Reklama

Zdrowie

Rzecznik MZ: nie odnotowaliśmy wzrostu zakażeń w wyniku luzowania obostrzeń

Pierwsze wyniki analizy nie wskazują, żebyśmy odnotowali wzrost zakażeń w wyniku łagodzenia obostrzeń – powiedział we wtorek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Przekazał też, że o kolejnym etapie znoszenia restrykcji poinformują premier i minister zdrowia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas briefingu w resorcie zdrowia Andrusiewicz był pytany o to, czy we wtorek poznamy decyzję w sprawie zniesienia obowiązkowego noszenia maseczek.

"Na pewno będzie informować Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, kiedy, w jakich godzinach będzie konferencja. Na pewno będzie w niej uczestniczyć premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski, którzy poinformują o kolejnym etapie znoszenia obostrzeń" – oświadczył rzecznik MZ.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dodał, że pierwsze wyniki analizy nie wskazują na to, by w wyniku ostatniego zniesienia obostrzeń nałożonych w związku z epidemią nastąpił wzrost zakażeń.

Podziel się cytatem

"Poza jednym województwem – śląskim, gdzie wskaźnik reprodukcji wirusa to 1,33, w pozostałych województwach notujemy wskaźnik zachorowalności poniżej jednego, to znaczy, że jedna osoba zaraża mniej niż jedną osobę" – zaznaczył.

Poinformował też, że obecnie nie ma nowych ognisk choroby. "Ogniska na Śląsku są już ogniskami zamkniętymi. W izolacji przebywają wszystkie osoby, które zostały zdiagnozowane jako chore. Pobierane są wymazy od osób na kwarantannie z rodzin górników. Tam już tej emisji wirusa w społeczeństwie nie ma, ale do końca tygodnia będą jeszcze wyniki z +wymazywania+ choćby rodzin górników" – stwierdził Andrusiewicz.

Reklama

Podał też, że 45 proc. wszystkich osób, które do tej pory zachorowały (od 4 marca, czyli potwierdzenia pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem w Polsce), to osoby zdrowe.

Podziel się cytatem

Według najnowszych danych wyzdrowiało już 10 020 pacjentów, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem. Łącznie zanotowano dotąd 21 867 przypadków zakażeń, zmarło 1 013 osób. (PAP)

Autor: Karolina Mózgowiec

kmz/ joz/

2020-05-26 12:01

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy Bóg stworzył koronawirusa?

[ TEMATY ]

poezja

wiersz

bp Józef Zawitkowski

koronawirus

Episkopat.pl

Była Środa Popielcowa w Roku Pańskim 2020. Ksiądz w kościele posypał mi głowę popiołem i powiedział: Pamiętaj biskup, że jesteś prochem i w proch się obrócisz. Powinienem się obrazić, bo mam swoja godność, i nikt mnie nie będzie obrażał i nazywał – prochem. Nie! Jak to dobrze, że jest taki dzień w roku, że ktoś mi powie prawdę, bez kadzideł, wierszyków, kwiatów i laurek. Prochem jestem, ale wiem, że w tym glinianym naczyniu swojego ciała, noszę tchnienie Boga, a to tchnienie nie umiera. Non omnis moriar, (Wergiliusz) a Mickiewicz powie mi inaczej: Czymże ja jestem przed Twoim obliczem, prochem i niczem, ale gdybym Tobie moję  nicość wyspowiadał, ja proch, będę z Panem gadał. Ja wiem o tym, że z Boga i w Bogu jest moja wielkość: Czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz, albo Syn Człowieczy, że o nim masz pieczę. (Ps 8,15) Oczywiście mnie niewiele mniejszym od aniołów. Czym się Panu odpłacę, a wszystko co mi wyświadczył? Dziękuje Ci, Boże, żeś mnie tak cudownie stworzył i w swoje dzieło tyle cudów włożył. Człowieku, gdybyś wiedział jaka Twoja władza, że o każdą myśl Twoją walczą szatan i anioły… Czy Ty w piekło uderzysz, czy w niebo zaświecisz? (A. Mickiewicz) Jestem dla siebie wielką tajemnicą i niespokojne jest moje serce, dokąd nie spocznie w Panu. (Augustyn) Wirus – to jakiś dla nas znak! *** 
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Bodnar o zabójstwie lekarza: osobą zatrzymaną w tej sprawie jest funkcjonariusz Służby Więziennej

2025-04-30 07:20

[ TEMATY ]

szpital

Kraków

nożownik

PAP/Art Service

Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar oświadczył we wtorek wieczorem w Katowicach, że osobą, która została zatrzymana w sprawie zabójstwa lekarza Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej.

We wtorek zamordowany został lekarz ortopeda krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego Tomasz Solecki. Do gabinetu, w którym badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Lekarz mimo wysiłków personelu medycznego zmarł. W sprawie zabójstwa śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję