Reklama

Sercem pisane

Niedziela lubelska 12/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powołanie



Nie wiem czy byłbym szczęśliwy

Może mizerny

Może zagubiony

Może jeździłbym taksówką

Z oberwańcami

Może tłumaczyłbym dzieciom w szkole

Jak pszczoła zapyla kwiat

Albo jak liście żółkną

Spadają późną jesienią

Gwar ulicy nie przeszkadzał mi wcale

By to przyszło samo

Tylko odkryłem i pielęgnuję

Zwyczajny, zabiegany poniedziałkowy wieczór 18 lutego. Jak zawsze palą się latarnie, ludzie przenikają w pośpiechu do wnętrz domów, kawiarni i restauracji, zmęczeni światem lub nie zmęczeni nim wcale. Wciąż chętni nowych doznań i plotek wyłapują z otoczenia krzykliwe spojrzenia i gesty. Na obszernych korytarzach Kolegium Jana Pawła II coraz bardziej widoczne pustki, tylko winda wciąż przemierza przestrzeń dziecięciu pięter. Właśnie na piętrze dziesiątym, pośród atmosfery zapalonych świec, woni rozsypanych cytrusów i okolicznościowego oświetlenia, rozpoczyna się prezentacja debiutanckiego tomiku wierszy kleryka czwartego roku Lubelskiego Seminarium Duchownego Pawła Wojciecha Maciąga. Uroczystość rozpoczyna się od powitania bardzo licznie zebranych gości przez prezesa wydawnictwa "Norbertinum" Norberta Wojciechowskiego. Prezes, nakreślając historię swojego wydawnictwa poprzez ukazanie dorobku wielu poetów i pisarzy, wprowadza zebranych w atmosferę zaciekawienia i fascynacji tym, co pięknie i wartościowe. Następnie głos zabiera pani Anna Malarczyk, nauczycielka młodego poety, która mówi, co można odnaleźć w tomiku "Drabina Wartości". Piękno i prostotę, czystość i zepsucie, fascynacje i frustracje - to wszystko odczytać można w wierszach, które - jak mówi sam tytuł - oddają drabinę wartości przyszłego kapłana.

Po tej prezentacji głos zabiera sam Autor; mówi, że nie czuje się poetą, bo sam dopiero zaczyna, widzi swoje błędy, ale nie może przecież nie widzieć osiągnięć, których owocem jest jego własny tomik. Kleryk Paweł mówi o początkach swoich wierszy, o tych, które przeleżały kilka lat w seminaryjnym biurku i o tych, które zainspirowane surowością i jednoczesnym ciepłem Krzyża powstały spontanicznie podczas rekolekcji. Wskazuje na wymowę i cel, jaki stawia przez nimi, a zatem przed wszystkimi, którzy po nie sięgną. A te cele to oddanie w pełni tytułu - to ciągłe szukanie nieprzemijających wartości, z którymi autor się utożsamia, którym się przygląda, by w końcu opisać je, niekiedy surowo i krótko, kiedy indziej metaforycznie i z poczuciem humoru. Mówi, że odszedł od wierszy "motylkowych", poświęconych rzeczom błahym i nazbyt zwyczajnym, sięga do głębi skarbca wartości, by wydobyć z nich to, co najistotniejsze - ich Stwórcę. Prezentacja jest rzeczywiście niezwykła. Nie jest to tylko przedstawienie dorobku młodego artysty, lecz także ważne i cenne wydarzenie kulturalne. Stąd podzielone na trzy grupy wiersze czytają jego przyjaciele. Zaś samej prezentacji towarzyszy koncert muzyki poważnej w wykonaniu utalentowanych lubelskich studentek: grającej na flecie Agnieszki Smolarz, a także pianistek Moniki Jabłońskiej i Moniki Kielar, które skutecznie pozwalają zachwycić się poezją przy wspaniałych dźwiękach koncertu J.S. Bacha i K. Sztamnica. Prezentacja kończy się kolejką do młodego poety w celu zdobycia autografu, bądź złożenia krótkiego życzenia, a także wspólnym poczęstunkiem w budynku Collegium Novum.

Jaki jest ten tomik? Co w nim się znajduje? Może warto przytoczyć tu fragment przedmowy, jaką jest on opatrzony przez znanego poetę - kapłana ks. prof. Jerzego Szymika. "Z młodym wierszem jest trochę jak z młodym człowiekiem: nie wiadomo, co z niego wyrośnie. A przecież w tej książce rzecz dotyczy młodego wiersza, pisanego przez młodego kleryka, sprawa komplikuje się dodatkowo... W wierszach Pawła jest dużo ostrej kreski, kolokwializmów, odkryć młodego człowieka, który eksponuje teren wiary i życie nowe dla siebie, a może i dla czytelnika...". Dla mnie wiersze Pawła są wędrówką w świat fascynacji i zwyczajności. Są zniczem z liści na listopadowym grobie i młodym sercem, chcącym odkryć Boga. Są dążeniem do miłości i przyjaźni, których jedynym i pełnym spełnieniem jest dla autora Ten, któremu pragnie poświęcić swoje życie, a Którego w codzienności dnia poprzez kolejne strofy wiersza odkrywa coraz bardziej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przyjaciel Anioł Stróż

Niedziela Ogólnopolska 39/2015, str. 26-27

[ TEMATY ]

anioł

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

2 października obchodzimy w Kościele wspomnienie Świętych Aniołów Stróżów. Zazwyczaj w liturgii upamiętnia się imiona świętych, ale Aniołowie Stróżowie są uosobieniem działania Bożej Opatrzności. Chociaż więc nie znamy ich z imienia, rola ich jest szczególna. W granicach świętych obcowania dane jest nam przeżywać więź z istotami, o których wiemy niewiele, ale których ślady obecności zapisane są w świadomości Kościoła, a także w doświadczeniu wierzących.

Czy aniołowie istnieją naprawdę, a jeśli tak, to kim są? Choć nasza wiara pełna jest odniesień do niebieskich duchów, do istot widzialnych i niewidzialnych, do ich działania i obecności, to często tak naprawdę nie wiemy, jak włączyć ich istnienie do naszej codzienności, by było owocne, realne i skuteczne, a przy tym by nie przesłaniało nam Boga.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: przed Bogiem zdamy sprawę z troski o bliźnich i świat stworzony

2025-10-01 17:47

[ TEMATY ]

Leon XIV

Monika Książek

„Bóg zapyta nas, czy pielęgnowaliśmy i dbaliśmy o świat, który stworzył (por. Rdz 2, 15), dla dobra wszystkich i przyszłych pokoleń, oraz czy troszczyliśmy się o naszych braci i siostry” - stwierdził Ojciec Święty podczas konferencji zorganizowanej w 10. rocznicę publikacji encykliki Laudato si’ w Centrum Mariapoli w Castel Gandolfo.

Zanim przejdę do kilku przygotowanych uwag, chciałbym podziękować dwojgu przedmówcom, [Arnoldowi Schwarzeneggerowi i Marinie Silva - brazylijska minister środowiska i zmian klimatycznych - przyp. KAI], ale chciałbym dodać, że jeśli rzeczywiście jest wśród nas dziś po południu bohater akcji, to są to wszyscy, którzy wspólnie pracują, aby coś zmienić.
CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo jak jutrzejsza gazeta [Felieton]

2025-10-02 23:00

Obraz wygenerowany przez AI

Czytałem wczoraj, że ma powstać nowy religijny kanał TV. Zainteresowany temat zacząłem sprawdzać, jaką linię ma koncern go prowadzący. Przeglądając programy TV emitowane przez tego wydawcę natknąłem się na serial, który uwielbiałem w późnym dzieciństwie - “Zdarzyło się jutro”. Było w nim coś niezwykłego. Gary Hobson, zwyczajny facet z Chicago, codziennie rano dostawał gazetę z przyszłości. Nie był superbohaterem w pelerynie, nie miał broni ani pieniędzy, ale miał tylko poczucie misji i odpowiedzialności. Wiedział co się może wydarzyć i miał świadomość, że brak reakcji może doprowadzić do tragedii.

Przypominając sobie niektóre wątki przyszła mi myśl, że główny bohater dzień po dniu walczy o nadzieję. Wielu bohaterów, którym pomaga Gary to ludzie będący na skraju życia, przejawiający brak nadziei. A on swoją postawą i słowem namawiał, że jeszcze nie wszystko stracone, że można się podnieść, że jeszcze jest czas, że można inaczej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję