Reklama

O duchowej kondycji maturzystów

W tym tygodniu na Jasną Górę przyjadą pierwsze grupy maturzystów naszej archidiecezji, aby Matce Bożej zwierzyć swoje egzaminy i prosić o światło Ducha Świętego w podejmowaniu ważnych wyborów życiowych. Można przy tej okazji zapytać o miejsce młodych w Kościele. Jacy są, gdzie są? Co Kościół ma im do zaoferowania?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nieuchronnie zbliża się matura. Już nie za rok, a za dwa miesiące. Kim jest przeciętny maturzysta? Czego szuka, czego pragnie, czego się obawia? Jest młodym człowiekiem urodzonym ok. 1993 r. Myśli o swojej przyszłości, ale jej nie zna i dlatego się obawia. Czy różni się od swoich kolegów sprzed pięciu, dziesięciu czy dwudziestu lat? - Matura to taki wyjątkowy czas w życiu młodego człowieka - uważa Bogdan Oset, katecheta w IX LO im. C. K. Norwida w Częstochowie - kiedy dokonuje się pierwszych samodzielnych wyborów, skutkujących na całe życie. Wśród nich najważniejszy, moim zdaniem, jest wybór, który określa człowieczeństwo. Polega on na świadomym opowiedzeniu się po stronie dobra. Zakończenie szkoły, początek studiów, zmiana środowiska dla wielu młodych ludzi są bardziej stresujące niż egzaminy maturalne.
Z perspektywy nauczyciela z ponaddwudziestoletnim stażem dostrzegam, że młodzież w zasadzie się nie zmieniła. Chociaż zmienił się kontekst i warunki życia, a także możliwości. Młodzi wciąż mają te same problemy, to są po prostu problemy wieku dojrzewania.

Niż demograficzny

Jakie jest dzisiaj miejsce młodych w Kościele. Zewsząd słychać ubolewania, że na Mszach św. niedzielnych zaczyna brakować młodzieży. Coraz mniej gimnazjalistów przygotowuje się do przyjęcia sakramentu bierzmowania. Ubywa młodych w grupach przykościelnych. Można się pochylać nad problemem religijności młodzieży, ale nie można nie zauważać faktu, że młodych ludzi jest coraz mniej. Jak podaje Ministerstwo Edukacji Narodowej, w ciągu ostatnich dziesięciu lat w całej Polsce w gimnazjach ubyło pół miliona uczniów, a w szkołach ponadgimnazjalnych dwa miliony. - Trzeba sobie uświadomić - zauważa Bogdan Oset - że w samej tylko Częstochowie w ciągu ostatnich 20 lat powstały nowe parafie, a dzieci urodziło się mniej. Skoro się nie urodzili, to jak mają przychodzić do kościoła czy na spotkania grup przyparafialnych? Nic dziwnego, że ich nie widać w kościele. Wszyscy narzekają, ale takie są fakty. Obok problemów demograficznych, również laicyzacja i liberalizm odcisnęły swoje piętno na katechizowanej młodzieży, żyjemy wszak w społeczeństwie pluralistycznym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Katechizacja w szkole

Kilka lat przed maturą Kościół oferuje młodym ludziom sakrament bierzmowania. Czy rzeczywiście moment przyjęcia daru Ducha Świętego jest osiągnięciem dojrzałości w wierze? Bardzo często słyszy się, że dla młodych ludzi jest to moment pożegnania z parafią. Pozostaje katecheza szkolna. Na pytanie, czy w sytuacji, gdy dla młodego człowieka jest to jedyny kontakt z Kościołem, może być ona formą ewangelizacji, w programie „Między niebem a ziemią” ciekawie odpowiadał bp Grzegorz Ryś, przewodniczący zespołu KEP ds. krzewienia nowej ewangelizacji: - W wielkich miastach społeczeństwo jest dużo bardziej zróżnicowane niż w małych wiejskich parafiach. Tam, gdzie te wspólnoty są bardziej zróżnicowane, ja bałbym się mówić, że katechizacja jest formą ewangelizacji. Jest mówieniem o tym, kim był Chrystus, co to jest Ewangelia itp. Mówię tak zdecydowanie, dlatego że wiary nie przekazuje się w szkole. Przekaz wiary to nie jest tylko nauka o prawdach wiary. Wiarę przekazuje się, wprowadzając człowieka do wspólnoty wiary, a klasa nie jest taką wspólnotą. Chyba, że mamy do czynienia z taką klasą, gdzie wszyscy są wierzący, jak np. w szkołach na Podhalu. Ale nawet w takich miejscach nikt już na katechezie szkolnej nie przygotowuje do przyjęcia sakramentów. Tego się zrobić nie da. Znam wielu księży, którzy traktują katechizację jako swoje życiowe powołanie. Nawet jeśli przekona on młodego, gniewnego człowieka i nakłoni go w kierunku odkrywania wiary prawdziwej, dojrzałej, to ostatecznie i tak musi go zaprosić do wspólnoty ludzi wierzących i to nie będzie klasa, to będzie parafia, jakiś ruch eklezjalny.

Frekwencja na lekcjach religii

Katecheci mówią, że na lekcje uczęszczają nie wszyscy uczniowie. - Bardzo chciałabym im mówić o Bogu, ale jeśli nie dojdzie do spotkania, nie będę miała na to szansy - obawia się katechetka z częstochowskiego liceum. Najczęściej rezygnują maturzyści. Powody nieraz są bardzo prozaiczne. - Jeśli religię mamy na ostatniej lub przedostatniej lekcji, a po niej wf, to komu chciałoby się siedzieć w szkole - tłumaczy uczeń częstochowskiego liceum. Ale nie wszyscy tak myślą. - Lubię lekcje religii. Nasz katecheta nie boi się podejmować dyskusji. Nigdy nie unika trudnych tematów. W mojej klasie tylko kilka osób nie chodzi regularnie na zajęcia - opowiada Bartek z IV LO im. H. Sienkiewicza w Częstochowie. Lepiej wygląda sytuacja w LO im. C. K. Norwida. - W naszym liceum na ok. 900 uczniów na katechezę nie uczęszcza z różnych powodów 29 osób - podaje Bogdan Oset. - Uczę w trzech klasach maturalnych i w lekcjach religii w tym roku szkolnym uczestniczą wszyscy, choć nie zawsze tak było. W ubiegłym roku w klasie maturalnej wypisało się kilka osób. Tłumaczenia były bardzo oględne: nie podobało im się to co robi Kościół, ale tak naprawdę szukali uzasadnienia, by mieć dwie wolne godziny przed maturą, np. na korepetycje. W innej klasie od początku nie uczęszczało 5 osób. Podobnie jest u innych katechetów pracujacych w naszej szkole.

Reklama

Wychowanie młodzieży

Na wielu forach internetowych można przeczytać wypowiedzi młodych, którzy nie identyfikują się z Kościołem, jawnie go krytykują, a nawet z nim walczą. Ale są też piękne przykłady, gdy młodzi uczestniczą w spotkaniach oazy i KSM, pomagają w szkolnym kółku Caritas. Skąd tak różne postawy? - Młodzież w większym stopniu jest kształtowana przez media niż przez Kościół - mówi Bogdan Oset. - Ale największą rolę odgrywa rodzina i przykład wyniesiony z domu. W szkole, w której uczę, większość młodzieży dojeżdża z mniejszych miejscowości. Rodziny tam są bardziej religijne, tradycyjne i te wartości przekazują swoim dzieciom. Szacuję, że ok. 60 procent uczniów naszej szkoły świadomie uczęszcza do kościoła. Dziś są pod wpływem rodziców, którzy ich tradycyjnie wychowywali. Co wybiorą, gdy znajdą się w innym środowisku i sami będą musieli o sobie decydować? Tego nie wiem, ale mam nadzieję że wielu będzie wybierało zgodnie z chrześcijańskim sumieniem.
Widać też kryzys ojcostwa. Ojcowie zarabiają pieniądze, bo taki jest ich obowiązek i bardzo często nie mają już czasu dla swoich dzieci. - Kiedy pytam - opowiada Bogdan Oset - czy rozmawiałeś na jakiś poważny temat z ojcem, to najczęściej odpowiedź jest negatywna. Albo nie chcą się tym dzielić, albo rzeczywiście nie rozmawiają. Badania publikowane w mediach przed kilkoma laty sugerowały, że synowie w maturalnej klasie rozmawiają z ojcami tylko 8 minut w tygodniu, bo albo jedni nie mają czasu, albo drudzy. Między innymi stąd się bierze niechęć młodych do Kościoła? - Bo kto ma im Kościół pokazać - pyta katecheta - Jak mają zrozumieć, że Kościół to jest wspólnota ludzi wierzących, którzy sobie pomagają nawzajem, jeżeli oni tego nie doświadczają. Przejmują lansowany w mediach głównego nurtu negatywny wizerunek Kościóła. My ich na katechezie nie odrzucamy, nie krytykujemy, ale próbujemy pokazać, że Kościół jest inną rzeczywistością niż ta kreowana w większości mediów.

Reklama

Moralność młodzieży

Kilka lat temu przeprowadzano badania stanu religijnego i moralności młodzieży i już wówczas wyniki pokazywały, że jeśli o idzie zewnętrzne formy pobożności nie ma jeszcze problemu. Młodzież w dużej części: modli się, czyta Pismo Święte, odmawia Różaniec, Koronkę, zna różne modlitwy. Natomiast jeśli chodzi o moralność, o przestrzeganie Dekalogu i nauczania Kościoła w swoim życiu, to nie wyglądało to niestety najlepiej. Zupełnie przegraną sprawą jest seksualność. Wielu młodych uważało za rzecz zupełnie naturalną mieszkanie ze sobą bez ślubu, nie mówiąc już o rozpoczynaniu współżycia przed ślubem. Niestety - zauważa Bogdan Oset - tu oddaliśmy pole kulturze laickiej i trzeba wiele zrobić, żeby np. czystość przedmałżeńska stała się dla młodych na nowo prawdziwą wartością. Kryzys moralny niewątpliwie jest widoczny też jeśli chodzi o inne wartości, takie jak prawda, uczciwość. Kto dziś uważa, że ściąganie jest grzechem? Na szczęście wielu młodych ten kryzys nie dotknął, oni budują swoje życie na skale.

Reklama

Pielgrzymka

W tę niejednobarwną rzeczywistość wpisuje się bardzo ciekawe doświadczenie, jakim jest pielgrzymka maturzystów na Jasną Górę. Przygotowania do pielgrzymki trwają kilka miesięcy - wyjaśnia ks. Krzysztof Rak z Wydziału Katechetycznego częstochowskiej Kurii Biskupiej. Ustalany jest program. W tym roku motywem przewodnim będzie hasło roku duszpasterskiego „Kościół naszym domem”. Tworzone są informacje, plakaty, plakietki. Wysyłane są zaproszenia do władz oświatowych, dyrekcji szkół i nauczycieli. Drugi etap to przygotowania w szkołach. Kilka tygodni na zapisy, informacje, decyzje, które zapadają między dyrekcją a nauczycielami, bo ktoś musi sprawować opiekę nad młodzieżą, zgłaszanie i wycofywanie się uczniów, przygotowywanie się tych, którzy będą prowadzić czytania, modlitwę przed Cudownym Obrazem czy śpiewy. - W naszej archidiecezji mamy własny wypracowany przez lata sposób przeprowadzania pielgrzymki - informuje ks. Krzysztof Rak. - Przede wszystkim jest podzielona na cztery rejony: wieluński, radomski, zawierciański i częstochowski. W sumie w tym roku spodziewamy się ok. 3,5 tysiąca maturzystów. Pierwszy etap pielgrzymki każdej z tych grup rozpoczyna się w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie przy ul. św. Barbary o godz. 10 spotkaniem ewangelizacyjnym. - Klerycy naszego seminarium wprowadzają młodzież, w klimat pielgrzymkowego spotkania: przygotowują spektakl, misterium bądź pantomimę, to zależy od ich pomysłowości. Później wykład dla młodzieży ma ksiądz rektor seminarium, a następnie o swoim powołaniu opowie siostra ze Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego. W tym czasie w seminarium można skorzystać z sakramentu pokuty. Kładziemy na to wielki nacisk i wielu młodych ludzi przystępuję do tego sakramentu. O godz. 12.30 gromadzimy się w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Mszy św., której przewodniczy Pasterz naszej archidiecezji. I wreszcie bardzo ważny punkt pielgrzymki - zawierzenie matur. Zawierzenie Maryi siebie, swoich wyborów i swojej przyszłości.
Bardzo często pytamy, jaki jest owoc pielgrzymki? - Trudno powiedzieć - mówi duszpasterz - ale spotkanie z Bogiem nigdy nie zostaje bez owocu.

* * *

PIELGRZYMKA MATURZYSTÓW ARCHIDIECEZJI CZĘSTOCHOWSKIEJ NA JASNĄ GÓRĘ

REJON RADOMSZCZAŃSKI - 13 marca (wtorek) - Mszy św. przewodniczy ks. inf. Marian Mikołajczyk, wikariusz generalny; homilię wygłosi ks. prał. Marian Szczerba, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Biskupiej w Częstochowie
REJON WIELUŃSKI - 14 marca (środa) - Mszy św. przewodniczy ks. inf. Marian Mikołajczyk, wikariusz generalny; homilię wygłosi ks. prał. Marian Szczerba, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Biskupiej w Częstochowie
REJON ZAWIERCIAŃSKI - 15 marca (czwartek) Mszy św. przewodniczy i homilię wygłosi abp Wacław Depo, metropolita częstochowski
REJON CZĘSTOCHOWSKI - 20 marca (wtorek) Mszy św. przewodniczy i homilię wygłosi abp Wacław Depo, metropolita częstochowski

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: Maj u Najpiękniejszej z Niewiast

2024-05-01 09:21

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

„Chwalcie łąki umajone” to jedna z pieśni ku czci Matki Bożej, która wyjątkowo wybrzmiewa w maju. Jest to miesiąc szczególnego dziękczynienia Maryi za opiekę nad Polską, rodzinami, ale też przypomnieniem o historii naszej Ojczyzny. Każdego dnia na Jasnej Górze odprawiane są nabożeństwa majowe o godz.19.00 w Kaplicy Cudownego Obrazu, także z wieży jasnogórskiej o godz. 18.00 rozbrzmiewają maryjne melodie na „cztery strony świata”.

- Jasna Góra jest wyjątkowym miejscem, które Matka Boża sama sobie wybrała. Tutaj przybywają wierni, aby oddawać Jej cześć. W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski cały naród pragnie powtarzać słowa Aktu Milenijnego Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi. W tym miesiącu do Pani Jasnogórskiej pielgrzymują szczególnie dzieci pierwszokomunijne, ale także nowo wyświęceni kapłani, aby zawierzyć swoje życie, posługę i podziękować za sakramenty - mówił o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy sanktuarium.

CZYTAJ DALEJ

Mikołów: Dziecko w Oknie Życia

2024-05-01 11:12

[ TEMATY ]

okno życia

Pixabay.com

W Oknie Życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych Miłosierdzie Boże w Mikołowie Borowej Wsi we wtorek 30 kwietnia 2024 r. znaleziono dziewczynkę. Na miejsce, wezwano pogotowie i policję. Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny, który określił, że jest zdrowa. Niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znalazło się w mikołowskim Oknie Życia.

Okno życia to specjalnie przygotowane miejsce, w którym matka może anonimowo zostawić swoje nowonarodzone dziecko. Zlokalizowane jest zawsze w dostępnym, a zarazem dyskretnym miejscu, otwartym przez całą dobę. Jest ostatecznością w tych wypadkach, gdzie nie doszło do zrzeczenia się praw rodzicielskich i przekazania dziecka do adopcji drogą prawną. Z jednej strony ma zapobiegać porzuceniom niemowląt, a z drugiej, być nieustannym głosem za życiem oraz alternatywą dla wyboru śmierci i aborcji.

CZYTAJ DALEJ

2 maja – Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju

2024-05-02 07:15

[ TEMATY ]

Dzień Flagi

Karol Porwich/Niedziela

Na fladze RP nie wolno umieszczać żadnych napisów ani rysunków. Flaga nigdy nie może też dotknąć podłogi, ziemi, bruku lub wody - Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Dzień Polonii i Polaków poza granicami kraju łączy manifestowanie przywiązania do barw i symboli narodowych.

Kilkadziesiąt dni po wybuchu powstania listopadowego, zebrani na Zamku Królewskim w Warszawie posłowie i senatorowie Królestwa Polskiego podjęli pierwszą w dziejach Polski uchwałę ustanawiającą barwy narodowe. „Izba senatorska i poselska po wysłuchaniu wniosków Komisyi sejmowych, zważywszy potrzebę nadania jednostajnej oznaki, pod którą winni łączyć się wszyscy Polacy, postanowiły i stanowią: Kokardę narodową stanowić będą kolory herbu Królestwa Polskiego oraz Wielkiego Księstwa Litewskiego, to jest kolor biały z czerwonym” – czytamy w uchwale z 7 lutego 1831 r. Akt ten interpretowano jako dopełnienie decyzji o przywróceniu polskiej suwerenności, którym była decyzja o detronizacji cara Mikołaja I jako króla Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję