Reklama

W wolnej chwili

Wzmożone kontrole policji w związku z weekendem majowym

Na drogach w całej Polsce trwają wzmożone kontrole w związku z długim weekendem majowym. Policjanci podczas kontroli skupią się głównie na sytuacjach mających wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego, ale przy okazji sprawdzą również czy kierowcy - jadąc z pasażerami - noszą maseczki.

[ TEMATY ]

policja

majówka

kontrola

PAP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od czwartku, w związku z majowym weekendem, na drogach trwają wzmożone kontrole policji. Jak zaznaczył w rozmowie z PAP podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP, choć w tym roku - ze względu na stan epidemii - policja nie prowadzi typowej akcji związanej z majówką, to na drogach każdej doby pojawi się ponad 4 tys. policjantów. Wzmożone kontrole potrwają do niedzieli.

Kobryś zaznaczył, że policjanci będą prowadzić kontrole głównie na drogach, którymi Polacy zazwyczaj jeżdżą na wypoczynek. Na tego typu trasy wyjadą zarówno oznakowane, jak i nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Grupa SPEED nie ma wolnego, ale oprócz tej grupy pracują policjanci, którzy, co prawda w niej nie są, ale również wykorzystują wideorejestratory, czy laserowe i radarowe mierniki prędkości" - zaznaczył Kobryś.

Podkreślił, że policjanci będą się skupiać głównie na sytuacjach mających wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego, ale przy okazji kontroli funkcjonariusze sprawdzą czy kierowcy - jeśli jadą z pasażerami - noszą maseczki.

"Przyjrzymy się temu, czy kierowcy i pasażerowie nie mają masek dlatego, że np. mieszkają razem, czy z zupełnie innych powodów" - zaznaczył Kobryś. Dodał, że policja za brak maseczki może ukarać mandatem w wysokości do 500 zł.

Podinsp. Radosław Kobrys przypomniał, że zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem w sprawie okresowych ograniczeń oraz zakazu ruchu niektórych rodzajów pojazdów na drogach w czasie długiego weekendu będzie obowiązywał zakaz ruchu pojazdów i zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 12 ton. 2 maja zakaz ten będzie obowiązywał pomiędzy godz. 18 a 22, zaś 1 i 3 maja pomiędzy godz. 8 a 22.

Z danych przekazanych przez KGP wynika, że w kwietniu tego roku - w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku - odnotowano o ponad 1,2 tys. mniej wypadków i o 89 mniej ofiar śmiertelnych, a także ponad 1,5 tys. mniej rannych.

Reklama

"Niestety, kiedy przyjrzymy się śmiertelności, to okazuje się, że o ile w tamtym roku w co 11 wypadku w kwietniu ginął człowiek, to w tym roku już w co 8, a więc prawdopodobieństwo śmierci wzrosło. Stało się tak przez prędkość" - ocenił Kobryś.

Dodał, że w związku z epidemią koronawirusa szacuje się, że ruch na drogach zmniejszył się o ok. 50-60 proc. względem tego samego okresu roku ubiegłego. Jednocześnie - biorąc pod uwagę okres od początku roku 2020 i ten sam okres roku 2019 - nastąpił prawie 12 proc. wzrost zatrzymywanych praw jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Od początku tego roku odebrano ponad 16,5 tys. dokumentów.

Od początku roku doszło do ponad 6,3 tys. wypadków drogowych, w których zginęło 698 osób, a ponad 7 tys. zostało rannych. Dla porównania w tym samym okresie 2019 roku doszło do ponad 8,2 tys. wypadków, w których zginęło 845 osób, a ponad 9,7 tys. zostało rannych.

Z kolei podczas ubiegłorocznego, trwającego sześć dni weekendu majowego doszło do 356 wypadków, w których zginęły 34 osoby, a 425 zostało rannych; zatrzymano 1815 osób, które prowadziły pojazdy będąc pod wpływem alkoholu.

2020-04-30 17:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Majówki zapisane na starych kartach

Niedziela rzeszowska 21/2016, str. 4

[ TEMATY ]

majówka

Ze zbiorów autora

Obrazek z 1906 r. z podobizną jezuity o. Karola Antoniewicza – twórcy znanej pieśni maryjnej „Chwalcie łąki umajone...”

Obrazek z 1906 r. z podobizną jezuity o. Karola Antoniewicza – twórcy
znanej pieśni maryjnej „Chwalcie łąki umajone...”

Maj od stuleci poświęcany jest czci Najświętszej Maryi Pannie. Również na Podkarpaciu...

Staraniem Michała Drohojowskiego, sędziego ziemskiego przemyskiego, wydano w osiemnastym stuleciu w Przemyślu włoskie dziełko jezuickie „Miesiąc maj szczególnej czci Maryi poświęcony”; dedykował on je swojej matce... Nabożeństwa majowe w diecezji przemyskiej wprowadził bp Franciszek Ksawery Wierzchleyski w 1860 r. Nieodłącznym elementem majówek jest Litania Loretańska. Siedemdziesiąt pięć określeń wychwalających Maryję znaleziono już w trzynastowiecznym manuskrypcie przechowywanym w Bibliotece św. Marka w Wenecji.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Świętość w codzienności

2024-04-25 11:28

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Przy relikwiach Męczenników z Markowej modlili się wierni z dekanatów: staszowskiego, świętokrzyskiego i połanieckiego.

– Witamy Józefa, Wiktorię i ich dzieci: Stasia, Basię, Władzia, Franciszka, Antosia, Marysię i dzieciątko, które w chwili egzekucji przyszło na świat. Jako rodzice daliście życie siedmiorga dzieciom i jednocześnie chroniliście życie innych ludzi. Nikt nie musiał was przekonywać, że życie każdego człowieka jest wartościowe i zasługuje na szacunek bez względu na pochodzenie czy wyznanie. My małżeństwa chcemy się od was uczyć i stawać w obronie tego, co słuszne nawet za cenę życia i pamiętać, że miłość jest silniejsza od nienawiści – mówili małżonkowie, witając relikwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję