Reklama

W stulecie ekumenizmu

Niedziela kielecka 3/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Dziarmaga: - Gdy Kościół w kolejnym Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan zachęca nas wszystkich do refleksji i właśnie modlitwy w intencji zbliżania podzielonych braci chrześcijan, warto zapytać: czym jest ekumenizm i jaka jest jego geneza?

Ks. dr. hab. Przemysław Kantyka: - Ekumenizm to wszelkie dążenia podejmowane dla przywrócenia widzialnej jedności chrześcijan. Ze względu na cel: jedność Kościoła Chrystusowego, w sensie ścisłym ekumenizm dotyczy wyłącznie chrześcijan. Kontakty chrześcijaństwa z innymi religiami odbywają się w ramach dialogu międzyreligijnego. Czasami rozciąga się pojęcie „ekumenizm” na dialog z innymi religiami, lecz nie jest to do końca poprawne. Przecież chrześcijaństwo nie ma tworzyć z nimi jakiejś „super-religii”. Tu celem jest pokojowe współistnienie i współdziałanie dla dobra człowieka tam, gdzie się tylko da. Niektórzy używają też pojęcia „ekumeniczny” w znaczeniu „pojednawczy”, „koncyliacyjny” czy „tolerancyjny”. Świadczy to o nieznajomości pojęcia, ale jeszcze nie jest najgorsze. Najgorzej jest mylić ekumenizm z synkretyzmem religijnym czy wyznaniowym, czyli mieszanką wyznań lub religii.
Warto przypominać, że ekumenizm nie jest jakimś wymysłem ludzkim, ani zachcianką czy strategią Kościołów w obliczu dechrystianizacji dzisiejszych społeczeństw. Ruch ekumeniczny ma genezę w odczytaniu przez Kościoły woli naszego Pana: „aby byli jedno” (J 17, 20).

- Co Ksiądz uważa za stumilowy krok w historii ruchu ekumenicznego?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Inicjatywy na rzecz przywrócenia jedności trwają tak długo, jak podziały w chrześcijaństwie. Jednak nowożytny ruch ekumeniczny w tym roku obchodzi swoje oficjale stulecie. W 1910 r. odbyła się w Edynburgu I Światowa Konferencja Misyjna. Wynikła z doświadczeń i potrzeb misji, na których wyznania chrześcijańskie wielokrotnie konkurowały ze sobą, co w oczywisty sposób osłabiało skuteczność ewangelizacji. Sto lat temu ruch ekumeniczny rodził się w łonie Kościołów wyrosłych z reformacji. Potem dołączyły Kościoły prawosławne. Kościół rzymskokatolicki włączył się weń wraz z Soborem Watykańskim II i wkrótce potem rozpoczął dialogi doktrynalne niemal ze wszystkimi wyznaniami. Także stumilowe kroki na razie są dwa: Edynburg i Sobór Watykański II.
Wiele jest za to „średniomilowych” kroków. Przywołajmy choćby podpisanie w 1999 r. uzgodnienia katolicko-luterańskiego na temat nauki o usprawiedliwieniu grzesznika. Przecież o ten artykuł wiary rozpadł się w XVI wieku Kościół Zachodni.

- Jakie, zdaniem Księdza, są najważniejsze wydarzenia ekumeniczne w minionym roku 2009?

- W relacji z Kościołami Wschodnimi ważnym wydarzeniem był wybór na patriarchę Moskwy i Wszechrusi metropolity Cyryla. Następca Aleksego II był wcześniej odpowiedzialny za kontakty z innymi wyznaniami. Kościół katolickim wiąże z jego osobą duże nadzieje na ożywienie dialogu doktrynalnego, który ostatnio był w impasie. Coś już drgnęło i podjęto dalsze konsultacje. Choć nadal nie ma jeszcze możliwości spotkania patriarchy Cyryla z papieżem Benedyktem, to jednak relacje z prawosławiem ulegają powolnemu ociepleniu.
Natomiast w dialogu z Kościołami i Wspólnotami wyrosłymi z reformacji najgłośniejszym wydarzeniem było ustanowienie przez papieża Benedykta XVI struktur kościelnych dla przyjęcia tradycyjnych anglikanów do jedności z Kościołem rzymskokatolickim. Papież wydał konstytucję apostolska „Anglicanorum coetibus”, która przewiduje możliwość ustanawiania ordynariatów personalnych dla anglikanów. Chodzi o środowiska tzw. tradycyjnych anglikanów, którzy od dawna już pukali do drzwi Rzymu. Jest ich ok. 400 tys., a więc 0,5 proc. wszystkich anglikanów. Wstępując w szeregi ordynariatu, byliby w pełnej jedności z Kościołem rzymskokatolickim, a jednocześnie mogliby zachować swe tradycje duchowe i liturgiczne.

Reklama

- Przed ekumenizmem stoi wiele wyzwań. Które, w opinii Księdza, jest najistotniejsze?

- Paradoksalnie - zacząć trzeba od zachowania jasnej wizji ekumenizmu. Nie może on się „rozmienić na drobne” wchłaniając wszystko, co nie jest z nim bezpośrednio związane. Najistotniejsze jest jednak dotarcie do świadomości wszystkich wierzących w Chrystusa, że ekumenizm jest wewnętrzną potrzebą chrześcijaństwa. Dialogi teologiczne mają doprowadzić do usunięcia tych różnic w wierze, które są przeszkodą do jedności. Ale pojednanie nie dokona się na płaszczyźnie tylko teologicznej. Kościół to żyjący organizm, a więc pojednać ma się „żywa tkanka Kościoła” - jego synowie i córki.

- Co każdy z nas, zwyczajnych, żyjących w Polsce katolików może i powinien zrobić na rzecz ekumenizmu - na ile ekumenizm jest sprawą nas wszystkich?

- Każdy z nas może się włączyć w dzieło ekumeniczne poprzez „ekumenizm duchowy”, czyli osobistą i wspólnotową modlitwę i nawrócenie serca. To serce i dusza ekumenizmu. W tygodniach ekumenicznych (zawsze od 18 do 25 stycznia) organizowanych jest wiele inicjatyw, w które warto się włączyć. Warto też poczytać trochę o innych wyznaniach chrześcijańskich, szczególnie tych, które występują w miejscu naszego zamieszkania czy w krajach naszych zagranicznych wyjazdów. Dobra wiedza usuwa lęk i uprzedzenia. A jest już sporo dobrych, współczesnych opracowań do nabycia m.in. w księgarniach katolickich. Chrześcijanin innego wyznania to brat i siostra w Chrystusie. Chciejmy na początek tak spojrzeć - bez uprzedzenia i z życzliwym zainteresowaniem.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

22 maja: wspomnienie św. Rity – patronki trudnych spraw

[ TEMATY ]

św. Rita

Archiwum

Św. Rita, patronka spraw trudnych i beznadziejnych

Św. Rita, patronka spraw trudnych i beznadziejnych

W kalendarzu liturgicznym Kościół wspomina 22 maja św. Ritę z Cascii, zakonnicę, patronkę trudnych spraw. Do ponownego odczytania jej doświadczenia ludzkiego i duchowego jako znaku Bożego Miłosierdzia zachęca również papież Franciszek.

Margherita (której skrócona forma Rita stała się w praktyce jej nowym imieniem) urodziła się w 1367 r. w Cascii w środkowych Włoszech. Wbrew swojej woli musiała poślubić Ferdinando Manciniego, któremu urodziła dwóch synów. Gdy jej brutalnego i awanturniczego małżonka zamordowano w 1401 roku, obaj jej synowie przysięgli krwawą zemstę. Rita modliła się gorąco, aby jej dzieci nie były mordercami, ale synowie zginęli w 1402 roku. Choć z trudem znosiła swój los, przebaczyła oprawcom. Chciała wstąpić jako pustelnica do zakonu augustianów w Cascia, ale nie przyjęto jej. Tradycja mówi, że w nocnym widzeniu ukazali się jej święci Jan Chrzciciel, Augustyn i Mikołaj z Tolentino, którzy zaprowadzili ją do bram zakonnych. Po wielokrotnych odmowach Ritę ostatecznie przyjęto do zakonu w 1407 r.

CZYTAJ DALEJ

Gala Premio San Giovanni Paolo II, takiej Afryki chciał Papież z Polski

2024-05-23 08:14

[ TEMATY ]

nagroda

Vatican News

Uhonorowanie Centrum Pokoju i Sprawiedliwości w Kampali nagrodą Premio San Giovanni Paolo II to na pewno wyraz uznania dla wszystkiego, co ten ośrodek robi dla uchodźców, dzieci ulicy i zapobiegania nowym formom niewolnictwa. Zarazem pokazuje też, jak wielki był wpływ Jana Pawła II na Kościół w Afryce – mówił kard. Kurt Koch na uroczystości wręczenia nowej nagrody, ustanowionej przez Watykańską Fundację Jana Pawła II.

Szwajcarski kardynał stoi na czele kapituły, która po raz pierwszy przyznała tę nagrodę. Uzasadniając wybór, wspomniał m.in. o ratowaniu ugandyjskich dzieci, które mafia wykupuje od ubogich rodzin.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję