Reklama

Błędna droga niewiary

Niedziela łódzka 36/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawda o istnieniu Boga, wydaje się oczywista. A jednak św. Tomasz z Akwinu, rozważając w „Sumie teologicznej” tę kwestię, stwierdza, że istnienie Boga nie jest bezpośrednio oczywiste. Gdyby było, nie byłoby miejsca na wiarę. A jednak jest wystarczająco wiele przesłanek, które istnienie i działanie Boga potwierdzają. Przede wszystkim nasze istnienie. Fizyka, astronomia, kosmologia opisują siły działające we wszechświecie. Ale przecież wszechświat musiał najpierw zaistnieć. Musiały zaistnieć rządzące materią i energią prawa.
Od zarania ludzkiej świadomości powstała myśl o Bogu jako źródle istnienia. O tym, że On jest Stwórcą i Panem sił natury, których działanie człowiek poznaje poprzez swoją historię. Dlatego wielcy myśliciele stawiają pytanie, które jest jądrem wszelkiej filozofii: dlaczego ta cała rzeczywistość istnieje? Dlaczego istnieje raczej coś niż nic? Choć na co dzień o tym zapominamy, doświadczamy przecież swojej przygodności i kruchości naszego istnienia wobec zagrożenia choroby czy śmierci, kiedy uderza huragan czy trzęsienie ziemi. Doświadczamy słabości wiedzy, kiedy stajemy oko w oko ze śmiercią. Nie zapewniają nam bezpieczeństwa i pewności cuda techniki.
Dowodem istnienia Boga jest także istnienie ludzkiego umysłu, w którym odbija się cały wszechświat. Prawda o istnieniu Boga Stwórcy wszechświata ma niezwykłe znaczenie. Jedynie ona, jak pisze Daniel Ange, może nas ocalić od rozpaczy, którą rodzi ideologia przypadku. Ale odwoływanie się do przypadku jako źródła istnienia w rzeczywistości okazuje się pójściem na łatwiznę, rezygnacją z głębszego myślenia, ucieczką od rzeczywistych pytań, krótko mówiąc: kapitulacją rozumu! Daniel Ange pisze: „Nie ma niczego równie nieracjonalnego jak teoria przypadku. Jest ona nawet najmniej kartezjańska, najmniej logiczna, najmniej spójna ze wszystkich. Jest odmową wszelkiego racjonalnego, logicznego i kartezjańskiego wytłumaczenia. Jest całkowicie antynaukowa, nie może bowiem wziąć pod uwagę dowiedzionych faktów naukowych. To, co najbardziej racjonalne, odpowiada temu, co najbardziej zasadnicze, najbardziej rzeczywiste”.
Człowiek stworzony przez Boga, obdarzony przez niego bezgraniczną miłością, usiłuje Go odrzucić. Czym może być to spowodowane? Pierwszą przyczyną jest hybris, czyli pycha. Dla Feuerbacha człowiek jest bogiem. Także dzisiaj zapominając o swojej niedoskonałości, o swoim ograniczeniu, człowiek stawia siebie na piedestał, potrafi mówić o swojej potędze. W czym ta potęga ma się objawiać? Człowiek zdobywa przestworza, poznaje przestrzeń kosmiczną. zanurza się w głębię oceanu. Intelekt, który jest darem Boga, obraca w imię niezależności i buntu przeciw Bogu i jego prawom. Wymyśla wiele rzekomo naukowych dowodów, które mają świadczyć przeciwko istnieniu Boga. Wszystko ma wyjaśnić ludzka wiedza: matematyka, fizyka, chemia i biologia, które usiłują zredukować tajemnicę istnienia do reakcji chemicznych czy instynktów. Stawiając na zaspokojenie zmysłów i rozrywkę, buduje hedonistyczną kulturę zmysłowej przyjemności, która jednak nie jest zdolna przynieść człowiekowi szczęścia i zaspokoić jego duchowych aspiracji. Z drugiej strony człowiek będąc tylko częścią świata stworzeń, wyróżnia się na ich tle nie tylko pod względem swojej inteligencji. Okrucieństwo, nienawiść i wyrafinowane zło, jakie dokonuje człowiek, nie ma odpowiednika w naturze.
Innym źródłem niewiary jest sprzeciw wobec Bożego planu ludzkiego życia, wobec planu zbawienia. Skoro Bóg nie spełnia naszych zachcianek, nie da się Nim manipulować, rodzi się rozczarowanie i bunt. W rezultacie człowiek deklaruje: nie będę Ci służył! Nie dociera do ludzkiej świadomości, że Bóg ma swój plan wobec człowieka. Ale na szczęście, jak widzimy to na drogach ludzkiego życia, Bóg nie rezygnuje i ponawia przez różne okoliczności, zdarzenia, sytuacje i ludzi, których spotykamy na drodze naszego życia, swoją propozycję. Historia ukazuje, że nawet zadeklarowani ateiści, walczący przeciwko Bogu i wierze, nawracali się i stawali gorliwymi wyznawcami i czcicielami Boga, gotowymi do największych poświęceń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Elżbieta Węgierska - patronka dzieł miłosierdzia

[ TEMATY ]

św. Elżbieta Węgierska

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych (obraz tablicowy z XV wieku)

Św. Elżbieta z Turyngii (XIII wiek) posługuje wśród chorych
(obraz tablicowy z XV wieku)

17 listopada Kościół wspomina św. Elżbietę Węgierską, patronkę dzieł miłosierdzia oraz bractw, stowarzyszeń i wielu zgromadzeń zakonnych. Jest świętą dwóch narodów: węgierskiego i niemieckiego.

Elżbieta urodziła się 7 lipca 1207 r. na zamku Sárospatak na Węgrzech. Jej ojcem był król węgierski Andrzej II, a matką Gertruda von Andechts-Meranien, siostra św. Jadwigi Śląskiej. Ze strony ojca Elżbieta była potomkinią węgierskiej rodziny panującej Arpadów, a ze strony matki - Meranów. Dziewczynka otrzymała staranne wychowanie na zamku Wartburg (koło Eisenach), gdzie przebywała od czwartego roku życia, gdyż była narzeczoną starszego od niej o siedem lat przyszłego landgrafa Ludwika IV. Ich ślub odbył się w 1221 r. Mała księżniczka została przywieziona na Wartburg z honorami należnymi jej królewskiej godności. Mieszkańców Turyngii dziwił kosztowny posag i dokładnie notowali skarby: złote i srebrne puchary, dzbany, naszyjniki, diademy, pierścienie i łańcuchy, brokaty i baldachimy. Elżbieta wiozła w posagu nawet wannę ze szczerego srebra. Małżeństwo młodej córki królewskiej stało się swego rodzaju politycznym środkiem, mającym pogłębić i wzmocnić związki między oboma krajami. Elżbieta prowadziła zawsze ascetyczny tryb życia pod kierunkiem franciszkanina Rüdigera, a następnie Konrada z Marburga. Rozwijając działalność charytatywną założyła szpital w pobliżu zamku Wartburg, a w późniejszym okresie również w Marburgu (szpital św. Franciszka z Asyżu). Konrad z Marburga pisał do papieża Grzegorza IX o swojej penitentce, że dwa razy dziennie, rano i wieczorem, osobiście odwiedzała swoich chorych, troszcząc się szczególnie o najbardziej odrażających, poprawiała im posłanie i karmiła. Życie wewnętrzne Elżbiety było pełną realizacją ewangelicznej miłości Boga i człowieka. Wytrwałość czerpała we Mszy św., na modlitwie była niezmiernie skupiona. Wiele pracowała nad cnotą pokory, zwalczając odruchy dumy, stosowała ostrą ascezę pokuty.
CZYTAJ DALEJ

Niemcy europejskim liderem ataków na kościoły

2025-11-17 10:06

[ TEMATY ]

Niemcy

Adobe Stock

Niemcy

Niemcy

Niemcy są europejskim liderem pod względem liczby podpaleń kościołów. Wynika to z nowego raportu rocznego 2025 pozarządowej organizacji Obserwatorium ds. nietolerancji i dyskryminacji wobec chrześcijan w Europie (OIDAC Europe).

Zgodnie z nim w 2024 r. odnotowano łącznie 2211 przestępstw z nienawiści wobec chrześcijan, w tym 274 ataki na osoby. „Za tymi liczbami stoją konkretne przypadki wandalizmu, podpaleń i przemocy fizycznej, które mają realne konsekwencje dla życia lokalnych społeczności” - wyjaśniła Anja Tang, dyrektor OIDAC Europe.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Potrzeba nowych form biblijnego przekazu

2025-11-17 20:35

[ TEMATY ]

Pismo Święte

Katolicka Federacja Biblijna

Vatican Media

Ojciec Święty spotykając się z przedstawicielami Katolickiej Federacji Biblijnej, (Catholic Biblical Federation, CBF) powołanej do promowania obecności i znaczenia Słowa Bożego na całym świecie, podkreśllił, że „Kościół czerpie życie nie z siebie samego, lecz z Ewangelii”, dlatego istnieje potrzeba korzystania z nowych form biblijnego przekazu, by Pismo Święte docierało i inspirowało ludzi z różnych środowisk oraz kultur.

Leon XIV wskazał, że dziś społeczeństwo skupia się na mediach i korzysta głównie z internetu. Często zdarza się, że inne treści przysłaniają Słowo Boże. Istnieją też takie miejsca na świecie, “w których Ewangelia jest nieznana lub zniekształcana przez oddolne interesy”. Wobec tych wyzwań należy zastanowić się jak szeroko docierać z Pismem Świętym do ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję