Reklama

Głos z Torunia

Diecezjalne obchody Roku Świętego Józefa

- Święta Rodzina jest dla współczesnego domowego Kościoła przykładem wspólnoty, która swoją trwałość zawdzięcza modlitwie i zasłuchaniu w słowo Boga – mówił bp Wiesław Śmigiel w toruńskim sanktuarium św. Józefa podczas Mszy św. inaugurującej peregrynację obrazu Świętej Rodziny w diecezji toruńskiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika w czasie diecezjalnych obchodów Roku Świętego Józefa Eucharystii w toruńskiej świątyni przewodniczył oraz homilię wygłosił bp Wiesław Śmigiel. Udział w niej wzięli również bp Józef Szamocki, biskup pomocniczy, bp Andrzej Suski, biskup senior, księża i ojcowie redemptoryści, klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu, osoby konsekrowane oraz wierni świeccy.

Bp Wiesław Śmigiel w homilii zaznaczył, że czas peregrynacji ma być okazją do modlitwy i zawierzenia wszystkich rodzin diecezji Świętej Rodzinie z Nazaretu. - Chcemy modlić się, aby małżeństwa, które są Bogiem silne, miały odwagę dawania świadectwa na zewnątrz, aby pokazywały piękno miłości przeżywanej w rodzinie. Powierzamy Bogu także rodziny i małżeństwa, które przeżywają problemy. Chcemy prosić o dary Ducha Świętego dla rodziców, aby potrafili dobrze wychowywać swoje potomstwo. Prosimy także dla ludzi młodych o odwagę, mądrość i prawdziwe zrozumienie miłości, by potrafili i chcieli zakładać małżeństwa i rodziny – mówił i dalej dodał: - chcemy także modlić się w intencji związków niesakramentalnych, szczególnie tych, które są spragnione słowa Bożego i Boga oraz dźwigają ciężar porażki, bo za każdym razem, w jakimś wymiarze, to jest niezwykle trudne doświadczenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Hierarcha zauważył, że „trzeba sobie uświadomić, że różne zagrożenia rodziny, choć nie dotykają wszystkich, to jednak wpływają na ogólną kondycję społeczeństwa. Trzeba te niebezpieczeństwa dostrzec, aby potem skutecznie im przeciwdziałać”. Nakreślił kilka najpoważniejszych problemów, z jakimi borykają się dziś małżeństwa i rodziny. - Dostrzegamy bardzo wyraźnie kryzys trwałości małżeństwa. Mamy mało siły, aby podejmować walkę o związki. Kolejną trudnością jest brak wzajemnego wsparcia, które tak często występuje w rodzinach. - Wydaje nam się, że rodzina jest nam potrzebna tylko po to, abyśmy byli szczęśliwi i zaspokajali swoje potrzeby.

Biskup zauważył, że często spotykamy się z wypaleniem w miłości, szczególnie kiedy mylimy zauroczenie z miłością. Wzajemny brak czasu, ucieczka od rozmów, spotkania twarzą w twarz, to wszystko generuje dodatkowe problemy. - Bardzo często zanika też tradycja rodzinna oraz tradycja religijna. Nie potrafimy wspólnie zasiąść do stołu i razem zjeść posiłek, nie umiemy wspólnie śpiewać kolęd, nie modlimy się wspólnie – podkreślił bp Śmigiel i zauważył, że te małe gesty pokazują, że Bóg jest ważny i troszczymy się o siebie. Dodał, że „poważnym problemem dla nas jest nastawienie konsumpcyjne, które zmienia hierarchię wartości, gdzie Bóg nie znajduje się już na pierwszym miejscu, ale gdzieś bardzo daleko”. Biskup zachęcił, aby te wszystkie sprawy i problemy, które dostrzegamy złożyć na ołtarzu Pana i patrząc na Świętą Rodzinę, przenieść i przejść choć część tej świętości do naszego życia.

- W prawie każdej rodzinie jest czas wzrostu, wspaniałej miłości i szczęścia tak wielkiego, że łzy płyną z oczu, ale zdarzają się też takie okresy, kiedy trzeba pokonywać trudności, kiedy są ciernie i kolce i wydaje się, że wszystko traci sens – mówił hierarcha.

Reklama

Biskup Śmigiel podkreślił, że wszystkie działania Józefa i Świętej Rodziny były nastawione na troskę o Pana Jezusa. - Święta Rodzina była świadoma swojej misji – każdy w tej rodzinie starał się sumiennie wykonywać to, co zostało mu powierzone, co powinien robić. Zarówno Maryja jak i Józef, a przede wszystkim Jezus, mieli świadomość swojego posłannictwa. Rodzina ma być miejscem wzrostu wszystkich jej członków. I dodał, że „przyglądając się Świętej Rodzinie nie sposób nie zauważyć, że jest to rodzina rozmodlona”.

Pasterz diecezji zauważył, że cztery razy Józef w czasie snu otrzymuje wskazanie, co należy czynić. W każdym z tych przypadków św. Józef „wstaje ze snu, zabiera swoją rodzinę i wypełnia wolę Pana Boga”. - To jest niezwykle ważne – trzeba wstać – nie można być biernym. Kiedy słyszymy wezwanie Pana Boga, trzeba wstać, trzeba podejmować odważnie wyzwania, które stają przed życiem małżeńskim i rodzinnym. Problemy same się nie rozwiążą, kłopoty nie znikną, trzeba się żarliwie modlić, ufać Panu Bogu i brać sprawy w swoje ręce, na ile możemy i jak potrafimy, oraz szukać pomocy, kiedy coś się psuje, wszędzie dookoła. Najgorsza jest bierność i to, że człowiek zbyt szybko rezygnuje.

Bp Śmigiel zostawił wiernych z pytaniem: czy dziś potrafimy walczyć o siebie i świętość w rodzinach i małżeństwach?

Na zakończenie zebrani przed obrazem dokonali Aktu Zawierzenia Rodzin Świętej Rodzinie. Powierzono w modlitwie rodziny obecne na Eucharystii oraz wszystkie rodziny diecezji toruńskiej.

Uroczystości muzycznie uświetnił chór parafialny Perpetuo Soccorso.

Obraz w oczekiwaniu na rozpoczęcie peregrynacji po parafiach naszej diecezji znajdował się w domach zakonnych, gdzie siostry trwały na modlitwie za rodziny, małżeństwa oraz o ustanie pandemii.

Peregrynacja obrazu w diecezji toruńskiej rozpoczęła się 1 maja w kościele pw. św. Józefa w Toruniu. Każdego dnia wizerunek wędrować będzie do kolejnej parafii. Nawiedzenie potrwa do 3 lipca, po czym nastąpi przerwa wakacyjna. Wznowienie planowane jest na 14 sierpnia do 30 października tego roku. Kolejny jej etap rozpocznie się 21 kwietnia 2022 r., a zakończy 13 czerwca 2022 r. w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Górznie, w łączności z planowanym na czerwiec 2022 r. Światowym Spotkaniem Rodzin z Ojcem Świętym w Rzymie.

2021-05-01 21:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powierz się Matce

Niedziela toruńska 30/2021, str. I

[ TEMATY ]

diecezja toruńska

Archiwum parafii Gostkowo

Pielgrzymi z Gostkowa przybyli, by zawierzyć Maryi swoje życie

Pielgrzymi z Gostkowa przybyli, by zawierzyć Maryi swoje życie

Kiedy masz chwile smutne w swym życiu, powierz się Matce – śpiewamy w jednej z pieśni. Po czasie ograniczeń związanych z pandemią członkowie Żywego Różańca przybyli do Maryi, by modlić się o pokój i bezpieczeństwo dla siebie i swoich bliskich.

Coroczne spotkanie odbyło się w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Chełmnie. Wpisuje się ono w pejzaż wydarzeń związanych z wielkim odpustem ku czci Maryi.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego 8 września błogosławi się ziarno na zasiew?

2025-09-08 17:37

[ TEMATY ]

Narodzenie NMP

Grażyna Kołek

8 września przypada święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Tego dnia wierni przynoszą do kościołów ziarno przeznaczone na zasiew. Skąd wywodzi się ta tradycja i dlaczego trwa? Na te pytania odpowiedział liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

8 września obchodzone jest święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. – W Piśmie Świętym nie znajdziemy opisu narodzenia Maryi, ani informacji o jej rodzicach. Te wiadomości czerpiemy z apokryfów, zwłaszcza z Protoewangelii Jakuba z II wieku. Według niej rodzicami Maryi byli Joachim i Anna, którzy po długiej modlitwie otrzymali od Boga dar potomstwa – wyjaśnia ks. dr Ryszard Kilanowicz. – Według apokryfu z pierwszych wieków, z Ewangelii Narodzenia Maryi, Święta Rodzina, uciekając do Egiptu przed żołnierzami, spotkała rolnika, który siał pszenicę. Mężczyzna przyjął ich bardzo życzliwie i poczęstował ich tym co miał – plackami z mąki pszennej – mówi liturgista, dodając, że mężczyzna bardzo przejął się i zapytał Maryi i Józefa, co ma powiedzieć żołnierzom, gdy będą o nich pytać. – Matka Boża odpowiedziała, żeby mówił tylko prawdę, bo każde kłamstwo jest grzechem i nie podoba się ono Panu Bogu. Gdy rolnik wyjaśnił wojom, kiedy widział Świętą Rodzinę, ci zawrócili pościg za nimi. Gospodarz natomiast zobaczył wówczas, że na tym polu, które obsiał, jest już dojrzała pszennica – opowiada ks. dr Kilanowcz.
CZYTAJ DALEJ

Żoliborz pamięta

2025-09-09 09:58

archiwum parafii św. Stanisława Kostki w Warszawie

38 lat temu odszedł do wieczności ks. prałat Teofil Bogucki, przyjaciel i ojciec duchowy bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Ks. Bogucki w czasie II wojny światowej był kapelanem AK. Od lat 50. ubiegłego wieku aż do śmierci związany był z Żoliborzem. Bł. kard. Stefan Wyszyński skierował ks. Boguckiego do duszpasterstwa przy klasztorze sióstr zmartwychwstanek przy ul. Krasińskiego w Warszawie z zamiarem organizowania tam wspólnoty parafialnej św. Jana Kantego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję