Informacje na temat legalnie przeprowadzonych aborcji pochodzą z publikowanych co roku sprawozdań Rady Ministrów z wykonywania oraz o skutkach stosowania ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
W 2019 r. przeprowadzono 1116 dopuszczalnych prawnie aborcji. Aż 1074 z nich wykonano ze względu na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia nienarodzonego dziecka lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ponadto 33 przypadki aborcji dotyczyły sytuacji, gdy ciąża stanowiła zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, a trzy - gdy zachodziło uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Powyższe dane (gromadzone w ramach statystyki publicznej) nie obejmują danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwa Sprawiedliwości. Z informacji uzyskanych z MSWiA wynika, że w 2019 r. w nadzorowanych przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji szpitalach publicznych wykonano 6 aborcji. Natomiast z danych uzyskanych z MS wynika, że w szpitalach nadzorowanych przez Ministra Sprawiedliwości nie przeprowadzono żadnej aborcji.
Łącznie zatem w 2019 r. wykonano w Polsce 1116 prawnie dopuszczalnych aborcji.
Reklama
Wśród aborcji z powodu prawdopodobieństwa ciężkiego upośledzenia nienarodzonego dziecka - 271 przypadków dotyczyło trisomii 21 (Zespół Downa) bez współistniejących wad somatycznych, a 164 ze współistniejącymi wadami, natomiast 200 aborcji było wynikiem wykrycia wad mnogich (dwóch i więcej układów lub organów w badaniu obrazowym).
Statystyki obejmują także m.in. trisomię 13 (Zespół Pataua) i trisomię 18 (Zespół Edwardsa) bez współistniejących wad somatycznych (60 aborcji), trisomię 13 i trisomię 18 ze współistniejącymi wadami somatycznymi (88), przypadki aborcji spowodowanej zespołem Turnera ze współistniejącymi wadami somatycznymi (13) czy zespoły genetyczne z obrzękiem płodu (21) oraz inne aberracje chromosomowe.
Do czasu publikacji pisemnego uzasadnienia wyroku TK z 22 października ub. roku (co uznaje się za wejście w życie zmian w prawie), zgodnie z ustawą o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, aborcja mogła być dokonana wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy: ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej; badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałtu lub czynu kazirodczego).
Przesłanka mówiąca o prawdopodobieństwie ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia została wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego uchylona, zatem nie jest już prawnie dopuszczalna w Polsce aborcja w takich przypadkach.
Reklama
Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prawniczka zaangażowana w działalność pro-life, zwraca uwagę w rozmowie z KAI, że niekonstytucyjność przesłanki eugenicznej diametralnie wpłynie na statystyki dotyczące przypadków prawnie dopuszczalnej w Polsce aborcji z powodu podejrzenia upośledzenia.
Reklama
- Nie ma już możliwości zabicia tych dzieci, które jeszcze w 2019 i 2020 r. były zabijane z mocy prawa. Możemy się spodziewać, że te statystyki wielokrotnie się obniżą. Oczywiście istnieje też ryzyko, że inne przesłanki, w szczególności zagrożenie zdrowia matki, będą nadużywane. Wiemy, że tak działo się w innych krajach, np. w Hiszpanii, gdzie obowiązywała ustawa bardzo podobna do polskiej, a mimo to dokonywano 100 tys. aborcji rocznie właśnie nadużywając prawa - tłumaczy prawniczka.
- Jest nawet pewność, że część przesłanek będzie nadużywana, niektórzy lekarze i tak będą zabijać, ale nie ma żadnych wątpliwości, że prawo wpłynie pozytywnie na rzeczywistość. Tak działają mechanizmy prawne: gdy prawo zakazuje jakichś czynów, to nawet, jeśli te czyny nie zostają całkowicie wyeliminowane, to i tak radykalnie zmienia się ich liczba. Możemy się tu jak najbardziej spodziewać dobrej zmiany, jeśli chodzi o ochronę życia - dodała Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.
Jej zdaniem, niekonstytucyjność przesłanki eugenicznej nie wyeliminuje też aborcyjnego podziemia. - Na pewno niektóre dzieci i tak zostaną zabite, zagranicą czy w wyniku przestępstw aborcyjnych, ale na pewno nie będzie to taka liczba, z jaką mieliśmy do czynienia w ramach obowiązującej ustawy. Prawo, nawet jeśli nie wyeliminuje całkowicie jakiegoś zła - a tym złem była aborcja eugeniczna - to radykalnie je zmniejszy, i to jest wystarczający powód, aby to prawo zmieniać. Jest to też powód dla organów ścigania, aby przestępstwa aborcyjne w końcu były skutecznie ścigane. W tej chwili aborterzy niestety często działają bezkarnie. To jest wielka rzecz do zmiany - powiedziała KAI prawniczka.
Do przerwania ciąży jest wymagana pisemna zgoda kobiety. W przypadku małoletniej lub kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie jest wymagana pisemna zgoda jej przedstawiciela ustawowego.
Reklama
W przypadku małoletniej powyżej 13. roku życia jest wymagana również jej pisemna zgoda. W przypadku małoletniej poniżej 13. roku życia jest wymagana zgoda sądu opiekuńczego, a małoletnia ma prawo do wyrażenia własnej opinii.
W przypadku kobiety ubezwłasnowolnionej całkowicie jest wymagana także pisemna zgoda tej osoby, chyba że na wyrażenie zgody nie pozwala stan jej zdrowia psychicznego. W razie braku zgody przedstawiciela ustawowego, do przerwania ciąży jest wymagana zgoda sądu opiekuńczego.
W przypadku, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, przerwanie ciąży jest dopuszczalne, jeżeli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.
W rozporządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 22 stycznia 1997 r. „w sprawie kwalifikacji zawodowych lekarzy, uprawniających do dokonania przerwania ciąży oraz stwierdzania, że ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety lub wskazuje na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu” określono, że przerwania ciąży może dokonać lekarz posiadający specjalizację pierwszego stopnia w zakresie położnictwa i ginekologii lub tytuł specjalisty w zakresie położnictwa i ginekologii.
O tym, czy zaistniały okoliczności wskazujące, że ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety ciężarnej, orzeka lekarz specjalista w zakresie medycyny właściwej ze względu na rodzaj choroby kobiety ciężarnej.