Reklama

Gotowy na wszystko

Osaczające działania Służby Bezpieczeństwa wobec ks. Popiełuszki nasilały się. „Nie mam przed sobą długiego życia” - mówił ks. Jerzy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez pierwsze miesiące 1984 r. wzywano go przynajmniej kilkanaście razy na przesłuchania. W końcu, 12 lipca przedstawiono mu wielostronicowy akt oskarżenia. Padły zarzuty: o przechowywanie broni oraz ulotek odnalezionych w mieszkaniu podczas rewizji. Jest o tym mowa w kilkunastostronicowym uzasadnieniu aktu oskarżenia. Prokurator Anna Jackowska zarzucała: wystąpienia księdza „posiadające jednoznaczną wymowę antypaństwową”.
Teraz ks. Jerzy czekał na proces sądowy, który mógł się odbyć w każdej chwili. Nie znał terminu rozprawy. Co więcej - nie wiedział, czy w ogóle się ona odbędzie, gdyż na 40-lecie PRL ogłoszono amnestię dla więźniów politycznych. Nie było wiadomo, czy obejmie ona księdza. Trzymano go w niepewności.
Wiadomość o ewentualnym procesie i zarzutach rozchodziła się błyskawicznie. Ich treść docierała do najdalszych zakątków Polski. Toteż proboszcz ks. Teofil Bogucki postanowił publicznie wziąć ks. Jerzego w obronę. Uczynił to na Mszy za Ojczyznę 29 lipca 1984 r. Kiedy na placu zapadła absolutna cisza, podszedł do mikrofonu i majestatycznym głosem przemówił: - Uważam za swój pasterski obowiązek na tle fałszywych sądów i niesprawiedliwych wyroków, w świetle wypowiedzianych myśli, ukazać jasną postać ks. Jerzego, którego zaliczam w poczet najlepszych kapłanów, gorliwych i pełnych Ducha Bożego, i do najwspanialszych Polaków, szlachetnych i oddanych sercem Ojczyźnie. Wszyscy zaświadczyć mogą, że nikogo nie nawoływał do nienawiści i zemsty, ale zachęcał do miłości i przebaczenia. Nie podniecał, ale uciszał wzburzone serca.
Ksiądz Jerzy siedział wtedy na krześle tuż przy ołtarzu i - chyba po raz pierwszy publicznie - zasłaniając twarz ręką, płakał.
Zaczęła się ostra nagonka prasowa na ks. Jerzego. Zapoczątkowały ją nie polskie gazety, tylko radzieckie „Izwiestia”. W numerze z 12 września w artykule „Urok nie wprok” L. Toporkow napisał: „Wojowniczy i wojujący ks. Popiełuszko przekształcił swoje mieszkanie w składnicę literatury nielegalnej i ściśle współpracuje z zaciekłymi kontrrewolucjonistami. Ma się wrażenie, że nie czyta z ambony kazań, lecz ulotki napisane przez Bujaka. Zieje z nich nienawiść do socjalizmu”.
Po tym artykule ks. Jerzy czuł się zdruzgotany wewnętrznie. - Nie dlatego, że oskarżenie dotyczyło jego, ale przede wszystkim dlatego, że nie znosił kłamstwa. Bolało go także, że jego pracy chce się nadać wymiar polityczny - mówi Wojciech Bąkowski.
17 września Urząd ds. Wyznań wystosował kolejne, najostrzejsze chyba pismo do Episkopatu. Jego treść zapowiadała otwartą walkę z Kościołem. Grożono, że dalsze tolerowanie przez biskupów wystąpień niektórych duchownych „będzie musiało kłaść się głębokim cieniem na stosunkach między Państwem i Kościołem. Zmusi również władze do podjęcia stosownych działań”. Wymienione też zostało nazwisko ks. Popiełuszki, który przyczynił się do utworzenia „nielegalnej, sprzecznej z prawem PRL i prawem kanonicznym kontrrewolucyjnej organizacji duchownych i świeckich o ogólnokrajowym zasięgu”. Po tym wszystkim ks. Jerzy jeszcze częściej powtarzał gorzko: „Oni mnie załatwią” albo „Nie mam przed sobą długiego życia”.
19 września 1984 r., miesiąc przed porwaniem ks. Popiełuszki, Jerzy Urban pod pseudonimem Jan Rem opublikował w prasie kolejny paszkwil. Tym razem w tygodniku „Tu i teraz”, pt. „Seanse nienawiści”. Napisał, że „w inteligenckiej części Żoliborza stoi kościół ks. Jerzego Popiełuszki - obok św. Brygidy w Gdańsku najbardziej renomowany klub polityczny w Polsce”. Samego ks. Jerzego przedstawił jako „mówcę ubranego w liturgiczne szaty”, który „nie mówi niczego, co byłoby nowe lub ciekawe dla kogokolwiek. Urok wieców, jakie urządza, jest całkiem odmiennej natury. Zaspokaja on czysto emocjonalne potrzeby swoich słuchaczy i wyznawców politycznych. W kościele ks. Popiełuszki urządzane są seanse nienawiści. Mówca rzuca nie tylko kilka zdań wyzbytych sensu perswazyjnego oraz wartości informacyjnej. On wyłącznie steruje zbiorowymi emocjami”.
Na trzy tygodnie przed porwaniem ks. Popiełuszko zaczął otrzymywać jeszcze więcej anonimów z pogróżkami: „Będziesz wisiał na krzyżu”, „Zostaniesz bohaterem narodowym numer dwa - po Przemyku”.
Ksiądz Jerzy tłumaczył: Jestem przekonany, że to, co robię, jest słuszne. I dlatego jestem gotowy na wszystko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV reaguje na tragiczne trzęsienie ziemi w Afganistanie

2025-09-02 10:38

[ TEMATY ]

trzęsienie ziemi

Afganistan

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

W poniedziałek Leon XIV przesłał za pośrednictwem kard. Parolina telegram, zapewniając o modlitwie i solidarności z mieszkańcami Afganistanu, w związku z jedną z najtragiczniejszych klęsk żywiołowych w historii kraju. Wskutek trzęsienia ziemi ucierpiały wschodnie regiony Kunar i Nangarhar. Wstępnie szacowano, że pochłonęły one ponad 900 ofiar, a ranne zostały ponad 3 tys. osób.

Bilans trzęsienia ziemi, które w nocy z niedzieli na poniedziałek nawiedziło wschodni Afganistan, wzrósł już w poniedziałek do 900 ofiar śmiertelnych i 3 tys. rannych, choć wciąż są to jedynie wstępne szacunki. Leon XIV natychmiast zapewnił o swej bliskości, kierując do mieszkańców Afganistanu telegram, podpisany przez sekretarza stanu kard. Pietro Parolina. Ojciec Święty zapewnił, że modli się w intencji „wszystkich, których dotknęła ta tragedia”, powierzając ich „Opatrzności Wszechmogącego” i wyrażając „szczerą solidarność szczególnie wobec tych, którzy opłakują stratę bliskich, jak również wobec służb ratunkowych i władz cywilnych zaangażowanych w działania ratunkowe i porządkowe” oraz modląc się o „pocieszenie i siłę” dla narodu afgańskiego w tym „trudnym momencie”.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. ks. Dominika Chmielewskiego

2025-08-29 17:57

[ TEMATY ]

salezjanie

publikacja

Salezjanie Inspektoria Pilska

W związku z dzisiejszą publikacją Gazety Wyborczej pt. „Zamiast do Jezusa zaprowadził ją do łóżka. Co skrywa znany ksiądz Dominik Chmielewski”, autorstwa redaktora Piotra Żytnickiego, działając w imieniu Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego, pragniemy przedstawić następujące stanowisko.

Zgromadzenie Salezjańskie potraktowało sprawę wynikającą ze zgłoszenia bohaterki przedmiotowej publikacji z należytą powagą i odpowiedzialnością. Bezpośrednio po otrzymaniu listownego zawiadomienia, niezwłocznie podjęto działania zgodne z obowiązującymi procedurami — przyjęto formalne zgłoszenie, zabezpieczono przekazane materiały dowodowe oraz skierowano sprawę do dalszego rozpoznania. W trosce o transparentność i bezstronność, na wniosek władz Zgromadzenia, przeprowadzenie tzw. postępowania wstępnego zostało powierzone niezależnemu organowi — Sądowi Biskupiemu w Toruniu.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Ekologiczne centrum w papieskiej posiadłości w Castel Gandolfo

Na terenie papieskiej posiadłości w Castel Gandolfo pod Rzymem powstał ośrodek inspirowany ekologiczno-społeczną encykliką papieża Franciszka "Laudato Si" (Pochwalony bądź). To miejsce edukacji i krzewienia wizji tego dokumentu, uznanego za przełomowy.

W piątek Borgo Laudato Si, jak nazwano tę inicjatywę o wielkim rozmachu, otworzy papież Leon XIV. We wtorek ośrodek ten zwiedzili dziennikarze akredytowani w Watykanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję