Reklama

Kolegiaty piękno wewnętrzne...

Głogowska kolegiata Najświętszej Maryi Panny jest jednym z najważniejszych zabytków sakralnych zachodniej Polski. Jednakże jej wielowiekowe, majestatyczne piękno obrócone zostało w ruinę w czasie II wojny światowej i przez następne dziesięciolecia gruzy tej świątyni rzucały smutny cień na Ostrów Tumski. Tak było do drugiej połowy lat 80. ubiegłego stulecia, kiedy to wskutek splotu różnych okoliczności zapadła niełatwa decyzja o jej odbudowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś gdy patrzy się na jej uratowaną, wspaniałą bryłę trudno niektórym zwiedzającym Głogów uwierzyć w te powojenne zniszczenia. Świątynia ta widoczna jest z daleka, tak w dzień jak również i - dzięki znakomitej iluminacji - w nocy. Co nie mniej ważne, kościół ten odzyskuje też stopniowo swoje dawne piękno wewnątrz obiektu…
Geneza kolegiaty sięga aż XII wieku, stąd też jest ona najstarszym tego typu kościołem na Śląsku i jednym z najstarszych w kraju. Od początku swego istnienia głogowska kapituła i jej świątynia odgrywały ważną rolę w regionie, a od XIII wieku bez wątpienia w księstwie głogowskim, a także w diecezji wrocławskiej. Przy kolegiacie powstała m.in. pierwsza szkoła i biblioteka. Z biegiem stuleci kościół ten stawał się coraz większy i piękniejszy, nie tylko pod względem architektonicznym, ale również pod względem wyposażenia stając się swoistą skarbnicą sztuki sakralnej, będącej wspaniałym świadectwem troski o nią tak samych kanoników, jak i wiernych.
Wiemy to wszystko dzięki przekazom historycznym oraz nielicznym zdjęciom. Do naszych czasów z dawnego wystroju kościoła na wyspie nie przetrwało zbyt wiele. - Większość z tych obiektów znajduje się, niestety, poza Głogowem. Symbolami utraconych (choć ocalonych) dzieł sztuki stały się: w wymiarze międzynarodowym obraz Łukasza Cranacha Starszego „Madonna z Dzieciątkiem” (dziś Muzeum Puszkina w Moskwie), a w perspektywie krajowej „Posąg księżnej Salomei” (obecnie w jednym z poznańskich muzeów, bodaj jako depozyt Muzeum Narodowego we Wrocławiu). To, co do dziś przetrwało w Głogowie (lub do niego powróciło) z przedwojennego majątku kolegiaty stanowi zaledwie drobną część dawnego wyposażenia, jednakże dającego niezwykłą próbkę jego wartości. Do najcenniejszych z tego zbioru zalicza się szesnastowieczny krzyż procesyjny „Drzewo Życia” oraz przekazany z Muzeum w Bardzie Śląskim przez Ojców Redemptorystów z powrotem do parafii kolegiackiej obraz „Św. Hieronima pokutującego”, określany nierzadko, jako pochodzący ze środowiska (szkoły) wspominanego już Łukasza Cranacha Starszego. Podkreślmy, że niedawno dzieło to zostało w Krakowie poddane gruntownej konserwacji i zabezpieczone, poprzez umieszczenie go w specjalnej ramie mikroklimatycznej.
By jednak w przyszłości obiekty te mogły wrócić na swoje miejsce potrzebne jest całkowite wyremontowanie wnętrza świątyni. Ten skomplikowany technicznie i długotrwały proces (kolejny etap odbudowy), wymagający olbrzymich nakładów finansowych, trwa od wielu lat. Rozpoczął go ks. prał. Ryszard Dobrołowicz, a kontynuuje go z pasją ks. kan. Rafał Zendran. Kolegiatę zdobią witraże w oknach, a nad prezbiterium odtworzone zostało sklepienie efektownie stylizowane na gotyckie. W ostatnim czasie przeprowadzony został też remont zakrystii sfinansowany przez Gminę Miejską Głogów i Fundację KGHM „Polska Miedź”. Ponadto trwają też prace przy kolejnych kaplicach. Jak informuje ks. R. Zendran - złożono też kolejny wniosek o finansowe wparcie odbudowy, tym razem do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wprawdzie wiele zostało jeszcze do zrobienia, ale widoczne już dziś efekty budzą uznanie nie tylko głogowian.
Choć to właśnie przede wszystkim mieszkańcy tego nadodrzańskiego grodu czują się z tą świątynią i jej odbudową szczególnie związani wspierając to przedsięwzięcie modlitwą i ofiarami. Ks. R. Zendran wraz ze współpracownikami przygotował na święta Bożego Narodzenia, oczywiście oprócz celebracji Mszy świętych (w tym „Pasterki”) - dla wszystkich parafian, jak i przyjaciół kolegiaty - specjalną niespodziankę. W pierwszy dzień Świąt można było od przedpołudnia do godzin wieczornych odwiedzać kościół na Ostrowie Tumskim, nie tylko po to, by zobaczyć np. tradycyjną już „żywą” Szopkę Betlejemską, ale również wyjątkową, jednorazową ekspozycję, przygotowaną razem z Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Głogowie, wspominanego wcześniej, słynnego obrazu: „Św. Hieronim pokutujący”. Licznie przybyli odwiedzający oprócz spotkania z tym wspaniałym dziełem sztuki, mogli również naocznie przekonać się o postępach prac renowacyjnych i budowlanych, jak również wesprzeć materialnie kolejne przedsięwzięcia remontowe i konserwatorskie. Ku chwale Bożej - odbudowa wciąż trwa!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: zniszczono Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka

Podczas dwunastej kongregacji generalnej Kolegium Kardynalskiego, ostatniej przed rozpoczęciem konklawe, anulowano Pierścień Rybaka i pieczęcie pontyfikatu papieża Franciszka, umieszczając na nich krzyż - poinformował dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.

Podczas spotkania kardynałów odczytano również oświadczenie-apel o zawieszenie broni w strefach wojennych. Zapytany przez dziennikarzy o sprawę kenijskiego kardynała Johna Ndje, który w wywiadzie oświadczył, że nie jest chory, ale nie został wezwany na konklawe, Bruni przypomniał, że „kardynałowie elektorzy nie potrzebują wezwania, aby się stawić, ponieważ są dopuszczeni do konklawe z mocy prawa. W niektórych przypadkach to dziekan Kolegium Kardynałów sprawdza za pośrednictwem nuncjatury, czy kardynał może przybyć, czy też nie. W tym przypadku taka interwencja miała miejsce i odpowiedź była negatywna” - stwierdził rzecznik Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję