Reklama

„Naczynie wybrane”, czyli nawrócenie św. Pawła

Rozwścieczony motłoch jest zdecydowany zabić nawróconego sługę Bożego. W ostatniej chwili rzymscy żołnierze wyrywają go z rąk napastników i osadzają w areszcie. Zapoczątkowuje to całą serię wydarzeń, które rozgrywają się wokół niego przez okres jakichś pięciu lat. W rezultacie wielu wysokich rangą urzędników rzymskich ma okazję usłyszeć o Jezusie Chrystusie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Celem wspomnianego ataku był apostoł Paweł, któremu około 34 r. n.e. Jezus wyjawił, że ma on, jako Paweł (Saul), zanieść Jego (Chrystusa) imię do królów i narodów świata (Dz 9,15). Do 56 r. jeszcze to nie nastąpiło. Sytuacja jednak gwałtownie się odmieniła pod koniec trzeciej podróży misjonarskiej nowo powołanego wówczas przez Jezusa, apostoła, jego cudowne nawrócenie i następujące po nim w najbliższych latach dokonanie przez niego niezwykłych czynów, Kościół św. liturgicznie wspomina 25 stycznia każdego roku.

Nieugięty apostoł

Paweł zmierza w stronę Jerozolimy. „Pod wpływem ducha” pewni uczniowie mówią mu, że w mieście tym czekają go zaciekłe prześladowania. Ale Paweł odważnie oświadcza: „Co robicie? Dlaczego płaczecie i rozdzieracie mi serce? Ja przecież gotów jestem nie tylko na więzienie, ale i na śmierć w Jerozolimie dla imienia Pana Jezusa” (Dz 21,4.13-14). Kiedy pojawia się w jerozolimskiej świątyni, Żydzi z Azji, którzy wiedzą o jego sukcesach w działalności ewangelizacyjnej na ich terenach, podburzają tłum, by go zabił. Na szczęście rzymscy żołnierze w porę przybywają mu na ratunek (Dz 21,27-32). Daje to Pawłowi dalszą sposobność oznajmiania prawdy o Chrystusie wrogo nastawionym słuchaczom oraz osobom wysoko postawionym w Palestynie.
Apostoł zostaje zabrany w bezpieczniejsze miejsce, na schody prowadzące do twierdzy Antonia. Stamtąd dobitnie przemawia do sfanatyzowanego tłumu (Dz 21,33 - 22,21). Ale gdy tylko wspomina o zleceniu mu przez Chrystusa głoszenia poganom Dobrej Nowiny, znowu wybucha wrzawa. Chcąc się dowiedzieć, dlaczego Żydzi oskarżają Pawła, dowódca wojskowy Lizjasz rozkazuje go wychłostać. Nie dochodzi jednak do tego, bo Paweł oświadcza, iż ma obywatelstwo rzymskie. Następnego dnia Lizjasz przyprowadza go przed najwyższy sąd żydowski - Sanhedryn (Dz 22,22-30).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nieustraszony ewangelizator

Po tym wystąpieniu Pawłowi nadarza się kolejna cudowna sposobność głoszenia Słowa Bożego rodakom. Nieustraszony ewangelizator oznajmia, iż wierzy w zmartwychwstanie (Dz 23,1-11). Fanatyczni Żydzi nadal zioną morderczą nienawiścią i Paweł musi zostać zabrany do żołnierskiego więzienia. Następnej nocy słyszy pokrzepiające słowa Pana: „Odwagi! - powiedział - trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie świadczył o Mnie, tak jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jerozolimie”.
Przeciw Pawłowi zawiązano spisek, ale bez powodzenia, gdyż w tajemnicy apostoł zostaje szybko przewieziony do Cezarei, będącej wówczas ośrodkiem administracji rzymskiej w Judei (Dz 23,12-24). W mieście tym znów otwiera się przed nim wyjątkowa możliwość głoszenia Ewangelii królom. Najpierw jednak wykazuje namiestnikowi Feliksowi, że oskarżenia Żydów są bezpodstawne. Później opowiada mu i jego żonie, Druzylli, o Jezusie, panowaniu nad sobą, prawości oraz o nadchodzącym Sądzie Ostatecznym. Ale namiestnik przetrzymuje Pawła ciągle w więzieniu przez dwa lata, licząc na łapówkę, której zresztą nigdy nie dostaje (por. Dz 23,33 - 34,27).

W obronie wiary

Kiedy namiestnikiem Judei zostaje Festus, Żydzi ponawiają wysiłki, by doprowadzić do skazania i uśmiercenia Pawła. Apostoł znów jest przesłuchiwany w Cezarei. Aby zapobiec przeniesieniu rozprawy do Jerozolimy, Paweł oświadcza: „Nie wykroczyłem w niczym ani przeciwko Prawu żydowskiemu, ani przeciwko świątyni, ani przeciwko Cezarowi (...) Odwołuję się do Cezara!”. Wtedy Festus porozumiał się z radą i odpowiedział: „Odwołałeś się do Cezara - do Cezara się udasz” (Dz 25,1-12). Kiedy jakiś czas później przedstawia swą sprawę Herodowi Agrypie II, król ten mówi: „Niewiele brakuje, a przekonałbyś mnie i zrobił ze mnie chrześcijanina”. A na to Paweł odpowiada: „Daliby Bóg, aby prędzej lub później nie tylko ty, ale też wszyscy, którzy mnie dzisiaj słuchają stali się takimi, jakim ja jestem, z wyjątkiem tych więzów” (Dz 26,28,29). Z punktu widzenia Pawła zasadniczą rzeczą w tym procesie nie było bronienie samego siebie, a głoszenie Ewangelii władzom zarówno żydowskim, jak i pogańskim, bo w gruncie rzeczy przed sądem stoi zawsze sama Ewangelia.
Około 58 r. Paweł zostaje odesłany do Rzymu. Przebywając tam jako więzień, przez dwa kolejne lata apostoł przemyślnie wykorzystuje różne sposoby, by głosić o Chrystusie. Paweł stanął wtedy najprawdopodobniej przed cesarzem Neronem, został uniewinniony i po uwolnieniu wznowił od razu ze zdwojoną energią działalność misjonarską. Nie ma żadnych wzmianek, by którykolwiek inny apostoł miał podobną możliwość dotarcia z Dobrą Nowiną do tak wysoko postawionych osobistości ówczesnego świata.
Jak z tego widać, Paweł stosował się do ważnej zasady, na którą do dziś powołują się w ślad za nim chrześcijanie przed sądem: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5,29). Cóż za wspaniały przykład dla nas, współczesnych ludzi! Chociaż wielokrotnie próbowano go powstrzymać, to apostoł ten wiernie stosował się do nakazu dawania prawdziwego świadectwa. Dzięki całkowitemu posłuszeństwu wobec Boga Paweł spełnił nałożone przez Chrystusa na niego zadanie jako „naczynie wybrane” i zaniósł imię Jezusa, do narodów, do królów oraz ludzi całego świata.

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Popularny raper Kanye West o aborcji: Dzięki Bogu ocaliłem życie córki

[ TEMATY ]

aborcja

nawrócenie

wikipedia.org

Znany amerykański raper i producent muzyczny Kanye West, od kilku dni oficjalny kandydat na prezydenta USA, przyznał podczas wiecu wyborczego w North Charleston na terenie stanu Karolina Południowa, że omal nie zabił swej córki w wyniku aborcji. W emocjonalnym wystąpieniu podkreślił, że to Bóg wpłynął na niego oraz jego żonę Kim Kardashian i w ten sposób ocalił życie ich córki.

Nawrócony od niedawna na chrześcijaństwo muzyk, autor bestsellerowego filmu i płyty z ubiegłego roku „Jesus is King”, podzielił się w świetle kamer osobistą historią z życia jego rodziny. Zaznaczył, że gdyby nie matka, on także zostałby zabity w wyniku aborcji, bo naciskał na to jego ojciec.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Świdnik. Jubileusz parafii Chrystusa Odkupiciela

2024-04-29 05:51

Paweł Wysoki

40 lat temu w Świdniku biskup lubelski Bolesław Pylak powołał nowy ośrodek duszpasterski. Do tworzenia parafii i budowy kościoła pw. Chrystusa Odkupiciela skierował ks. Andrzeja Kniazia, który wraz z grupą wiernych jeszcze w 1984 r. wybudował tymczasową kaplicę, a kilka lat później świątynię.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję