Reklama

Pamięć „golgoty marcowej” sędziszowskich kolejarzy

Dopóki żyją świadkowie II wojny światowej, dopóki w domowych szufladach przechowywane są pisemne relacje historycznych zdarzeń - warto zadbać o upamiętnienie historii. To zobowiązanie wobec prawdy. To utrwalanie lokalnej tożsamości. I temu m.in. oraz modlitwie za zmarłych, służyła uroczystość w Piotrkowicach i Chmielniku, w 66. rocznicę mordu na 30 kolejarzach ziemi sędziszowskiej

Niedziela kielecka 15/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skąd sędziszowscy kolejarze w okolicach Chmielnika? Wszyscy rozstrzelani w dniu 17 marca 1944 r. byli mieszkańcami Sędziszowa lub jego okolic. A Sędziszów był w latach II wojny światowej pierwszą stacją kolejową po przekroczeniu granicy niemiecko-polskiej, z bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturą kolejową i ważnym dla Niemców węzłem komunikacyjnym.

Dramat przy cmentarnych murach

Działalność patriotyczna w Sędziszowie, skupiona przy tzw. osiedlu baraków (wybudowanym przez Niemców dla robotników kolei), rozwijała się już od grudnia 1939 r. Wielu kolejarzy wykazywało zdecydowaną postawę patriotyczną, angażując się w ZWZ - potem AK i BCh. Siatka zakonspirowanych kolejarzy była jednak przez Niemców systematycznie rozpracowywana. Nasilały się aresztowania sędziszowian, wywózki do obozów koncentracyjnych, ich egzekucje w różnych miejscach Kielecczyzny. Masowe aresztowania nastąpiły szczególnie od lutego 1944, z ich apogeum - 10/11 marca, gdy aresztowano kilkadziesiąt osób, w tym m.in. rolników i piekarzy. Grupa rozstrzelanych w Piotrkowicach i Chmielniku - przy cmentarzu polskim i żydowskim - była przewieziona w miejsca egzekucji z Kielc, z siedziby gestapo i więzienia. Dotąd ustalono tożsamość 19 osób z 30 rozstrzelanych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świadkowie

Celina Pasek, córka zamordowanego Bronisława Dziada, przekazała relację sporządzoną przez Stanisława Bieleckiego, dotyczącą egzekucji w Chmielniku. Był wielkopostny piątek, gdy ludzi spieszących na Drogę Krzyżową do kościoła zmroził dźwięk niemieckich samochodów. Skazańców, wiązanych po dwóch, Niemcy rozdzielili na grupy - aby miał kto patrzeć, jak giną towarzysze niedoli. „…Kazali im uklęknąć i dał się słyszeć okrzyk: «Niech żyje Polska», zagłuszony strzałami z karabinu maszynowego… Tymczasem lud rozbiegł się z kościoła w popłochu…, ale oto ksiądz wikary ukrył się na wieży z krzyżem świętym w ręku i modlił się za konających…” - czytamy w relacji. Jest tam jeszcze wspomnienie nieszczęśnika, który przeżył egzekucję, ale niemal na progu wolności został zabity na pobliskiej drodze.
Amelia B. Sołtysiak, wówczas mała dziewczynka mieszkająca w Chmielniku, utrwaliła w książce „Chmielnik i ja” drugą egzekucję, która odbyła się pod murem cmentarza żydowskiego przy ul. Mruczej, Obserwowała ją ze stryszku nad mieszkaniem. Pisze: „Z jednego z samochodów zaczęli wyrzucać mężczyzn powiązanych sznurami i poprowadzili ich na kirkut (…). Byli to zakładnicy, kolejarze z Sędziszowa. Ich krew wsiąkała w tę ziemię, na której do dzisiaj nie ma żadnego śladu tej egzekucji, żadnego miejsca upamiętniającego ich śmierć…”.
Tak było do 17 marca 2010 r., kiedy po uroczystości w obu miejscach są już pamiątkowe tablice. Jarosław Zatorski, burmistrz Chmielnika, podkreśla, że A.B. Sołtysiak była niestrudzoną inspiratorką upamiętnienia tych wydarzeń, w co zaangażowały się dwie gminy: Chmielnik i Sędziszów. Ogrom prac w udokumentowanie historycznych zdarzeń włożyła także Ewa Kubas-Samociuk, sekretarz gminy w Sędziszowie.

W intencji zamordowanych

Kilkaset osób z gmin: Chmielnik i Sędziszów z przedstawicielami władz lokalnych i wojewódzkich oraz parafian z Piotrkowic uczestniczyło we Mszy św. 17.03. br. w sanktuarium MB Loretańskiej w Piotrkowicach.
Eucharystii w intencji zamordowanych - w prowadzonym przez karmelitów bosych sanktuarium z cudowną figurką Matki Bożej Loretańskiej - przewodniczył o. dr Andrzej Ruszała OCD, przełożony Prowincji Krakowskiej Karmelitów Bosych. Asystowali mu: dziekan z Sędziszowa ks. Marian Haczyk, diecezjalny duszpasterz kolejarzy, ks. dziekan Franciszek Siarek z Chmielnika oraz o. Melchior Jan Wróbel OCD, proboszcz w Piotrkowicach. - Możemy mieć ufność, że Jezus przyjął ich do siebie i dał im udział w swoim Zmartwychwstaniu - mówił w homilii o. dr A. Ruszała. Podkreślił, że po ludzku bezsensowna śmierć kolejarzy z Sędziszowa „uczy spojrzenia w perspektywie wiary i śmierci Jezusa”.
W uroczystości wzięli udział przedstawiciele świętokrzyskiego urzędu wojewódzkiego, starostwa powiatowego w Kielcach, delegatury IPN, gmin Chmielnik i Sędziszów - z burmistrzami Jarosławem Zatorskim i Wacławem Szarkiem, kombatanci z Kielc, Sędziszowa, Chmielnika, Jędrzejowa z blisko 20 sztandarami, młodzież szkolna i harcerska z 31. DH im. Jana Pawła II w Piotrkowicach.
Po Mszy św. w procesji udano się na cmentarz parafialny w Piotrkowicach, w którego mury została wmurowana tablica przypominająca 16 zamordowanych w Piotrkowicach. Następnie przejechano do Chmielnika, gdzie podobna tablica ku czci 14 rozstrzelanych została wmurowana na cmentarzu żydowskim. Uroczystość zakończył koncert w Domu Kultury w Chmielniku.
Obie tablice wykonał art. rzeźbiarz Arkadiusz Latos, obie znajdują się w miejscu straceń. Zostały poświęcone przez księży.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Męczennice z Nowogródka

Historia męczeństwa 11 nazaretanek z Nowogródka jest równocześnie zwykła i niezwykła. Zwykła, bo przecież czas II wojny światowej obfitował w heroiczne postawy ludzi, włącznie z oddaniem życia. Nazaretanki są w tym ofiarowaniu się niezwykłe, bo uczyniły je wszystkie, cała wspólnota, 12 sióstr!
CZYTAJ DALEJ

Ołówek w ręku Boga

Niedziela Ogólnopolska 6/2022, str. 24-25

[ TEMATY ]

św. Matka Teresa z Kalkuty

Grzegorz Gałązka

Gdy mówiono ojej sukcesach, powtarzała skromnie, że jest tylko „ołówkiem w ręku Boga”.

Gdy mówiono ojej sukcesach, powtarzała skromnie, że jest tylko „ołówkiem w ręku Boga”.

Nie zabiegała o sławę. Chciała czynić dobro bez rozgłosu, ale stała się jedną z najbardziej znanych świętych w historii świata. Założyła Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Miłości, uhonorowano ją Pokojową Nagrodą Nobla. Poniżej publikujemy fragment wywiadu z kard. Stanisławem Dziwiszem.

Krzysztof Tadej: Jaka była Matka Teresa z Kalkuty? Kard. Stanisław Dziwisz: Cechowała ją wielka prostota. Nigdy nie sprawiała żadnych trudności. Była zwyczajna i konkretna. Kiedy spotykała się z Janem Pawłem II, nie mówiła zbyt dużo. Przechodziła od razu do tego, co istotne.
CZYTAJ DALEJ

Bł. Carlo Acutis uzdrawia, inspiruje i jednoczy w wierze Brytyjczyków

2025-09-04 21:06

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

CBCEW/Mazur

Bł. Carlo Acutis

Bł. Carlo Acutis

Urodzony w Londynie błogosławiony, a wkrótce święty, Karol Acutis jest już czczony w dwóch sanktuariach diecezji westminsterskiej. Kolejne parafie w Anglii i Walii ubiegają się o jego relikwie, chcą tworzyć sanktuaria i centra duchowości dla młodych, działa też ekumeniczna, katolicko-anglikańska szkoła jego imienia.

18 maja 1991 r. czyli dwa tygodnie po urodzeniu Acutis został ochrzczony w londyńskiej Parafii Matki Bożej Bolesnej, prowadzonej przez Braci Serwitów (Zakon Żebraczy Braci Służebników Maryi). Kościół mieści się przy Fulham Road, znanej z ekskluzywnych sklepów, restauracji i stadionu Chelsea FC. Wspólnota nazywa siebie „miejscem nadziei", odpoczynku i odnowy. Mówią, że ich kościół jest „gościnnym zajazdem”, otwartym dla ludzi z każdej wiary i kultury, dla osób w związkach małżeńskich, rozwiedzionych i samotnych. W każdy poniedziałek, po porannej Mszy św. o godz. 10.00 wystawiane są relikwie bł. Karola, który patronuje teraz przygotowaniom obchodów 150-lecia parafii, 14 września. Tego dnia zostanie odprawiona Międzynarodowa Msza Święta, a ponieważ Karol słynął ze swojej szczodrości, jednym ze sposobów świętowania jest wzięcie udziału w akcji „150 aktów dobroci”. Parafianie wysyłają mailem lub zostawiają w kościele kartki z opisem osobistego dzieła miłosierdzia, które publikowane są w mediach społecznościowych, inspirując innych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję