Reklama

Kościół

Liturgista KUL: Narodzenie Pańskie nie kończy się w nędznej szopie

Narodzenie Pańskie nie skończyło się w nędznej szopie, lecz ma dopełnienie w najświętszej ofierze Chrystusa, czyli we Mszy św. – mówi ks. prof. Zdzisław Janiec z Katedry Historii Liturgii KUL.

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Ks. Jerzy Uchman

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Narodzenie Pańskie nie skończyło się w nędznej szopie, lecz ma dopełnienie w najświętszej ofierze Chrystusa, czyli we Mszy św. – mówi ks. prof. Zdzisław Janiec z Katedry historii Liturgii KUL.

Liturgia Narodzenia Pańskiego jest pełna symbolicznych znaczeń, warto więc w święta szczególną uwagę zwrócić na czytania i modlitwy mszalne, które opisują tajemnicę wcielenia Boga. Liturgista zwraca uwagę na kilkanaście razy powtarzane w nich słowo „dzisiaj”. Jezus narodził się historycznie, ale nieustannie ma się w nas rodzić duchowo, tu i teraz. „Rodzi się dzisiaj, łacińskie wyrażenie hodie - Pan Jezus jest z nami, rodzi się dla nas, chce być w nas. Zatem rodzi się w każdej Mszy św., która jest największym cudem świata i dlatego można powiedzieć, że Msza św. jest uobecnieniem nocy betlejemskiej” - wyjaśnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kościół już od VI wieku w dniu upamiętniającym narodziny Jezusa sprawował trzy Msze św. Pierwszą o narodzeniu w ciele z Bogarodzicy, drugą o narodzeniu duchowym, trzecią o odwiecznym narodzeniu Chrystusa. Warto jednak pamiętać, że Narodzenie Pańskie trzeba widzieć w perspektywie Paschy, że to Zmartwychwstanie stanowi centrum życia Kościoła.

Jak zauważa ks. prof. Janiec, właśnie dlatego na drugi dzień po radości z narodzenia Jezusa, przypominany jest pierwszy męczennik św. Szczepan.

Podziel się cytatem

Reklama

„Dzisiaj, kiedy przeżywamy w Polsce rok duszpasterski poświęcony Eucharystii warto sobie uświadomić to, co zauważył kiedyś św. Augustyn, że żłóbek jest zapowiedzią Eucharystii. Tak jak przed dwoma tysiącami lat żłóbek zawierał pokarm dla zwierząt, tak Jezus rodzi się w żłóbku, by stać się pokarmem dla nas. W Betlejem – domu chleba” – przypomina.

Reklama

Ksiądz profesor uwrażliwia także na używanie poprawnej nazwy święta - Narodzenie Pańskie – tak brzmi ona w tekstach liturgicznych i nauczaniu. Natomiast popularne określenie – Boże Narodzenie wywodzi się z pobożności ludowej, prawdopodobnie z kolędy „Bóg się rodzi”.

Nagrania dostępne są pod adresem: https://youtu.be/wYNQdz5WAgE

2020-12-26 20:33

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spowiedź to przywilej

Z ks. dr. Andrzejem Jankoskim o duchowym przygotowaniu do świąt rozmawia Agnieszka Dziarmaga.

Agnieszka Dziarmaga: Boże Narodzenie za pasem, w parafiach trwają lub już odbyły się rekolekcje adwentowe, połączone z sakramentem pokuty. Czy penitenci poważnie podchodzą do spowiedzi, czy przeważają rutynowe formułki?

Ks. Andrzej Jankoski: Spowiadam od prawie 20 lat i muszę powiedzieć, że podejście penitentów do spowiedzi to jest niestety spory problem. Należałoby dokonać ich podziału, na tych, którzy spowiadają się systematycznie – i są to wówczas spowiedzi pogłębione, dotykające problemów i tych, którzy spowiadają się sporadycznie i wtedy są to spowiedzi powierzchowne. Dla tej drugiej grupy grzech jakby nie istniał. Gdy pracowałem w Austrii (w l. 2004-10, przyp. red.) tam właśnie można było to szczególnie zaobserwować, jak bardzo sumienia zatraciły swoją wrażliwość. Podam przykład. Na Mszy św. niedzielnej jest ok. 50 osób – wszyscy przystępują do komunii; innego dnia jest pogrzeb nastolatka – kościół pełen ludzi, których nigdy tutaj nie widzę – i oni gremialnie przystępują do komunii. Nie czują zupełnie grzechu… Kolejna sytuacja z Austrii: ksiądz, przygotowując dzieci do I Komunii św., mówi im o złym duchu, rzeczywistości piekła, grzechu, a rodzice protestują – nie życzą sobie straszenia dzieci. Wyrastają pokolenia, które nie czują ciężaru grzechu, a tym samym potrzeby spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Ostatnią świątynią, w której modlono się przy błogosławionych z Markowej było Diecezjalne Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję