Reklama

Słudzy ołtarza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielki Czwartek - ustanowienie kapłaństwa i Eucharystii. Tłumy ludzi wypełnią w tym dniu nasze kościoły, ale ilu z nas będzie mieć świadomość, jak ogromne bogactwo kryje się w słowach: kapłaństwo i Eucharystia? W moim przypadku potrzeba było wielu lat, by zdać sobie sprawę z tego, co Jezus dla nas uczynił i czyni każdego dnia rękami kapłana. Chociaż to tylko muśnięcie tych wielkich treści, ale postanowiłam się nimi podzielić poprzez pryzmat swojego rodzinnego domu.
Przede mną czarno-białe fotografie, na których uwiecznione zostały prymicje mojego pierwszego katechety. W czasach mojej młodości było to wielkie przeżycie, któremu dawano wyraz nie tylko w czasie uroczystej Mszy św., ale i w życzeniach składanych księdzu. Ubrana w białą sukieneczkę, w wianuszku z białych kwiatków we włosach, tak jak i moje siostry oraz inne dziewczynki, z prezentami w rączkach, które po wyrecytowaniu wierszyka składało się w dłonie kapłańskie, całując je z szacunkiem. Na fotografii również rodzice i chłopcy w wizytowych strojach, co podnosiło jeszcze bardziej ten świąteczny nastrój.
Dzięki tym fotografiom mogę po kilkudziesięciu latach oglądać swoje wczesne uczestnictwo w życiu Kościoła. Posiadam również obraz prymicyjny ks. Zdzisława, który z prośbą o modlitwę podarował moim Rodzicom. Od ich śmierci zdobi on moje mieszkanie, przypominając o modlitwie za kapłanów. Moje pierwsze zetknięcie z katechetą (wyżej wspomnianym) wiąże się z beretem, który po skończonych lekcjach zawsze mi ubierał. Może przez ten jego ciepły gest i pełen szacunku stosunek Rodziców do osób konsekrowanych wchodziłam w życie z sympatią i wielkim szacunkiem do duchownych. Pozostało to we mnie po dziś dzień. Odkąd sięgam pamięcią, Rodzice zawsze przyjaźnili się z księżmi, co w swoim dorosłym życiu i ja przejęłam, wiedząc, jak wielki to skarb. Dzięki tym wspaniałym ludziom, których Pan Bóg postawił i nadal stawia na mojej drodze, mogę czerpać obficiej ze skarbca Kościoła. Miałam też wielkie szczęście, że od najmłodszych lat wzrastałam wśród religijnych książek, które czytała nam do snu Mamusia, takich jak chociażby „Pieśń o Bernadetcie” czy „Dzieje duszy” św. Teresy od Dzieciątka Jezus, którą szczególnie pokochałam, pozostając po dziś dzień pod jej wpływem. I co by nie powiedzieć, znowu trzeba przyznać rację tym, którzy przypisują wielką rolę rodzinnego domu w kształtowaniu młodego człowieka. To przecież nie kto inny, jak Mamusia uczyła mnie szacunku do Boga zamkniętego w tabernakulum, kładąc palec na ustach po wejściu do kościoła i uklęknięciu. Stąd to moje wyczulenie, kiedy rozmawia się głośno w kościele w czasie jego sprzątania czy też układania kwiatów. Mamusia wyjaśniała mi również odmienność stroju kapłańskiego zwanego rewerendą (łac. reverenda - godna szacunku), który wtedy księża zawsze nosili, co podkreślało ich godność kapłańską. Tu aż prosi się napisać za o. Mieczysławem Witalisem, że: „Szata jakoś wywyższa, nobilituje człowieka. Ale może być i tak, że to człowiek nobilituje szatę” („Byłem Obok”).
Oglądałam kiedyś zdjęcia zaprzyjaźnionego księdza, który nawet na Zawrat (Tatry Wysokie) wchodził w sutannie. Za mojej młodości ksiądz nie był nigdy kumplem, tak jak i rodzice, dlatego wytwarzało to wokół nich zupełnie inny klimat, stwarzając odpowiedni, potrzebny dystans, co wcale nie musiało od razu oznaczać przepaści między nimi a nami. Nie. Kapłaństwo to ogromne wyróżnienie dla tych, których Bóg powołał. To również ogromna odpowiedzialność, a co za tym idzie ostrożność w pełnieniu tej zaszczytnej powinności, szczególnie teraz, kiedy tak łatwo się zagubić każdemu z nas. Kiedy wokół tyle różnego rodzaju pokus.
W Wielki Czwartek będziemy świadkami umycia nóg wiernym przez kapłana, co wcześniej uczynił Jezus, obmywając je Apostołom na znak, że kapłaństwo ma rolę służebną. Starajmy się więc nie utrudniać im tej służby, ale ułatwiać, by mieli jak najwięcej czasu na modlitwę, bo bez niej nie można mówić ani o dobrym kapłaństwie, ani o dobrym chrześcijaństwie.
Wspomniany już wyżej o. M. Witalis napisał: „Nie po to przecież budzimy się, żeby potem zmierzyć wartość dnia ilością wykonanej pracy. To ma być po prostu dzień na chwałę Pana. (…) każdy kwadrans urwany z naszego skupienia bardziej zuboży program naszego życia modlitwy, niż wzbogaci codzienny program pracy”.
W czasie Przeistoczenia, kiedy chleb dzięki słowom i gestom kapłana zostaje przemieniony w Ciało Chrystusa, a wino w Jego Krew, warto sobie uzmysłowić ogromną wartość rąk kapłańskich, które jako jedyne mogą tego dokonywać. Powiedział ktoś: „Aby przyjąć Komunię św., trzeba dobrze odczytać znak chleba, znak pokarmu i napoju”, a o. Teofil Stanisław Kapusta OCD w swojej książce doda: „Znak chleba jest rzeczywiście wymownym znakiem. Niemal we wszystkich zakątkach świata miłość, przyjaźń, życzliwość okazuje się innej osobie poprzez gest dzielenia się chlebem. (…) Okazać komuś miłość - to dać mu jeść, to podzielić się z nim pokarmem”. Dlatego Pan Jezus daje nam się w znaku chleba i zaprasza słowami: „To czyńcie na moją pamiątkę”. „Właśnie TO!” - powie o. Teofil. - „Czyli miejcie w sobie miłość taką, jaką Ja mam, moją miłość! Miejcie w sobie miłość zdolną wydać ciało na mękę, na codzienną mękę pracy i utrudzenia, na mękę zatroskania i cierpienia, aby dawać życie, aby podtrzymywać życie. (…) Dopiero udział w tej Chrystusowej miłości pozwala mówić o prawdziwym uczestniczeniu w Najświętszej Ofierze, pozwala mówić o Komunii św. Prawdziwy udział w eucharystycznej uczcie rodzi miłość i domaga się miłości”.
A miłość im bardziej wzrasta, tym większe stawia wymagania. Zastanówmy się więc, co byśmy zrobili, gdyby nie było wśród nas kapłanów? Aż strach pomyśleć, dlatego módlmy się o powołania kapłańskie, święte powołania i o uświęcanie naszych rodzin, z których będą się wywodzić przyszli kapłani. Módlmy się za kapłanów, by również dzięki naszej postawie stawali się bardziej święci.
„Dusza, która modlitwą i ofiarą wspomaga kapłanów, staje się kapłanką w tym znaczeniu, że w niebie będzie mieć udział w tym osobliwym szczęściu i chwale, jakie przygotowałem od wieków dla sług moich ołtarzy” (Słowa Jezusa skierowane do sługi Bożej s. Leoni Nastał, zaczerpnięte z jej dziennika duchowego, który wraz z wyborem jej listów ukazał się w książce pt. „Uwierzyłam Miłości”, wyd. w 2000 r.). Nie brak literatury na te tematy, począwszy od encykliki Jana Pawła II „O Eucharystii w życiu Kościoła”, rozważań z Janem Pawłem II i Teresą z Lisieux - „Oczarowani Eucharystią”, Henri J.M. Nouwen - „Z płonącymi sercami” (medytacja o życiu eucharystycznym), Wilfrid Stinissen OCD „Żyć w głębokiej relacji z Bogiem”, Benedykta XVI „Sacramentum Caritatis” - o Eucharystii, źródle i szczycie życia i misji Kościoła. To zaledwie tylko kilka pozycji wyjętych z mojej biblioteki, ale każdą polecam, bo każda niesie ze sobą ogrom światła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Masakra parafialnej grupy młodzieżowej

2025-03-20 21:09

[ TEMATY ]

Meksyk

Adobe Stock

Katoliccy biskupi Meksyku z szokiem i oburzeniem zareagowali na zamordowanie ośmiu młodych osób z katolickiej grupy młodzieżowej w stanie Guanajuato. Konferencja Episkopatu Meksyku (CEM) wydała 19 marca oświadczenie, w którym jej przewodniczący, biskup Ramón Castro, zażądał zidentyfikowania sprawców i postawienia ich przed wymiarem sprawiedliwości. Biskupi zaapelowali również o zaangażowanie na rzecz pokoju. „Nadszedł czas, abyśmy się zjednoczyli i aby każdy z nas wziął na siebie odpowiedzialność za pokój w naszym kraju” - stwierdza oświadczenie.

Do przestępstwa doszło w niedzielny wieczór, kiedy uzbrojeni napastnicy wkroczyli do ośrodka parafialnego w mieście San José de Mendoza i strzelali do obecnych tam osób. Osiem ofiar było członkami duszpasterstwa młodzieży w parafii. Atak pozostawił ślady na domach i sklepach w okolicy. Naoczni świadkowie twierdzą, że sprawcy uciekli samochodami, ale jak dotąd nikogo nie aresztowano.
CZYTAJ DALEJ

Skąd człowiek ma duszę?

2025-03-19 20:50

[ TEMATY ]

człowiek

dusza

Katechizm Wielkopostny

Adobe.Stock.pl

Człowiek składa się z duszy i ciała. Ciało widać. Duszy nie widać. Czym ona jest i czy w ogóle jest? Co można powiedzieć o duszy?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gallagher: w czasie choroby Papież nadal służy Kościołowi i ludzkości

2025-03-20 20:19

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Abp Gallagher

Abp Gallagher

Watykański Sekretarz ds. Relacji z Państwami przewodniczył w rzymskim kościele Il Gesù Mszy św. z udziałem akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej ambasadorów, sprawowanej w intencji powrotu Ojca Świętego do zdrowia.

„Komunia pomiędzy nami i nasza chóralna modlitwa w intencji ludzkości, dociera przede wszystkim do naszego Ojca Świętego Franciszka, który w tym czasie ludzkiej słabości służy Kościołowi i ludzkości niemniej skutecznie, choć w inny sposób” – przypomniał abp Gallagher na początku homilii, którą wygłosił w obecności ambasadorów i pracowników placówek dyplomatycznych, akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej, z inicjatywy których została odprawiona Msza św. w intencji powrotu do zdrowia Ojca Świętego. We wspólnej modlitwie w jezuickim kościele pw. Najświętszego Imienia Jezus, będącego kościołem jubileuszowym litewskich pielgrzymów wzięli udział m.in. litewska ambasador przy Stolicy Apostolskiej Sigita Maslauskaitė-Mažylienė, dziekan korpusu dyplomatycznego, ambasador Cypru Georges Poulides oraz szef polskiej placówki dyplomatycznej przy Watykanie ambasador Adam Kwiatkowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję