Kościół w swej dwutysiącletniej historii tworzył i nadal tworzy muzykę i śpiewy, które stanowią dziedzictwo wiary i miłości, i których nie należy zagubić” - napisał papież Benedykt XVI w adhortacji apostolskiej „Sacramentum caritatis”. Wyrażając troskę o właściwą formę oprawy muzycznej świętej liturgii, Ojciec Święty poucza dalej we wspomnianej adhortacji: „Śpiew jako element liturgiczny, winien być włączony we właściwą formę celebracji. W konsekwencji wszystko - tekst śpiewu, melodia i wykonanie - powinno odpowiadać znaczeniu celebrowanej tajemnicy, poszczególnym częściom obrzędu oraz okresowi liturgicznemu”.
Uroczystość św. Cecylii, patronki muzyki kościelnej, przypadająca na 22 listopada, jest okazją do pochylenia się nad wagą muzyki liturgicznej, przyjrzenia się muzyce i pieśni w naszych kościołach parafialnych. Kościół, który śpiewa, budzi do duchowego życia, niesie piękno i tworzy wspólnotę. Tam gdzie wierni widzą w parafii troskę duszpasterza o liturgię, słyszą w swojej świątyni piękny śpiew i sami mogą się w niego włączyć, chętniej przychodzą na Mszę św. i nabożeństwa, bo to przyciąga. Łatwo ten pogląd zweryfikować. Kiedyś, kilkadziesiąt lat temu, nasze świątynie pełne były śpiewu chóralnego, muzyki organowej. Pokolenie naszych babć czy mam pamięta jeszcze wspaniałych organistów w tzw. zwykłych, przeciętnych rangą kościołach parafialnych. Kiedyś nie było parafii, w której nie byłoby organisty. Później sytuacja ta zaczęła się zmieniać na niekorzyść. Jedną z przyczyn była walka komuny ze szkołami organistowskimi, drugą, paradoksalnie - wzrost liczby nowych parafii. Mniejsze liczebnie wspólnoty parafialne z przyczyn czysto ekonomicznych nie były bowiem często w stanie dokonać zakupu organów i utrzymać organisty. Bez tego ostatniego natomiast, w parafiach nie powstawały zespoły śpiewacze. Tym sposobem ubożała i nadal ubożeje w parafii muzyka liturgiczna, zamiera śpiew wiernych a wraz z nimi ubożeje sama liturgia i w jakimś stopniu pewnie i z tego powodu, wyludniają się nasze kościoły. Na pewno w konsekwencji tych procesów dziś, niestety, coraz więcej w polskich kościołach „niemych” uczestników Mszy św. czy nabożeństw. Coraz mniejsza jest wśród nas znajomość pieśni kościelnych. Zanika głośny, piękny śpiew pieśni liturgicznych. A przecież jak podkreśla we wspomnianej adhortacji Ojciec Święty Benedykt XVI: „Lud Boży zebrany na celebracji śpiewa chwałę Bogu”. Czy oby o tym pamiętamy, czy mamy świadomość, czego nasz śpiew jest wyrazem? Niech zatem św. Cecylia i dzień Jej poświęcony będzie dla nas przypomnieniem, że przez śpiew pieśni liturgicznych w sposób szczególny oddajemy chwałę Bogu, że przez śpiew lepiej i głębiej wchodzimy w atmosferę modlitwy Kościoła.
Dzisiaj, w szczególności, Kościół modli się o to, aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi - by nie zamieniali go w broń niszczącą narody - wskazał Papież podczas Mszy św. sprawowanej w watykańskim kościele św. Anny. Wobec dramatów przemocy oraz bezwstydnej obojętności, które dotykają narody nie można być biernym - zaznaczył Leon XIV i zachęcił, aby słowem i czynem głosić, że „Jezus jest Zbawicielem świata, Tym, który wyzwala nas od wszelkiego zła”.
W niedzielę, 21 września Papież sprawował Mszę św. w kościele św. Anny, który znajduje się na terenie Watykanu, tuż przy wejściu od bramy św. Anny. Opiekę duszpasterską w tym miejscu pełnią ojcowie augustianie. Jak zauważył Papież w homilii, jest to miejsce szczególne, „na granicy” Państwa Watykańskiego. Tędy przechodzą wszyscy, którzy wchodzą lub opuszczają Watykan. „Są tacy, którzy przechodzą tu z powodu pracy, inni jako goście lub pielgrzymi, jedni w pośpiechu, inni z niepokojem albo w spokoju ducha. Niech każdy z nich doświadczy, że tutaj są otwarte drzwi i serca - otwarte na modlitwę, słuchanie i miłość!” - zaznaczył Papież.
Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.
Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
Uczestnicy VIII Kongresu Przywódców Religii Świata i Tradycyjnych w Astanie (Kazachstan) na zakończenie obrad przyjęli „Deklarację pokoju”. Podkreślili w niej, że „w obliczu narastających konfliktów dialog otwiera drogę do pokoju i rozwoju, fundamentu przetrwania ludzkości”. Zadeklarowali swoje zaangażowanie na płaszczyźnie pogłębiania dialogu międzyreligijnego i międzykulturowego jako ważnego narzędzia w dążeniu do pokoju, stabilności społecznej i globalnej współpracy.
Przywódcy religijni uznali, że ich misją jest „pełnienie roli przewodników moralnych we współczesnych społeczeństwach, wskazywanie problemów, promowanie zaufania i sprawiedliwych rozwiązań, a także wspieranie budowania pokoju i konstruktywnego dialogu na szczeblu regionalnym i globalnym”. Zwrócili się z apelem do rządów, organizacji międzynarodowych i społecznych, przywódców religijnych oraz wszystkich ludzi dobrej woli, o aktywne promowanie dialogu międzyreligijnego i międzykulturowego jako fundamentu jedności ludzkiej, o zachęcanie do tolerancji, poszanowania praw człowieka i pokojowego współistnienia oraz odrzucania mowy nienawiści i przemocy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.