Marek Jakubiak (Federacja dla Rzeczypospolitej) powiedział, że w sprawie małżeństw homoseksualnych nie ma dylematu, bo określa to konstytucja. "Małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny i nie ma co tutaj dyskutować na ten temat" - ocenił.
Nawiązując do wieku emerytalnego Jakubiak powiedział, że całym sercem jest za tym, by emeryci byli zwolnieni z podatków. "Ale przecież kwota wolna od podatku 12-krotności minimalnej pensji zwolniłaby i godność emerytom oraz ludziom najmniej zarabiającym by przywróciła w tysiącach złotych, a nie 800 złotych jakichś danin" - zaznaczył kandydat.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Mirosław Piotrowski (Ruch Prawdziwa Europa) zadeklarował, że jako prezydent nie podwyższyłby wieku emerytalnego i nie podpisałby ustawy wprowadzającej małżeństwa homoseksualne. "Jest to po prostu sprzeczne z konstytucją i żaden prezydent by tego uczynić nie mógł" - powiedział.
Niezależny kandydat Szymon Hołownia podkreślił, że jest spokojny, iż za jego kadencji prezydenckiej takie ustawy nie trafią na biurko głowy państwa. "Ale jeżeli by trafiły, to ustawa o małżeństwach homoseksualnych zostałaby przeze mnie odesłana do ponownego rozpatrzenia przez Sejm, a więc zawetowana" - oświadczył.
Reklama
Zdaniem kandydatki Koalicji Obywatelskiej Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, takie ustawy nie trafią na biurko żadnego prezydenta, bo - jak stwierdziła - takiego tematu w polskim parlamencie nie ma. Według niej, teraz należałoby się lepiej skupić na tematach związanych z edukacją, problemach dzieci, czy ludzi w DPS-ach.
Robert Biedroń (Lewica) powiedział, że w polityce trzeba mieć czasami odwagę, żeby powiedzieć coś co może nie jest popularne, ale sprawia, że ludziom żyje się po prostu szczęśliwiej i lepiej. Dodał, że kiedy był w Sejmie głosował przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego.
"Ale w tej drugiej sprawie (małżeństw homoseksualnych -PAP) uważam, że jak równość, to równość, bo na to, jeżeli chcecie być strażnikami konstytucji, umówiliśmy się właśnie w tej konstytucji - na równość" - mówił Biedroń.
Krzysztof Bosak (Konfederacja) podobnie jak większość swoich przedmówców podkreślił, że nie podpisałby projektu wprowadzającego tzw. małżeństwa homoseksualne. "Rację mają również ci kontrkandydaci, którzy powiedzieli, że byłby on sprzeczny z polską konstytucją" - powiedział. Jeśli chodzi o tę drugą kwestię, to kandydat Konfederacji oświadczył, że jest zwolennikiem emerytury obywatelskiej i likwidacji ZUS-u.
Bezpartyjny kandydat Paweł Tanajno ocenił podczas debaty, że skala obłudy politycznej przebiła wszystkie możliwe rejestry. Zwracając się do Roberta Biedronia powiedział, że był w Ruchu Palikota i głosował za podwyższeniem wieku emerytalnego.
Zwracając się do prezydenta Dudy Tanajno podkreślił, że w poprzedniej debacie pięć lat temu, Duda obiecywał frankowiczom, że rozwiąże ich problem, ale - w jego ocenie - słowa nie dotrzymał.
Zdaniem Stanisława Żółtka (Kongres Nowej Prawicy) homoseksualiści chcą ślubu z powodu pieniędzy. Według niego, małżeństwa składającej się na związek kobiety i mężczyzny mogą wspólnie rozliczać się z podatku dochodowego i mają z tego konkretny zysk, podobnie jest jeśli chodzi o podatek spadkowy. "Mam taką radę - zlikwidujmy ten podły podatek dochodowy, i zlikwidujmy podatek spadkowy" - powiedział.
Kandydat PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przypomniał, że jeżeli chodzi o wiek emerytalny, to już się w tej sprawie wypowiadał. "Ten sygnał społeczny został przeze mnie odczytany - nie ma do tego powrotu" - zadeklarował. Dodał, że nie podpisze też ustawy dotyczącej małżeństw homoseksualnych. (PAP)