Reklama

Wiadomości

Rząd przyspieszy w sprawie państwowej komisji ds. pedofilii?

Różne organy państwa powołują członków komisji. Myślę, że przynajmniej część z tych osób, które będą tworzyły komisję, zostanie powołana absolutnie w najbliższym czasie - poinformował w czwartek szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, nawiązując od opieszałości organów państwa w sprawie powołania pełnego składu państwowej komisji ds. wyjaśniania przypadków pedofilii. Dziś mija dokładnie rok od złożonej przez rząd Mateusza Morawieckiego zapowiedzi powołania takiej komisji. Do tej pory zgłoszony został tylko jej członek z ramienia Rzecznika Praw Dziecka.

[ TEMATY ]

rząd

Ulrica (@Ullie) / Foter.com / CC BY-SA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powstanie komisji może przyspieszyć po emisji filmu "Nic się nie stało" Sylwestra Latkowskiego, w którym pokazano historię molestowania seksualnego małoletnich dziewcząt w sopockim klubie "Zatoka Sztuki".

Celem państwowej komisji ma być wyjaśnianie przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich we wszystkich środowiskach społecznych. Jej zadaniem ma być m.in. identyfikacja zaniedbań i zaniechań organów państwa, a także organizacji pozarządowych, podmiotów i instytucji prowadzących działalność edukacyjną, wychowawczą, opiekuńczą, kulturalną i związaną z kulturą fizyczną, wypoczynkiem i leczeniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rozpoczęcie prac nad stworzeniem komisji ds. pedofilii było odpowiedzią rządu na dyskusję toczącą się po ubiegłorocznym filmie "Tylko nie mów nikomu" braci Sekielskich.

Ustawa regulująca kompetencje komisji obowiązuje od września ub. roku, ale do tej pory nie powołano jej członków. Jedynym, który zgłosił kandydaturę członka tego gremium, jest Rzecznik Praw Dziecka. Z ramienia RPD w komisji ma zasiąść dr hab. Błażej Kmieciak.

Swojego kandydata wciąż nie powołały natomiast Sejm, Senat, Prezydent RP i Prezes Rady Ministrów.

W czwartek rano w rozmowie z Wirtualną Polską Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów powiedział, że "wszystkie przypadki pedofilii, tego strasznego przestępstwa, muszą być bezwzględnie ścigane, bez względu na to, kto ich się dopuszcza". - Rząd jest zdeterminowany, żeby tak działać" - dodał.

Na pytanie, dlaczego komisja nie została jeszcze powołana, odpowiedział: "Proszę pamiętać, że to różne organy państwa powołują członków komisji: Senat, Sejm, premier... Myślę, że przynajmniej część z tych osób, które będą tworzyły komisję, zostanie powołana absolutnie w najbliższym czasie, w najbliższych nawet być może godzinach".

Nie jest znane jeszcze nazwisko osoby, którą do komisji powołałby Prezes Rady Ministrów. Michał Dworczyk przypomniał, że ustawa definiuje, jakie kryteria powinien spełniać każdy członek komisji, "natomiast, jeśli chodzi o nazwiska, to jeśli zapadną takie decyzje, to będziemy od razu państwa informować".

Reklama

Współpracę z państwową komisją, jeśli w końcu ona powstanie, deklaruje od początku Kościół. - Gdy komisja faktycznie powstanie i zacznie działać, i gdy będą takie oczekiwania pod adresem Kościoła, to w miarę możliwości i posiadanych narzędzi będziemy z nią współpracować. Dziś jednak trudno powiedzieć, jak ta współpraca w szczegółach miałaby wyglądać, bo samej komisji jeszcze nie ma - powiedział KAI już w grudniu ub. roku abp Wojciech Polak, prymas Polski i delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży.

Tymczasem wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik zapowiedział wczoraj wieczorem powołanie specjalnego zespołu prokuratorów w Prokuraturze Krajowej do zbadania sprawy molestowania seksualnego w sopockim klubie "Zatoka Sztuki".

W środę wieczorem TVP1 wyemitowała film Sylwestra Latkowskiego pt. "Nic się nie stało", w którym opisano kulisy działania Krystiana W., ps. "Krystek" określanego przez media "łowcą nastolatek". Latkowski przywołał zeznania nastoletnich dziewcząt, które opisywały gwałty i molestowanie.

Śledztwo w sprawie "Krystka" rozpoczęło w 2015 r., gdy 14-letnia Anaid z Gdańska rzuciła się pod pociąg po tym, jak wyznała swojej koleżance, że została zgwałcona.

W filmie wypowiada się m.in. matka Anaid, która opowiada o trudności w dochodzeniu do prawdy na temat śmierci córki.

W wyniku śledztwa okazało się, że Krystian W. wielokrotnie zaczepiał nieletnie dziewczyny m.in. w SMS-ach, proponując im spędzenie wieczoru w klubie, a potem niektóre wielokrotnie gwałcił. Mężczyzna działał bezkarnie przez wiele lat na terenie Trójmiasta, Pucka, Wejherowa i Władysławowa. Został aresztowany w listopadzie 2015 r.

Przed Sądem Rejonowym w Wejherowie toczy się obecnie proces Krystiana W. i czterech innych mężczyzn oskarżonych o kilkadziesiąt przestępstw seksualnych, w tym czyny pedofilskie.

2020-05-21 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rząd zgodził się na ratyfikację kontrowersyjnej Konwencji przemocowej

[ TEMATY ]

rząd

Graziako

Rada Ministrów zgodziła się wczoraj na ratyfikację Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Teraz wniosek ratyfikacyjny w postaci ustawy zostanie skierowany do Sejmu.

Na wczorajszym posiedzeniu Rady Ministrów projekt ustawy o ratyfikacji Konwencji przedłożył minister spraw zagranicznych. Na razie nie wiadomo, kiedy zajmą się nim posłowie.
Być może wątek Konwencji pojawi się podczas wystąpienia ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który 7 maja ma przedstawiać założenia polskiej polityki zagranicznej w 2014 rok.
Polska podpisała Konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej 18 grudnia 2012 r. W imieniu rządu uczyniła to pełnomocnik ds. spraw równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.
Zarówno Kościół, jak i wiele środowisk katolickich oraz organizacji rodzinnych i pro-life wyrażało stanowczą dezaprobatę wobec niektórych zapisów Konwencji.
Organizacje wskazywały, że Polska nie potrzebuje nasyconych ideologicznie regulacji dotyczących zwalczania przemocy, a obecnie obowiązujące w Polsce przepisy w zupełności wystarczają, by tej przemocy przeciwdziałać. Należy je tylko skuteczniej interpretować i wykorzystywać.
Członkinie Krajowej Rady Duszpasterstwa Kobiet KEP przypominały, że niedawno nowelizowane polskie prawo dotyczące zapobiegania przemocy w pełni chroni kobiety i ofiary przemocy domowej, o czym wielokrotnie zapewniał obecny rząd. Nie ma więc potrzeby ratyfikowania tej konwencji i dostosowywania do niej polskiego prawa, tym bardziej, że byłoby to bardzo kosztowne.
Zapisy w niej zawarte mają na celu wymuszenie poważnych zmian społecznych w Polsce, w żaden sposób nie skonsultowanych ze społeczeństwem, które w przeważającej części ich nie akceptuje. Może to prowadzić do poważnych protestów i niepokojów społecznych oraz dezorganizacji społeczeństwa.
Konwencja ta definiuje płeć jedynie jako zjawisko społeczno-kulturowe i jednoznacznie zmierza do wprowadzenia zmian wzorców społecznych i kulturowych (art. 12 p.1). Konsekwencją jej ratyfikacji byłoby dostosowanie polskiego prawa, edukacji oraz życia społecznego i rodzinnego do założeń ideologii, która dąży do równego traktowania kobiet i mężczyzn we wszystkich obszarach życia, a w rzeczywistości daje zgodę na dyskryminację jednej z płci, gdyż nie uwzględnia różnic występujących pomiędzy kobietą i mężczyzną lub okoliczności w jakich oni się znajdują. Pod pozorem równego traktowania Polacy utraciliby prawo do ochrony elementarnych wartości naturalnych i chrześcijańskich, zarówno w życiu społecznym, jak i prywatnym, w rodzinach oraz w wychowaniu swoich dzieci, co byłoby egzekwowane prawem. Oznacza to łamanie sumień polskich katolików: matek i ojców.
Art. 4 p. 4 Konwencji mówi, że specjalne środki w niej stosowane nie są uznawane za dyskryminację. Tymczasem Konwencja proponuje wiele rozwiązań dyskryminujących (z sankcjami karnymi włącznie) zwłaszcza wobec mężczyzn i tradycyjnych rodzin oraz tych obywateli, którzy nie zechcą pogodzić się z propagowaniem zachowań homoseksualnych i propozycjami propagowania niestereotypowych ról, np. homoseksualnych w przedszkolach, szkołach, na uniwersytetach, w wojsku, placówkach zdrowia czy sporcie.
Konwencja narzuca danemu krajowi wytyczne dotyczące programów edukacyjnych na wszystkich poziomach nakazując wprowadzenie tzw. "perspektywy płci" w rozumieniu "jedynej słusznej" "płci kulturowej", co stoi w sprzeczności z polską linią edukacyjną respektującą komplementarność płci, a tym samym zmienia perspektywę antropologiczną kobiety i mężczyzny niemożliwą do przyjęcia przez gwarantowany konstytucyjnie system wartości i przyjętą koncepcję człowieka.
Nad przestrzeganiem zapisów Konwencji ma czuwać międzynarodowy organ, co będzie nas obciążać poważnymi kosztami i spowoduje utratę naszej suwerenności w sprawach etycznych i rodzinnych. Wrażliwe dane na temat ofiar przemocy będą przekazywane za granicę bez ich wiedzy i zgody.
Zapisy Konwencji są sprzeczne z Konstytucją RP, która zapewnia rodzicom prawo do wychowywania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami, a małżeństwo definiuje jako związek mężczyzny i kobiety, otaczając go opieką podobnie jak rodzinę, czego jednak konwencja nie respektuje. Konwencja narusza także gwarantowaną konstytucyjnie prawną ochronę życia prywatnego i bezpodstawnie podważa wolność obywateli wprowadzają rozwiązania o charakterze ideologicznym.
Wyraźny sprzeciw wobec konwencji wyraziło też Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Jak wskazywali biskupi, choć konwencja poświęcona jest istotnemu problemowi przemocy wobec kobiet, zbudowana jest jednak na ideologicznych i niezgodnych z prawdą założeniach, których w żaden sposób nie można zaakceptować. Wskazuje bowiem niesłusznie, że przemoc wobec kobiet jest systemowa, zaś jej źródłem miałyby być religia, tradycja i kultura.
Podpisanie dokumentu nie oznacza obowiązku ratyfikowania go, a dopiero ratyfikacja pociągnie za sobą skutki prawne.

CZYTAJ DALEJ

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Sławny - u nas mało znany

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: kanadyjska Polonia to licząca się społeczność

2024-04-20 07:53

[ TEMATY ]

prezydent

Polonia

Kanada

Andrzej Duda

Karol Porwich/Niedziela

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Polonia w Kanadzie to licząca się społeczność; jesteśmy dziś w NATO także dzięki jej wsparciu - mówił w piątek w Vancouver prezydent Andrzej Duda. Prezydent składa wizytę w Kanadzie, w piątek w Vancouver spotkał się z przedstawicielami Polonii.

Prezydent zwracał uwagę, że według szacunków, około 20 mln Polaków żyje dziś poza granicami Polski, z czego w Kanadzie mieszka ponad milion z nich. Jak mówił, ci, którzy czują się częścią polskiej wspólnoty mają często różne poglądy, są różnej wiary. "Jednak łączy nas to, że Polska jest jedna, że nasze korzenie są jedne i nasza pamięć historyczna jest jedna" - mówił Andrzej Duda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję