Reklama

Watykan

Watykan przeciw wprowadzaniu aborcji tylnymi drzwiami

Watykan stanowczo sprzeciwił się włączeniu „praw reprodukcyjnych” do przyjętej przez ONZ rezolucji dotyczącej walki z koronawirusem. Zawiera ona zgodę na aborcję, także aborcję selektywną ze względu na płeć oraz na usuwanie płodów, u których wykryto problemy zdrowotne. Usuwanie ciąży przedstawione jest w dokumencie jako element „zdrowia reprodukcyjnego” i część praw, do których każda kobieta powinna mieć zapewniony dostęp w ramach ochrony zdrowia.

[ TEMATY ]

Watykan

aborcja

pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku Sekretarz Generalny Antonio Gutteres zapewnił, że dopilnuje „aby rządy nie wykorzystywały pandemii COVID-19 do podważania praw seksualnych i reprodukcyjnych oraz świadczonych w tej kwestii zabiegów”, co oznacza także usługi aborcyjne. Zaapelował do państw członkowskich o „podjęcie wszelkich środków niezbędnych do zapewnienia prawa kobiet i dziewcząt do korzystania z najlepszej możliwej opieki zdrowotnej, w tym także tej dotyczącej zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”.

W przemówieniu wygłoszonym po zatwierdzeniu rezolucji przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, przedstawiciel Stolicy Apostolskiej podkreślił, że włączenie tych praw do rezolucji o koronawirusie jest „głęboko niepokojące” i „stwarza niepotrzebne podziały”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Watykan poparły Stany Zjednoczone, których przedstawiciel zaznaczył, że USA nie akceptują języka, który włącza aborcję do ogólnych pojęć takich jak „usługi zdrowotne” oraz „opieka zdrowotna”. Stany Zjednoczone odrzuciły także wszelkie interpretacje międzynarodowych praw człowieka, które wymagałyby od któregokolwiek z państw członkowskich zapewnienia dostępu do aborcji. Oprócz USA rezolucji sprzeciwił się także Izrael. Od głosu wstrzymały się Węgry i Ukraina.

Stały obserwator Stolicy Apostolskiej podkreślił, że wspólnota międzynarodowa powinna stanąć razem w obliczu pandemii i dlatego Watykan od początku wspierał ideę rezolucji zbiorowej, którą poprą wszystkie państwa członkowskie. „Szkoda, że podjęta, aby ukazać jedność inicjatyw Zgromadzenia Ogólnego związanych z walką z COVID-em jest przyjmowana bez konsensusu” – powiedział abp Gabriele Caccia.

Podziel się cytatem

Reklama

Hierarcha poparł zawarty w rezolucji apel o powszechne uodpornienie przed wirusem, ale podkreślił, że szczepionki zastosowane w walce z COVID-19 powinny być wolne od zastrzeżeń etycznych i dostępne dla wszystkich. Wyraził także ubolewanie z powodu wykluczenia organizacji religijnych z listy tych, które odgrywają ważną rolę w walce z pandemią.

Reklama

Caccia wezwał także do reformy międzynarodowego systemu finansowego, podkreślając pilną potrzebę „zmniejszenia, jeśli nie anulowania, długu obciążającego najbiedniejsze narody”.

Z zadowoleniem przyjął włączenie do rezolucji „kompleksowego języka dotyczącego zmian klimatycznych”. „Pandemia nie powinna zmniejszyć naszej czujności wobec kryzysu klimatycznego, który nadal jest jednym z najpoważniejszych globalnych problemów” – powiedział hierarcha.

2020-09-17 15:12

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: rozmowy o odbudowie katedry Notre-Dame i wizycie papieża w Paryżu

[ TEMATY ]

Watykan

katedra Notre‑Dame

ACKI/pixabay.com

Francuski minister obrony Yves Le Drian złożył 20 kwietnia wizytę w Watykanie. Spotkał się tam z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolinem i sekretarzem ds. relacji z państwami abp. Paulem Gallagherem, z którymi rozmawiał m.in. o odbudowie paryskiej katedry Notre-Dame.

W imieniu prezydenta Francji Emmanuela Macrona ponowił także zaproszenie dla papieża Franciszka do przyjazdu do Paryża. Dyrektor ad interim Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Alessandro Gisotti powiedział, że zaproszenie „będzie wzięte pod uwagę”.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Mokrsko. Maryja przywitana wierszem

2024-04-25 15:27

[ TEMATY ]

peregrynacja

parafia św. Stanisława BM

Mokrsko

Maciej Orman/Niedziela

Kolejnym etapem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej była parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Mokrsku.

W imieniu wspólnoty Maryję w kopii jasnogórskiego wizerunku powitał proboszcz ks. Zbigniew Bigaj. Duszpasterz jest poetą, wydał cztery tomiki ze swoimi utworami: „Po życia drogach”; „Aniele, przy mnie stój”; „Po drogach wspomnień” i „Mojej Mamie”. Do Matki Bożej zwrócił się słowami wiersza pt. „Mama”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję