Reklama

Patriotyzm to całkiem współczesne zobowiązanie

Niedziela wrocławska 45/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żyjemy w czasach, w których wartości podstawowe wymagają wyjaśnienia i uzasadnienia. Dla naszych przodków patriotyzm był najbardziej oczywistą rzeczą pod słońcem. Cnota miłości i pracy dla Ojczyzny tkwiła w sercach i umysłach tak silnie, że pytanie o sens patriotyzmu budzić mogło jedynie zdziwienie. Dziś wielu współczesnych traktuje patriotyzm jako przeżytek, który nie pasuje do nowoczesności. Obojętne traktowanie własnego państwa i prywatyzację życiowych strategii zauważy każdy, kto obserwuje życie społeczne.
Czy jest to powód do załamywania rąk i kapitulacji? Absolutnie nie. Kryzys postaw w tej sferze potraktować należy jako wyzwanie do przypomnienia i ożywienia patriotyzmu. Pytania o sens obowiązków wobec Polski zadawane przez młodych ludzi powinny spotkać się z poważną i głęboką odpowiedzią. Patriotyzm ma podwójne znaczenie, jest czcią dla przodków, ale jest także współczesnym zobowiązaniem. Jan Paweł II w wydanej przed śmiercią książce „Pamięć i tożsamość” stwierdzał: „Ojczyzna jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli i jako taka, jest także wielkim obowiązkiem”. I dalej dodawał: „Analiza dziejów dawniejszych i współczesnych dowodzi, że Polacy mieli odwagę nawet w stopniu heroicznym, dzięki której potrafili wywiązywać się z tego obowiązku, gdy chodziło o obronę ojczyzny jako naczelnego dobra. Nie oznacza to jednak, że w niektórych okresach nie można było dostrzec osłabienia gotowości do ofiary, jakiej wymagało wprowadzenie w życie wartości i ideałów związanych z pojęciem ojczyzny. Były to momenty, w których prywata i tradycyjny polski indywidualizm dawały o sobie znać jako przeszkody”.
A zatem patriotyzm nie jest cnotą zwróconą w przeszłość, nie jest czymś co sprowadzić można tylko do czci dla bohaterów. Znajomość dziejów Polski i szacunek dla tych, którzy złożyli życie za Ojczyznę ma znacznie większą wartość, jeśli wyzwala energię do aktywności tu i teraz. Trzeba zatem zapytać o współczesny sens 11 listopada Święta Niepodległości? Bardzo się cieszę z adresowanych do młodych inicjatyw edukacyjnych i muzealniczych, które prezentują historię w sposób pobudzający do obywatelskiej odpowiedzialności. Takie znaczenie ma projekt Muzeum Ziem Zachodnich, prezentujący powojenny dorobek Dolnoślązaków. Każda taka inicjatywa służy kształtowaniu postaw odpowiedzialności za sprawy publiczne.
Nasze współczesne zobowiązania mają przecież inny kształt niż wyzwania, przed którymi stali nasi przodkowie. Nie musimy walczyć o odzyskanie niepodległości, Polska jest krajem niezależnym i wiernym swojej chrześcijańskiej tradycji. Nie oznacza to jednak, że patriotyzm przestał być siłą twórczą. Dziś miarą patriotyzmu jest chrześcijańskie wychowanie dzieci, dobra i rzetelna praca, edukacja młodego pokolenia, odpowiedzialność za sąsiedztwo i, co bardzo ważne, jakość naszego państwa. Polskie państwo powinno być sprawnym dobrze urządzonym domem, państwem służącym dobru wspólnemu, dzięki któremu Polacy zyskają silną pozycję w świecie. Oto nasze niepodległościowe zadanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo Anny i Adama Stachowiaków: życie w czystości ma sens

On jest wokalistą, niegdyś otwarcie mówiącym o sobie: agnostyk. Ona – pisarką, która wierzy w Boga i Jego plan na życie. Spotkali się, by założyć rodzinę i swoim świadectwem udowodnić młodym ludziom, że życie w czystości ma sens. Są po ślubie cywilnym, mają dwie córeczki, teraz przygotowują się do zawarcia sakramentu małżeństwa i zdecydowali się na zachowanie czystości. Jaką to ma dla nich wartość, skąd ta decyzja i dlaczego w tekstach swoich piosenek i w swoich książkach stawiają na ewangelizację? O to Annę i Adama Stachowiaków pyta Angelika Kawecka.

Wierzycie, że Pan Bóg posługuje się ludzkimi więzami miłości, aby nawrócić człowieka?

CZYTAJ DALEJ

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

„Wychowywanie ciebie jest moją pasją” – mówiła mi moja mama. Choć nie rozumiałam do końca tych słów, wywoływały na mojej twarzy uśmiech. Czułam się potrzebna.

Od dziecka chodziliśmy z rodzicami do muzeów, na wernisaże i wieczory literackie, do kina i teatru. Nie wiem, kiedy to się wydarzyło, ale mama stała się moją najbliższą przyjaciółką. I tak zostało do dziś. Zawsze pomagała mi w spełnianiu marzeń, miała dla mnie czas i cierpliwość, motywowała, żebym wszystko próbowała zrobić sama. Pokonywanie trudności dawało mi poczucie, że jeśli podejmę jakieś wyzwanie, to na pewno mu podołam. Mama prowadziła mnie na wszystkie zajęcia, które sobie wymarzyłam. Nigdy na mnie nie krzyczała, nigdy mnie nie uderzyła. Starała się mnie wychować, pokazując konsekwencje błędnych zachowań. Nie okłamywałam mamy, bo mówiła, że ma do mnie zaufanie...

CZYTAJ DALEJ

Piemont: beatyfikowano księdza zamordowanego przez faszystów

Dzień po dniu stawał się coraz bardziej proboszczem wszystkich, proboszczem każdego, proboszczem ubogich; w końcu proboszczem męczennikiem - mówił w niedzielę 26 maja kard. Marcello Semeraro podczas Mszy beatyfikacyjnej ks. Giuseppe Rossiego. Celebracja miała miejsce w katedrze w Novarze, stolicy diecezji, na terenie której pracował zamordowany przez faszystów kapłan. Uczestniczyło w niej ok. 1500 wiernych i 150 prezbiterów.

Ks. Rossi zginął zaledwie w wieku 32 lat po 8 latach posługi kapłańskiej. Większość tego czasu był proboszczem w górskiej piemonckiej wiosce Castiglione d'Ossola. Podczas II wojny w tym regionie trwały walki partyzanckie. 26 lutego 1945 r. do wioski wkroczyły oddziały faszystowskie, mszcząc się po tym, jak garibaldowskie oddziały zabiły dwóch z ich kompanów. Prowadzili przesłuchania, podpalili niektóre domy, oskarżyli ks. Rossiego o danie znaku miejscowym bojownikom poprzez dzwony kościelne. Pomimo tego ostatecznie zostawili duchownego na wolności, a on poświęcił się niesieniu pocieszenia przerażonej ludności i spowiadaniu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję