Reklama

„Odwaga nowego dialogu”

Komitet Organizacyjny Toruńskich Spotkań z cyklu Colloquia Torunensia przygotował XIII sesję pt. „Religia i kultury. Odwaga nowego dialogu”. Była to sesja dwudniowa, organizatorzy pragnęli nawiązać do XVII-wiecznego toruńskiego „Colloquium Charitativum”.

Niedziela toruńska 47/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 9-10 listopada br. odbyły się XIII Colloquia Torunensia. Dzień pierwszy został poświęcony na dyskusję panelową w Zamku Bierzgłowskim. 10 listopada br. w Sali Wielkiej Dworu Artusa w Toruniu miała miejsce sesja plenarna. Organizatorami Colloquium byli: biskup toruński dr Andrzej Suski, prezydent Torunia Michał Zaleski, rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu prof. dr hab. Andrzej Jamiołkowski oraz prezes Towarzystwa Naukowego w Toruniu prof. dr hab. Andrzej Woszczyk. Osobą koordynująca wszelkie przygotowania oraz prowadzącą spotkania był ks. prof. dr hab. Jerzy Bagrowicz z UMK w Toruniu.
Referaty na sesji plenarnej wygłosili: abp prof. dr hab. Józef Życiński - „Asyż 1986 - początek współczesnego dialogu kultur i religii”; ks. prof. dr hab. Waldemar Chrostowski - „Ratyzbona 2006 - dialog jako źródło napięć”; abp prof. dr hab. Jeremiasz - „Religie jako źródło konfliktów?” oraz prof. dr hab. Krzysztof Maria Byrski - „Treść i szanse dialogu religii i kultur dziś”.
Abp prof. dr hab. Józef Życiński ukazał początki nawiązywania dialogu. Łączy się z tym poczucie tzw. ducha Asyżu. Przypomniał, że Jan Paweł II w 1986 r. zwołał spotkanie przedstawicieli religii świata, które odbyło się w Asyżu, bowiem Ojciec Święty twierdził, że „duch Asyżu to pokój i dialog, łagodność i pokora, dobroć i służba dla innych” - zauważył abp Życiński. Od tamtego spotkania widoczne są pozytywne zmiany w dziedzinie dialogu religii i kultur. Wydaje się, że dialog na tym poziomie w obecnej rzeczywistości jest najbardziej prawdopodobny.
Każda próba dialogu łączy się z pewnymi napięciami. Staną się one o tyle twórcze, o ile ich uczestnicy będą w stanie z szacunkiem i uczciwością podejść do odmienności partnera dialogu. Ks. prof. dr hab. Waldemar Chrostowski zauważył, iż można mówić o dwóch początkach prób nawiązania dialogu: o wspomnianym 1986 r. i spotkaniu w Asyżu, ale również o Soborze Watykańskim II. Jakąkolwiek przyjąć datę, ludzie współcześni są już trzecim pokoleniem próbującym podjąć dialog między religią i kulturą. Stąd zauważono, że dialog zdecydowanie utrudniają niechęć lub nawet wrogość do dialogu, które wynikają ze „skorupy egoizmu”, czy fałszywego poczucia winy. Problemem jest także fakt, że próbuje się często bezkrytycznie forsować dialog. Do prowadzenia dialogu niekiedy podchodzą tacy ludzie, którzy nie szanują zdania członków swojej społeczności. Inni natomiast nie chcą pamiętać o tym, co było i próbują „na siłę i od zaraz” skłonić do dialogu.
Istotną sprawą przy próbach prowadzenia dialogu jest to, że nie należy do niego przymuszać. Zatem warunkiem dobrego dialogu jest przede wszystkim poznanie i zrozumienie innych tak, jak oni rozumieją siebie. Poza tym istotne jest wzajemne uszanowanie odmienności oraz współpraca w tych obszarach, w których jest ona możliwa. Jak więc zauważył abp Jeremiasz z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego „religia nie musi być źródłem konfliktu, ale warunkiem tego jest dialog”.
XIII Colloquia Torunensia zgromadziły przedstawicieli prawosławia z ks. kan. Mikołajem Hajduczenią, kapłanów katolickich, kleryków i rektorów seminariów duchownych Torunia i Włocławka, siostry zakonne, studentów. Nie zabrakło także organizatorów Colloquium, przedstawicieli władz miasta oraz mieszkańców Torunia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa z Lisieux

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

pl.wikipedia.org

Teresa urodziła się 2 stycznia 1873 w Alençon - mieście we francuskiej Normandii. Była najmłodszą córką Ludwika i Zelii Martinów, przykładnych małżonków i rodziców, ogłoszonych wspólnie błogosławionymi 19 października 2008 r.

Drodzy bracia i siostry,
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję