Reklama

Polska

W Polsce trwa Tydzień Modlitw o Powołania

W Polsce rozpoczął się Tydzień Modlitw o Powołania. O swojej drodze powołania opowiadają alumni Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu, w tym jeden, który przeszedł koronawirusa oraz biskup Piotr Turzyński, który zachęcił do modlitwy o święte powołania.

[ TEMATY ]

powołania

SAI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Piotr Turzyński powiedział, że trwający Tydzień Modlitw o Powołania jest okazją modlitwy o świętość kapłanów. Dodaje, że od tej świętości zależy przyszłość całego Kościoła. - Trzeba się modlić o nowe, dobre i szlachetne powołania, bo dostrzegamy widoczny spadek liczby alumnów w seminariach. Martwię się też o Włochy, gdzie zmarło ostatnio wielu księży. Ewangelia jest niesiona przez pasterzy, którzy celebrują Eucharystię, czy głoszą słowo Boże – powiedział Radiu Plus Radom bp Piotr Turzyński.

Diakon Paweł Łęcki, który pokonał koronawirusa pochodzi z parafii św. Mikołaja w Wysokiej, a 30 maja przyjmie święcenia kapłańskie. Obecnie przebywa na praktyce duszpasterskiej w parafii św. Jadwigi w Radomiu. Pod koniec marca podczas posługi zakaził się koronawirusem od pracownika jednej z firm pogrzebowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Ostatnie tygodnie mojego życia były szczególne. Przeszedłem koronawirusa, podobnie jak wiele tysięcy osób w naszym kraju. To był czas bardzo wyjątkowy. Wczoraj obchodziłem Niedzielę Dobrego Pasterza w innym sposób. Spędziłem ją w samotności w moim pokoju, to było mocne doświadczenie. Dzisiaj trzeba się modlić przede wszystkim o święte powołania – powiedział diakon radomskiego seminarium duchownego.

Ostatni raz we mszy świętej uczestniczył w Wielki Czwartek. - To czas naznaczony chorobą, a następnie kwarantanną. Ten okres izolacji spowodował u mnie wielką tęsknotę za seminarium i rodziną – powiedział diakon Paweł. - Generalnie był to czas niepewności, lęku ale i jednocześnie zawierzenia Bogu. Ja swoją chorobę przeszedłem w miarę łagodnie, ale z tyłu głowy zawsze pojawiała się myśl o kolejnych zmarłych z powodu COVID-19. Moja choroba była takimi rekolekcjami w drodze do kapłaństwa – dodał.

W tym roku alumni mieli udać się do dekanatu opoczyńskiego i pionkowskiego. Obecnie klerycy są w swoich parafiach rodzinnych, gdzie dzielili się swoim doświadczeniem powołania z racji Światowego Dnia Modlitw o Powołania.

Reklama

Alumn Dawid Bukalski spędził Niedzielę Dobrego Pasterza w swojej rodzinnej parafii Miłosierdzia Bożego w Goździe. - Dzisiaj trzeba się modlić o święte powołanie. Trzeba się utożsamiać z Chrystusem, który jest Dobrym Pasterzem - powiedział alumn drugiego roku radomskiego seminarium duchownego.

Z kolei Piotr Auguścik pochodzi z parafii św. Aleksego w Przedborzu. - Mimo epidemii koronawirusa codziennie uczestniczę we Mszy świętej. Ten czas pokazał również tęsknotę za życiem seminaryjnym – powiedział radomski seminarzysta.

2020-05-04 18:55

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie tracić nadziei

Niedziela podlaska 33/2021, str. IV-V

[ TEMATY ]

wywiad

powołania

Ks. Bartosz Ojdana

Drzwi seminarium są otwarte dla mężczyzn, którzy pragną nieść światu Dobrą Nowinę

Drzwi seminarium są otwarte dla mężczyzn, którzy pragną nieść światu Dobrą Nowinę

Dbanie o atmosferę religijną w rodzinach, rzetelna, sumienna praca z ministrantami i młodzieżą, modlitwa o powołania, mogą pomóc we wzroście powołań – przekonuje w rozmowie z Niedzielą ks. prał. dr Janusz Łoniewski.

Monika Kanabrodzka: Jak wspomina Ksiądz Prałat pracę prefekta, a następnie rektora WSD w Drohiczynie?

Ks. Janusz Łoniewski: Moja praca w Wyższym Seminarium Duchownym w Drohiczynie rozpoczęła się w 1978 r. po uzyskaniu magisterium po studiach filozoficznych na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdy zostałem powołany na wykładowcę przedmiotów filozoficznych. Podjąłem tę pracę mianowany przez bp. Władysława Jędruszuka, jako drugi wykładowca, obok ks. mgr. Tadeusza Sosnowskiego. Po ukończeniu studiów magisterskich, zostałem skierowany na studia doktoranckie i przez jeden rok, jako doktorant z Lublina, dojeżdżałem z wykładami do Drohiczyna. Po roku studiów otrzymałem nominację do pracy w parafii, najpierw w Ciechanowcu, potem w Drohiczynie i łączyłem pracę w parafii z obowiązkami wykładowcy. W 1982 r. zostałem zwolniony z obowiązków parafialnych i mogłem w Lublinie zająć się tylko już tylko pisaniem pracy, którą obroniłem w 1983 r. W tym samym czasie powróciłem do Drohiczyna i otrzymałem, oprócz wykładów, funkcję prefekta, czyli bezpośredniego przełożonego kleryków. Rektorem był wówczas 70-letni ks. dr hab. Władysław Hładowski. Mimo dużej różnicy wieku, ja miałem 37 lat, rozumieliśmy się doskonale, bo orientowałem się, że to on głównie odpowiadał za kształcenie i wychowanie kleryków, a ja – prefekt, jestem mu do pomocy. Wiedziałem też, jakie oczekiwania odnośnie wychowawcy i atmosfery w seminarium ma biskup i tej linii wychowawczej starałem się sprostać i być jej wiernym. Z klerykami także nawiązałem wspólny język. Starałem się swoje relacje utrzymać na gruncie regulaminu i zdrowego rozsądku, z poszanowaniem godności każdego alumna. W podobnym duchu postępowałem, gdy w 1988 r. bp Władysław Jędruszuk powierzył mi urząd rektora. Pełniłem tę funkcję do 2001 r., czyli jeszcze za ordynariatu bp. dr. Antoniego Dydycza.

CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: bp Ważny skierował do diecezjan swój „list programowy”

2024-06-16 10:03

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Episkopat News

- Nasza diecezjalna wspólnota nie jest wysokim drzewem. Jest drzewem, które trwa mimo licznych wichur i huraganów. Jest drzewem mocno doświadczonym, ale także drzewem, które się nie złamało, które walczy z przeciwnościami - napisał do diecezjan bp Artur Ważny. Z okazji swojego ingresu skierował do wiernych list pasterski o charakterze programowym. Pismo odczytywane jest we wszystkich kościołach i kaplicach diecezji sosnowieckiej w niedzielę 16 czerwca 2024 r.

Zapowiada w nim tworzenie relacji i wspólne wędrowanie razem z wiernymi. Podstawą tych działań ma być Boża obietnica bycia jak cedr, znane biblijne drzewo.

CZYTAJ DALEJ

Gdańsk: 15-tysięcy uczestników Marszu dla Życia i Rodziny

2024-06-17 13:16

[ TEMATY ]

marsz dla życia

PAP/Paweł Supernak

Około 15 tys. uczestników zgromadził Marsz dla Życia i rodziny, który przeszedł w niedzielę ulicami Gdańska. Obecni byli mieszkańcy Archidiecezji Gdańskiej oraz z całej Polski, a także goście z Londynu, Berlina i Luksemburga. W Marszu uczestniczył metropolita gdański i przewodniczący Episkopatu abp Tadeusz Wojda. Wydarzenie zorganizowano pod hasłem "Zaufaj Panu".

Spotkanie i przemarsz ulicami gdańskiej starówki i śródmieścia, rozpoczęło się przy Kaplicy Królewskiej. W ponad kilometrowym pochodzie wzięły udział rodziny wielopokoleniowe - dziadkowie, rodzice i dzieci. Najstarsza uczestniczka, 85-letnia Pani Elżbieta wybrała się na to wydarzenie z dorosłymi wnukami i prawnukiem. Najmłodszym uczestnikiem Marszu był 3,5-miesięczny Artur.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję