Reklama

Wiadomości

Relacja z USA

Ameryka na wojnie z wirusem

Gwałtownie rosnąca w Ameryce liczba zakażonych nowym chińskim koronawirusem SARS-CoV-2, która w chwili pisania tego artykułu wynosiła już ponad 400 tys. osób, zmusza władze federalne oraz stanowe do podejmowania coraz dalej idących środków prewencyjnych mających ograniczyć skutki pandemii. Do tej pory w USA zmarło prawie 13 tys. obywateli.

[ TEMATY ]

USA

pomoc

wojna

epidemia

Stany Zjednoczone

Ameryka

koronawirus

Mikołaj "Vonsky" Teperek, "Vonsky Channel"

Chicago

Chicago

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent Donald Trump zdecydował o wprowadzeniu w USA stanu nadzwyczajnego, taki krok miał m.in. umożliwić przekazanie poszczególnym stanom dodatkowych miliardów dolarów na walkę z koronawirusem. Stany Zjednoczone postanowiły przeznaczyć na ten cel astronomiczne kwoty pieniędzy i tym samym, mówiąc kolokwialnie, utopić skutki pandemii w morzu gotówki. Jeszcze w połowie marca, na Kapitolu przyjęto pierwszą specustawę pomocową, którą następnie podpisał prezydent Trump. Przewidywała ona m.in. nieodpłatne wykonywanie testów na obecność koronawirusa oraz płatne urlopy dla chorych na Covid-19 pracowników, za które zapłaci rząd federalny. Sprawa była istotna, bowiem w Ameryce nie ma gwarancji płatnych urlopów zdrowotnych na poziomie federalnym – kwestie tą reguluje ustawodawstwo stanowe oraz indywidualne umowy na linii pracodawca-pracownik.

Reklama

Zaraz po ogłoszeniu swojej decyzji o stanie nadzwyczajnym republikański prezydent zawierzył Stany Zjednoczone opiece Boga. „Jesteśmy krajem, który na przestrzeni swojej historii zawsze zwracał się do Boga po ochronę i siłę na trudne czasy” – stwierdził Trump, prosząc Amerykanów o modlitwę za ojczyznę.

Podziel się cytatem

Obniżka podatków?

W kolejnym kroku Biały Dom rozważał radykalną obniżkę podatków od wynagrodzeń pracowniczych, co miało odciążyć zwykłych amerykańskich pracowników oraz przedsiębiorców. Pomysł ten napotkał jednak na ponadpartyjny sprzeciw w Kongresie. Republikanie oraz demokraci byli zgodni co do tego, że jest to rozwiązanie niezwykle kosztowne dla skarbu państwa, a pomoc jaka za jego sprawą dotarłaby do Amerykanów byłaby zbyt wolna i niewystarczająco skuteczna. Na Kapitolu oszacowano te koszty na 90 miliardów dolarów miesięcznie, co w skali roku dałoby astronomiczną kwotę rzędu 1 biliona dolarów amerykańskich. Dziennik „The New York Times” przypomniał, że to więcej niż kwota, którą w 2008 roku rząd federalny USA przeznaczył na ratowanie sektora finansowego Wall Street oraz więcej niż zakładała specjalna ustawa pomocowa z 2009 roku mająca zminimalizować skutki ogromnej wówczas recesji gospodarczej.

Pozbawiony tych wpływów budżet Ameryki, mógłby mieć problem z wypłatą emerytur oraz świadczeń socjalnych dla najbiedniejszych obywateli. Obniżka podatków najbardziej odcisnęłaby się bowiem na funduszu ubezpieczeń społecznych, programach darmowej opieki medycznej medicare oraz medicaid dla osób ubogich oraz w podeszłym wieku i innych świadczeniach pomocowych dla najbiedniejszych.

Proponowana przez Biały Dom obniżka podatków zwiększyłaby wynagrodzenia średnio o 7,65 proc. jednak nie uwzględniałaby osób zarabiających głównie z napiwków oraz pracowników sezonowych, a to właśnie te grupy zawodowe bardzo mocno odczuwają negatywne skutki obecnej sytuacji. Zmniejszenie opodatkowania wynagrodzeń dotyczyłoby także wyłącznie osób zatrudnionych, bezrobotni nie skorzystaliby w żaden sposób z tej pomocy, a tych za oceanem niestety lawinowo przybywa.

Tylko w przeciągu dwóch tygodni pracę w USA straciło 10 milionów Amerykanów, realia okazały się więc dużo gorsze od i tak nieoptymistycznych prognoz. Po drugiej stronie Atlantyku w jeden zaledwie miesiąc bezrobocie wzrosło aż o 0,9 punktów procentowych z pułapu 3,5 proc. w lutym do 4,4 proc. w marcu. Co więcej, eksperci spodziewali się znacznie mniejszego wzrostu – zaledwie do poziomu 3,8 proc.

Podziel się cytatem

Jest pewne, że statystyka ta ulegnie radykalnemu pogorszeniu w kwietniu, kiedy spłynął nowe dane. Obecne pochodzą bowiem z połowy marca, czyli z okresu przed największą falą zwolnień spowodowanych pandemią chińskiego koronawirusa. Dziennik „The Wall Street Journal” sugeruje, że w najbliższym czasie z amerykańskiego rynku pracy znikną wszystkie miejsca pracy, które przez ostatnią dekadę wytworzyli przedsiębiorcy z USA. Za oceanem mówi się, że bezrobocie może tu wynieść nawet 25 proc., czyli podobnie jak w czasach Wielkiego Kryzysu z 1929 roku. Po kryzysie finansowym z lat 2008 – 2009 wzrosło ono do poziomu ok. 10 proc. co jak na realia amerykańskie było wynikiem tragicznym. Obecnie problemem nie jest już tylko sam fakt masowego zwalniania pracowników, ale nader wszystko dynamika tego procesu – ludzie tracą pracę de facto z dnia na dzień. Ponadto, obecny wśród amerykańskich konsumentów wysoki optymizm w okresie poprzedzającym kryzys spowodował, że nie są oni przygotowani na zbliżający się wielki krach.

2020-04-08 21:52

Oceń: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co Kościół mówi o wojnie, czy istnieją tzw. wojny sprawiedliwe?

[ TEMATY ]

wojna

Karol Porwich/Niedziela

Ukraina, Charków, 31 stycznia 2023 r. Zniszczenia w wyniku rosyjskiego ostrzału

Ukraina, Charków, 31 stycznia 2023 r. Zniszczenia w wyniku rosyjskiego ostrzału

– W piątek przypada rocznica rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Z tej okazji ks. prof. Andrzej Szostek, znany lubelski etyk mówi, że choć Kościół odszedł od koncepcji wojny sprawiedliwej, to warto ją teraz gruntowniej przemyśleć. W rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną wyjaśnia co konkretnie Kościół mówi o wojnie, czy istnieją tzw. wojny sprawiedliwe, i jak z punktu nauczania Kościoła należy ocenić obecny konflikt zbrojny na Ukrainie.

Dorota Giebułtowicz (KAI): Jaki jest stosunek Kościoła do wojny? Czy Kościół uznaje „wojny sprawiedliwe”?
CZYTAJ DALEJ

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest wyrok sądu

Nie powinno się zdejmować krzyży w bawarskich szkołach - oświadczył w piątek Alexander Dobrindt, polityk bawarskiej CSU, minister spraw wewnętrznych RFN. Jego zdaniem to symbol nie tylko religijnej, ale i społecznej tożsamości Bawarii.

Taki komentarz padł ze strony ministra po środowym wyroku sądu administracyjnego w Monachium. Uznaje on, że dyrekcja liceum w Wolznach w Górnej Bawarii bezprawnie odmówiła zdjęcia krzyża przy głównym wejściu do szkoły w Wolznach w Górnej Bawarii. Wnioskowała o to dwójka uczniów, argumentując że chrześcijański symbol narusza ich wolność religijną. Gdy dyrekcja nie zgodziła się z nimi, złożyli pozew.
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki apeluje do Zełenskiego o pełnoskalowe ekshumacje na Wołyniu

2025-07-12 07:17

[ TEMATY ]

zbrodnia wołyńska

Wołyń

Karol Nawrocki

PAP/Wojtek Jargiło

Prezydent elekt Karol Nawrocki zaapelował w Chełmie do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o możliwość podjęcia pełnoskalowych ekshumacji na Wołyniu. Jak podkreślił, ofiary ludobójstwa nie wołają o zemstę, a o „krzyż”, „grób” i „pamięć”, a on jest zobowiązany „mówić ich głosem”.

W 82. rocznicę rzezi wołyńskiej prezydent elekt Karol Nawrocki wziął udział w uroczystościach upamiętnienia ofiar ludobójstwa w Chełmie, gdzie ma powstać m.in. muzeum ich pamięci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję