI-wieku nie potrzebuje nauczycieli ale świadków wiary. Jestem przekonany, że, każdy z nas, ludzi ochrzczonych jest powołany do bycia świadkiem nadziei, która jest w nas. Św. Paweł mówi: „Czy jecie czy pijecie wszystko na chwałę Bożą czynicie”. Jesteśmy powołani do tego, by świadczyć swoim życiem, że Jezus nie jest bajką ani fikcją, tylko realną osobą, która kocha nas najbardziej na świecie i ma dla nas plany pełne pokoju a nie zguby.
Św. Jan Paweł II kiedyś powiedział o tym, jak można zmierzyć serce człowieka jego długość, głębokość, szerokość, skoro napełnić je może tylko Bóg. I tego chciałbym życzyć każdemu czytelnikowi. By mógł doświadczyć spotkania z żywym, wspaniałym, świętym Bogiem, a potem iść i głosić, że Bóg jest dobry.