Reklama

Papież na czasie

Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II rozpoczął swą działalność już ponad rok temu. O celach oraz zrealizowanych przedsięwzięciach z Piotrem Matusiakiem - dyrektorem Instytutu - rozmawia Agnieszka Konik-Korn

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Konik-Korn: - Jak narodził się pomysł utworzenia Instytutu?

Pior Matusiak: - Inicjatywa, by w twórczy sposób upamiętnić dziedzictwo i nauczanie Jana Pawła II, pojawiła się jakiś czas temu. Województwo małopolskie oraz gmina Kraków postanowiły włączyć się w działania realizowane przez Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”. Na mocy umowy pomiędzy trzema założycielami powołano na początku 2009 r. do istnienia Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II. Trzeba pamiętać, że Papież jako człowiek dialogu przekraczał progi świątyń innych wyznań. Dlatego organizatorzy Instytutu także w nazwie postanowili zaakcentować te szczególne cele działalności Instytutu. Przesłanie Jana Pawła II gra tutaj kluczową rolę. Działalność Instytutu wiąże się więc z popularyzacją dziedzictwa Jana Pawła II w szerokim i nowoczesnym wymiarze.

- Instytut działa już rok. Jaki był ten czas?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Był to okres wypełniony wieloma wydarzeniami, zarówno o charakterze religijnym, jak i kulturalnym. Mamy na swoim koncie przedsięwzięcia, które spotkały się z zainteresowaniem i życzliwością. Przypomnę choćby międzynarodową konferencję „Dziedzictwo Jana Pawła II nas zobowiązuje”, zorganizowaną w 90. rocznicę urodzin Ojca Świętego, z udziałem m.in. Arturo Mariego, Joaquina Navarro-Vallsa, ekspozycję pt. „Zbrodnia katyńska. Pamięć i przebaczenie”, na której przedstawione zostały m.in. przedmioty odnalezione przy ofiarach tego ludobójstwa w czasie ekshumacji w 1943 r., plenerową wystawę „Ku wolności” na placu o. Adama Studzińskiego. Natomiast aktualnie można obejrzeć rękopisy dramatu Karola Wojtyły pt. „Brat naszego Boga”, o św. bracie Albercie Chmielowskim, który, jak wiemy, miał ogromny wpływ na kształtowanie się sylwetki duchowej Karola Wojtyły. Dzięki dofinansowaniu z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego udało się te zapiski odnowić i zabezpieczyć, a do końca marca można je obejrzeć w galerii naszego Instytutu. Do tego trzeba doliczyć wykłady, spotkania, publikacje, koncerty i wiele innych działań…

- Słyszeliśmy także o materiałach filmowych przygotowanych przez Instytut. Czy mógłby Pan opowiedzieć nieco więcej o tym przedsięwzięciu?

- Ogromnym powodzeniem cieszą się filmy, które zrealizowaliśmy wspólnie z Telewizją Kraków. Można je obejrzeć w naszej sali projekcyjnej przy ul. Kanoniczej 18 codziennie w godz. 10-16. Do dyspozycji mamy m.in. 20 filmów prezentujących pielgrzymki Jana Pawła II do Małopolski. Kolejną propozycją cyklu filmowego są świadectwa osób, które w różnoraki sposób towarzyszyły Janowi Pawłowi II w posłudze na Stolicy Apostolskiej oraz w jego pracy i duszpasterstwie w okresie przed wyborem na Papieża. Mamy więc wspomnienia watykanistów - Arturo Mariego, Gian Franco Svidercoschiego, Joaquina Navarro-Vallsa oraz kard. Stanisława Dziwisza, kard. Stanisława Nagyego czy prof. Gabriela Turowskiego. Wciąż trwają prace nad dalszą filmową dokumentacją wspomnień i świadectw o Janie Pawle II.
Na „Dni Jana Pawła II”, które odbyły się w listopadzie ub.r., przygotowaliśmy film dokumentalny w reż. Krzysztofa Glondysa pt. „Wolność jest nam zadana”. Do tego filmu zostały wybrane wypowiedzi, w których Papież podkreśla wartość wolności, jak jest cenna i krucha zarazem, jak trzeba o nią walczyć i uświadamiać sobie, że nie jest równoznaczna z samowolą.
Obecnie, wspólnie z TVP Kraków i studiem TOProduction przygotowujemy nowy cykl 12 półgodzinnych filmów dokumentalnych, wg scenariusza Iwony Meus-Jargusz, pt. „Od początku do końca i początku. Projekt życia według Jana Pawła II”. Ów zbiór ma stanowić swoisty poradnik, dotyczący kwestii w życiu najważniejszych - m.in. rodziny, życia, śmierci, tolerancji. Premiera telewizyjna najnowszego odcinka będzie miała miejsce w 6. rocznicę śmierci Jana Pawła II.
To jednak tylko niektóre z inicjatyw filmowych podejmowanych przez Instytut.

Reklama

- Wygląda na to, że Instytut, wykorzystując nowoczesne środki przekazu, wychodzi naprzeciw oczekiwaniom i predyspozycjom współczesnego społeczeństwa...

- Tak, dokumentacja filmowa stanowi istotny punkt prac Instytutu. To ważne, by ocalić nauczanie Jana Pawła II nie tylko na piśmie. Skoro dysponujemy materiałami filmowymi, korzystanie z nich wydaje się wskazane i niezbędne. Wszystko, co do tej pory zrealizowaliśmy, można obejrzeć i odsłuchać bezpośrednio na naszej stronie internetowej: www.idmjp2.pl.
Trzeba podkreślić, że Instytut dysponuje także bardzo dobrze wyposażoną biblioteką, w której zbiorach znajdują się zarówno publikacje poświęcone postaci ks. Karola Wojtyły - Jana Pawła II, jak i teksty napisane przez naszego wielkiego Rodaka. To, w połączeniu ze zbiorami filmowymi, nagraniami audio czy wystawami, stanowi skarbnicę wiedzy o Janie Pawle II.

- Czy działalność Instytutu dotyczy wyłącznie kultury?

- Oczywiście, że nie. Staramy się wychodzić od tego, co najważniejsze - nie zapominamy o sprawach wiary. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej odbywa się Msza św. w intencji rychłego wyniesienia na ołtarze sługi Bożego Jana Pawła II. Po każdej z tych Eucharystii ma miejsce koncert oraz recytacja poezji. W grudniu po Mszy św. mogliśmy posłuchać koncertu w wykonaniu chóru Camerata Pretoria z RPA. Zapraszamy do udziału we Mszy św. w intencji beatyfikacji i kanonizacji Jana Pawła II, która odbędzie się 6 lutego, a potem na koncercie Chóru Akademii Muzycznej z Katowic - zdobywcy Grand Prix ubiegłorocznego festiwalu „Cantate Domino”.

- Czy udział w wydarzeniach przygotowywanych przez Instytut Dialogu Międzykulturowego jest bezpłatny?

- Tak. Przyświeca nam idea upowszechniania dziedzictwa, jakie pozostawił po sobie Jan Paweł II i wprowadzania w życie jego nauczania, a nie chęć zysku. Jednych będą interesować konkretne wydarzenia czy tematy. Dla innych najważniejsza będzie chęć przypomnienia sobie chwil, w których Ojciec Święty mówił nam jak żyć. Dla mnie każde takie spotkanie z Janem Pawłem II, przywołane przez dokument czy nagranie radiowe, wciąż uzmysławia, jak wielkim nauczycielem życia był Ojciec Święty. Jak bardzo wpłynął na nasze postrzeganie rzeczywistości, o której zawsze wypowiadał się bardzo konkretnie, ale przede wszystkim życzliwie. Jak bardzo dobrze nastawiał nas do tego trudnego świata i trudnej rzeczywistości. Przygotowywał do podjęcia życia w wolności, którą przecież odzyskaliśmy w dużej mierze dzięki jego postawie pełnej wiary, wielkiej determinacji w działaniu i charyzmie. To dziedzictwo, które nam zostawił, jest wciąż jeszcze nie do końca odkryte i wymaga gruntownego przeanalizowania, przemyślenia, wydobycia na światło dzienne. Dlatego Instytut Dialogu Międzykulturowego w dalszej perspektywie chce poruszać tematy trudne, na które człowiek wciąż szuka odpowiedzi. Patron naszego przedsięwzięcia przygotował nam grunt pod służbę Bogu ukrytemu w drugim człowieku, w rodzinie, w Ojczyźnie. Chcemy realizować to nauczanie w praktyce.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Słowacja/ Media na bieżąco realcjonują sytuację po zamachu na premiera Ficę

2024-05-15 17:03

[ TEMATY ]

premier

Słowacja

PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Słowackie media na bieżąco relacjonują sytuację po zamachu na premiera Roberta Ficę. Informacyjne stacje telewizyjne przerwały w środę swoje programy. Portale internetowe publikują informacje w trybie on-line.

Emisję swojego codziennego programu przerwała słowacka telewizja publiczna RTVS, która na bieżąco podaje najnowsze informacje przekazywane przez lokalne władze oraz organy ścigania. Transmituje również wystąpienia najważniejszych słowackich polityków i urzędników.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję