Reklama

Św. Anna akademicka zaprasza

Nie tylko „Wieczory dla zakochanych”

Pragną być z sobą przez resztę życia, a nie tylko do pierwszych poważnych trudności. W pokonywaniu przyszłych kryzysów ma im pomóc kurs „Wieczory dla zakochanych”. Jego nowa edycja właśnie rozpoczęła się przy kościele akademickim św. Anny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Będzie strasznie! Czeka was naprawdę ciężka praca! - tak ks. Michał Muszyński zaczynał rozmowę z młodymi ludźmi, którzy 3 października przyszli się zapisać na „Wieczory dla zakochanych”. Niektórzy ostrzeżenie kapłana słyszeli dwukrotnie - najpierw stojąc w kolejce, a potem tuż przed ostateczną decyzją wpisania się na listę. Mimo to nikt się nie wycofał, a lista chętnych bardzo szybko się wydłużała. - Zależy nam na osobach autentycznie gotowych do ciężkiej pracy nad swoim związkiem, stąd moje ostrzeżenia - mówi „Niedzieli” ks. Michał Muszyński.
Jako jedni z ostatnich na kurs zostali przyjęci Janusz i Sylwia. Ona jest psychologiem, on inżynierem. - Znamy się od trzech lat, chcemy wziąć ślub. Ale patrząc dookoła, widzę, że w niektórych małżeństwach czegoś brakuje. Że szczególnie po kilku latach mają dużo problemów. Dlatego teraz chcemy poznać się lepiej i zawczasu popracować nad pewnymi rzeczami, które za jakiś czas mogłyby się okazać trudne do przezwyciężenia dla naszej rodziny - mówi „Niedzieli” Janusz.
„Wieczory dla zakochanych” skierowane są dla narzeczonych oraz par chodzących ze sobą i poważnie myślących o małżeństwie. Kurs składa się z 9 spotkań, z których każde trwa 2,5-3 godz. Zajęcia są prowadzone przez małżeństwa animatorów i kapłana metodą Ruchu Spotkania Małżeńskie. Podczas spotkań osoby przygotowujące się do małżeństwa mogą podjąć dialog na temat swej teraźniejszości i przyszłości. - Dialog to instrument do porozumiewania się - wyjaśnia Urszula Kowalczyk, która od ponad 8 lat wspólnie z mężem Piotrem jest animatorem. - Chcemy, aby przyszli małżonkowie nauczyli się osadzić swoje życie w postawie dialogu - podkreśla.
Podczas rozmów młodzi dzielą się swoimi przeżyciami. Poznają własne temperamenty, cechy nabyte oraz nawyki wyniesione z domu. - Dzięki temu lepiej poznają swoje oczekiwania, plany, poglądy i postawy życiowe - mówi animatorka.
Kurs spełnia warunki katechezy przedmałżeńskiej. W jego trakcie podejmowane są więc też zagadnienia z zakresu etyki seksualnej, obecności Boga w życiu, rozumienia sakramentu małżeństwa oraz treści przysięgi małżeńskiej.
Czy dzisiaj młodzi nie rozumieją znaczenia słów przysięgi? - Problem polega raczej na tym, że chociaż wiemy i rozumiemy, co słyszymy, to nie słuchamy, co na ten temat mają do powiedzenia inni. A nam zależy, by pary głęboko i w konkretach przemyślały znaczenie takich słów, jak miłość i wierność - wyjaśnia ks. Muszyński.
„Wieczory dla zakochanych” przy kościele św. Anny są organizowane od 11 lat. W tym roku Centralny Ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego zaprasza narzeczonych również na spotkania w ramach Akademickiego Studium Przedmałżeńskiego - we wtorki o godz. 19.30 w kaplicy Res Sacra Miser przy Krakowskim Przedmieściu 62 - oraz Weekendowe Kursy Przedmałżeńskie. Najbliższy taki kurs odbędzie się pod koniec listopada. Chętni powinni zgłosić swój akces na początku miesiąca. Z kolei zainteresowani uczestnictwem w kolejnym cyklu „Wieczorów dla zakochanych” muszą poczekać aż do 17 stycznia 2012 r. - Serdecznie zapraszam - mówi ks. Muszyński i z uśmiechem dodaje: - Tych jednak, którzy zamierzają przyjść w styczniu, od razu ostrzegam: Będzie strasznie! Czeka was ciężka praca!

* * *

Ks. Jacek Siekierski, rektor kościoła akademickiego św. Anny
- W nowym roku akademickim Centralny Ośrodek Duszpasterstwa Akademickiego przy kościele św. Anny przygotował bogaty program duszpasterski. Znalazły się w nim tradycyjnie Msze św., nabożeństwa, spotkania formacyjno-szkoleniowe, a także rekolekcje i konwersatoria. W sumie już teraz jest to kilkadziesiąt propozycji tygodniowo, a w trakcie trwania roku akademickiego oferta ta będzie systematycznie rozszerzana.
Osobiście chciałbym szczególnie zachęcić młodzież akademicką do uczestnictwa w Mszach św. poprzedzonych Koronką do Bożego Miłosierdzia (początek - 15.00) oraz do adoracji Najświętszego Sakramentu (codziennie od godz. 15.30). Przypominam też, że codziennie w kościele św. Anny w godz. 16.00-18.00 można przystąpić do sakramentu pojednania.
Pragnę też zwrócić uwagę Czytelników „Niedzieli” na konwersatoria pt.„Społeczna Nauka Kościoła wobec problemów współczesnego świata”. Będą się one odbywały raz miesiącu w kaplicy Res Sacra Miser (ul. Krakowskie Przedmieście 62). Spotkania poprowadzą m.in. rektor UKSW ks. prof. Henryk Skorowski i dr Andrzej Wysocki oraz naukowcy z zagranicy. Kiedy i kto zaszczyci nas swoją obecnością, dowiedzą się Państwo z naszej strony (www.swanna.waw.pl). W internecie znajduje się także cały program pracy na rok akademicki 201½012.

(at)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Diecezja rzeszowska po aresztowaniu księdza: współpracujemy z organami państwa i chcemy wspierać poszkodowanych

2024-05-15 10:26

[ TEMATY ]

komunikat

Red.

„Władze kościelne deklarują pełną współpracę z organami państwa w celu wyjaśnienia wszystkich spraw związanych z zarzutami postawionymi duchownemu” - czytamy w komunikacie kurii diecezji rzeszowskiej po aresztowaniu wikarego w Święcanach.

Publikujemy treść komunikatu Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie :

CZYTAJ DALEJ

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów. To w tej świątyni uklękniemy dziś przed obrazem Matki Bożej Piaskowej, nazywanej też „Panią Krakowa”.

Obraz, który zatrzymuje dziś nasza uwagę znajduje się w kaplicy przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Jest jednym z najpopularniejszych wizerunków Bogurodzicy w mieście. Wizerunek jest nietypowy w porównaniu do tych, które widzieliśmy do tej pory. Nie jest rzeźbą ani obrazem malowanym na desce czy płótnie. Ten, przed którym dziś się zatrzymujemy zgodnie z myślą ks. Jana jest malunkiem wykonanym na tynku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję