Papież o św. Józefie: mądry człowiek, któremu warto zawierzyć
Papież Franciszek zawierzył trudny rok trwania pandemii św. Józefowi ponieważ jest głęboko przekonany, że jest to potężny i skuteczny patron. Z tego samego powodu na dzień inauguracji swego pontyfikatu wybrał jego wspomnienie. „Ojcu Świętemu zależy na tym, aby każdy z nas uczył się od Opiekuna Jezusa, jak żyć Ewangelią na co dzień” – mówi ks. Luigi Testa ze Zgromadzenia Oblatów św. Józefa.
Zakonnik przypomina, że Franciszek wielokrotnie nazywał Józefa „wielkim świętym”. Jest to postać mu bliska od momentu przełomowej spowiedzi w kościele św. Józefa w Buenos Aires, podczas której odkrył swoje zakonne powołanie. W czasie ostatniej audiencji środowej papież zachęcał do podążania za Józefem.
„Bądźcie mądrzy jak on, gotowi zrozumieć i wprowadzać w życie Ewangelię – mówił papież pozdrawiając pielgrzymów z Włoch. - W życiu, w pracy, w rodzinie, w chwilach radości i smutku, św. Józef nieustannie szukał i kochał Pana, zyskując pochwałę Pisma Świętego jako człowiek sprawiedliwy i roztropny. Przywołujcie go zawsze, szczególnie w trudnych chwilach, które możecie napotkać”.
Ks. Testa podkreśla, że ogłaszając Rok św. Józefa, i pisząc o nim piękny list, papież wskazuje nam na znaczenie prawdziwej rodziny i panujących w niej więzi, a także przypomina o ojcowskiej odpowiedzialności. „Od Opiekuna Jezusa można się nauczyć nie tylko posłuszeństwa, ale i kreatywnej odwagi również w czasie pandemii” – zauważa zakonnik.
„Święty Józef uczy nas przede wszystkim przyjmować nasze słabości z głęboką czułością, przyjmować sytuacje kruchości i niepewności, które dostrzegamy w nas i wokół nas, w postawie zaufania, delikatności, uwagi, unikając zniechęcenia. Pomaga nam odczytać na kartach naszego życia głos Pana, który przychodzi, aby nas pokrzepić i nigdy nie zostawia nas samych – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Testa. – Papież przypomina, że w obliczu trudności wielu się wycofuje, inni natomiast podejmują zadanie. Święty Józef bardzo musiał się starać, musiał się nieźle napracować. Pomyślmy choćby o tym, jak w czasie pandemii musieliśmy się natrudzić, by kreatywnie przeprojektować nasze duszpasterstwo, by znaleźć sposób dotarcia do ludzi i bycia blisko nich”.Beata Zajączkowska/vaticannews.va / Watykan
Fundamentalnym pytaniem, które zadaje sobie świadomie lub nieświadomie wielu mężczyzn jest to kim jestem? Otaczający nas świat dostarcza wiele odpowiedzi. Jedną z nich są Mężczyźni Świętego Józefa
Odpowiedzi na tytułowe pytanie docierają do nas przez media elektroniczne i tradycyjne, przekaz reklamowy, kulturę masową. Niektóre są trafne, inne zwodzą swoją atrakcyjnością i opakowaniem. Komu zaufać? Którą ścieżkę wybrać? Jaki obrać kurs? Jak go korygować, gdy zbłądzę i popełnię błąd? Wokół nas nie ma próżni, wolność nie jest absolutna. Zależymy od innych, idziemy za różnymi głosami. Jako człowiek wiary, szukam odpowiedzi w Bogu. W tym prostym zdaniu dokonuje się fundamentalny zwrot ukierunkowujący całe życie. Spośród wielu opcji, wzorców swoje zaufanie i poszukiwanie kieruję ku Stwórcy. On zna moją naturę, wie czego potrzebuję, moje pragnienia nie są przed Nim ukryte. Co więcej Bóg podjął działanie, aby skomunikować się ze mną. Nie jest mitycznym Stwórcą, który po dziele stworzenia skrył się w oddali. Podjął radykalne kroki i wysłał do nas Swojego Syna Jezusa Chrystusa. Patrząc na oblicze Jezusa, widzimy twarz Ojca Niebieskiego. Słuchając Jezusa, słyszymy, co ma nam do powiedzenia Stwórca. Nie musimy więc błądzić i sprawdzać wszystkich możliwych opcji, jak sugeruje nam jedna z reklam miesięcznika dla mężczyzn. Jezus Chrystus objawia nam prawdę o tym, kim jesteśmy. Stworzeni przez Jednego Ojca jesteśmy Jego synami. Jako mężczyźni wobec siebie jesteśmy braćmi. Odkupieni krwią Jezusa mamy śmiały przystęp do Ojca, o ile wierzymy Jezusowi i uznajemy Go jako naszego Pana i Zbawiciela. Proste? Tak proste, ale wymaga od każdego z nas postawy poddania siebie Jezusowi. I z tym jako mężczyźni mamy problem. Cenimy sobie absolutną niezależność. Żywimy przekonanie „żem sam sobie sterem, żaglem i okrętem”. Tymczasem to ułuda. Mężczyzna jako wojownik zawsze stoi pod czyimś sztandarem. Używając obrazu ewangelicznego, albo jest to sztandar Boga albo mamony.
Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich
Zima to czas, w którym szczególnie odczuwamy potrzebę ciepła. Grube kurtki, szaliki i rękawiczki stają się codziennymi towarzyszami drogi, chroniąc nas przed mrozem i zimnym wiatrem. Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich. W chrześcijańskim spojrzeniu możemy dostrzec w niej również przypomnienie o tym, że każdy człowiek potrzebuje ochrony, zarówno fizycznej, jak i duchowej. Tak jak dbamy o ciepło ciała, tak też powinniśmy troszczyć się o ciepło serca i relację z Bogiem.
Ewangelia przypomina nam słowa Jezusa: „Byłem nagi, a przyodzialiście Mnie” (Mt 25,36). Ten fragment uświadamia nam, że każdy dar, nawet tak prosty jak ciepłe ubranie, ma ogromną wartość w oczach Boga. Dając komuś kurtkę, której już nie nosimy, albo kupując nową dla potrzebującego, nie przekazujemy jedynie tkaniny i zamka błyskawicznego. Przekazujemy ciepło, nadzieję i poczucie godności. W tym sensie kurtka zimowa staje się nie tylko odzieżą, ale także narzędziem budowania wspólnoty i praktycznym świadectwem miłości bliźniego. To właśnie w takich gestach realizujemy chrześcijańskie powołanie do troski o słabszych.
„Bóg zapyta nas, czy pielęgnowaliśmy i dbaliśmy o świat, który stworzył (por. Rdz 2, 15), dla dobra wszystkich i przyszłych pokoleń, oraz czy troszczyliśmy się o naszych braci i siostry” - stwierdził Ojciec Święty podczas konferencji zorganizowanej w 10. rocznicę publikacji encykliki Laudato si’ w Centrum Mariapoli w Castel Gandolfo.
Zanim przejdę do kilku przygotowanych uwag, chciałbym podziękować dwojgu przedmówcom, [Arnoldowi Schwarzeneggerowi i Marinie Silva - brazylijska minister środowiska i zmian klimatycznych - przyp. KAI], ale chciałbym dodać, że jeśli rzeczywiście jest wśród nas dziś po południu bohater akcji, to są to wszyscy, którzy wspólnie pracują, aby coś zmienić.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.