5 lipca przewodniczył on uroczystej Mszy św. w parafialnej świątyni, podczas której miało miejsce poświęcenie wizerunków bł. Bronisławy i św. Siostry Faustyny. Relikwie tych świętych spoczywają w świątyni przy ołtarzu Miłosierdzia Bożego. Parafia posiada także relikwie bł. Czesława i św. Jacka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Będzie wyraźniejsza okazja, aby w osobistej modlitwie korzystać ze wstawiennictwa bł. Bronisławy i św. Siostry Faustyny, tak jak korzystamy ze wstawiennictwa św. Jacka i bł. Czesława. Są to duchowi opiekunowie naszych rodzin. Relikwie bł. Bronisławy trafiły do nas od sióstr Norbertanek ze Zwierzyńca krakowskiego z poświadczeniem apostolskim o ich prawdziwości, a więc i skuteczności wstawiennictwa. W naszych rodzinach jest tyle spraw do omodlenia, niech więc wstawiennictwo świętych towarzyszy nam każdego dnia. A dzisiaj w naszej wspólnocie witamy p. Jadwigę Marchaj, malarkę z Krakowa, która przygotowała te dwa portrety świętych. Bardzo dziękuję ofiarodawcom i inspiratorom tego dzieła za to, że nasza świątynia może być miejscem takich pięknych misteriów i Bożych dzieł – mówił ksiądz profesor.
Reklama
W homilii ks. Wiesław Wenz zauważył, że świat proponuje nam dzisiaj to, co fizycznie piękne, silne, powabne a co często wprowadza nas w kompleksy. Świat przez zasłonę powierzchowności blokuje nam bowiem inspiracje, by spojrzeć we własne serce i wnętrze, by pokochać to, co rodzi się w nas z Bożych darów. – I dzisiaj Pan Jezus objawia nam takie dwa wymiary tego, co powinniśmy pokochać . Pierwszy wymiar to wymiar pokornego serca a drugi to wymiar czystego, cichego serca – mówił ksiądz profesor. Ks. Wenz zwrócił uwagę, że dzisiaj pokora nie jest w cenie, ponieważ każdy chce jak najwięcej znaczyć, zdobywać jak najwięcej polubień na portalach społecznościowych. A tymczasem postawa pokornego serca to mistrzostwo w rozwoju duchowym. – Pokorne serce to serce prawdziwe, gdzie nie ma zbytków, iluzorycznych wydarzeń, jest autentyczna prawda o miłości Bożej i o tym, jak człowiek w tej miłości może odnajdywać się na co dzień. Pokora serca to służba a wzór służby, oddania i wypełnienia woli Bożej mamy w Jezusie Chrystusie. Nie na darmo słowo Boże mówi nam, że właśnie w tym wymiarze Syn Boży stał się człowiekiem. Bóg uniżył samego siebie, „stawszy się posłusznym aż do śmierci a była to śmierć na krzyżu”. Bo w pokorze objawia się gotowość do ofiary w imię tego, aby spełnił się ten podstawowy zamysł Boga, by człowiek mógł osiągnąć zbawienie. I to wszystko się uobecnia w Eucharystii, w sakramentach, to wszystko dokonuje się w tym życiu. Patrzymy na życie św. Jacka, bł. Czesława, bł. Bronisławy czy św. Siostry Faustyny. Ile tam było cierpienia, ofiary, gotowości, by pójść drogą Chrystusowej prawdy – mówił ksiądz profesor.
Mówiąc o cichości serca, zauważył, że dzisiaj każdy chce dowieść, że ma rację. – Cichość polega na tym, że otwieram swoje serce dla mocy Boga. Nie dowodzę na siłę swojej wielkości, bo mam świadomość, że we mnie jest kruchość i małość. Ale ta kruchość i małość mogą się stać potężnym orężem wtedy, kiedy zaufam łasce i mocy Bożej. To bł. Bronisława nas przekonała, kiedy posługiwała w czasach zarazy i ówczesnej pandemii i zawierzyła mocy Bożej. Zawierzyła temu, że Pan Bóg chce jej posługiwania, chce jej ofiary czystego serca, chce jej żarliwej modlitwy. I wtedy dokonuje się rzecz niezwykła – Bóg nie tylko nas wewnętrznie rozwija i uświęca, ale prowadzi nas jako świadków zawierzenia i świadków pięknego, godnego życia – mówił ksiądz profesor.