Reklama

Sanktuaria

Licheń i jego legenda

Niedziela włocławska 4/2002

[ TEMATY ]

sanktuarium

Krzysztof Mizera/pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na pograniczu Kujaw i Wielkopolski, malowniczo położona wśród lasów i jezior, znajduje się niewielka miejscowość - Licheń. historia tej osady jest bardzo stara. Prawdopodobnie w czasach rzymskich wiódł tędy szlak bursztynowy. W XIII w. było to bogate i ludne miasteczko. Niestety, o losach Lichenia przesądził potop szwedzki. W 1655 r. miasto zostało prawie całkowicie zburzone, a ludność wymordowana. Od tamtej pory Licheń nie powrócił do swej dawnej świetności i nie odzyskał praw miejskich. Obecnie jednak jest to bardzo znana miejscowość dzięki istniejącemu tu sanktuarium maryjnemu. Znajduje się tu cudowny obraz Matki Bożej Bolesnej, słynący łaskami. Szczególne znaczenie odgrywały także objawienia maryjne w dobie zaborów, w okresie okupacji hitlerowskiej i w trudnych czasach powojennych. Podczas tych objawień Matka Boża ukazywała się z Białym Orłem na piersiach, przynosiła pociechę Polakom, obiecywała duchową pomoc, krzepiła ducha w narodzie. Dlatego nazywana jest często Matką Bożą, Bolesną Królową Polski.

Od pierwszych objawień w połowie XIX w. kult Matki Bożej Licheńskiej szybko się rozpowszechniał. Wpłynęły na to m.in. przekazywane ustnie podania i legendy. Legendę o początkach cudownego miejsca opowiadała w latach 50. XX w. jedna z mieszkanek Aleksandrowa Kujawskiego, Antonina Majewska (nazywana często Antochną lub Majesią): W Lichyniu kole borów Gromblińskich za Piotrkowem Żydowskim posł krowy Antoni Sikocz, maluchny pastyrek. Na krzychu (konarze, przyp. DK) był umiszczony obrozik Matuchny Najświentszej. Chłopok zawsze w poblizkości posoł, a co dnia pioseczkiem kole obrazika posypowoł. Raz Matuchno Najświntszo zeszło z obrazika (Niepokalane Poczęcie w niebieskiej szacie) i powiado: " Chodź ze mnom, to ci pokoże, gdzie stanie klasztor". Chłopok się sumitowoł, że krowy się rozlecom, ale Pani powiado, że jak stojom, tak stoć bedom. Weszli na wysokom góre (gdzie wyższo jak te przy rzeźni - w Aleksandrowie Kujawskim, przyp. DK) i ta kozała, żeby chłopok zbieżoł do ksindza i opowiedzioł. Chłopok pobieżoł do krów, a tu żodna się nie ruszyła. Paniuchno świnto znikło już na tyj górce. Antek pobiegł do proboszcza i wołoł: "Ksinże Kanoniku, wodo idzie i Paninka Świnta chce klasztoru". A tyn się ino zgniwoł, zamknoł chłopoka do komórki, gdzie go nie zomykali - rano, ani śladu, wychodził bez wielochne kraty i zamki. Wreszcie uwierzyli, jak na tym miejscu, gdzie mioł stanąć klasztor, wytrysło źródełko. Tero tam cudo się dziejom, choć to już niewiada, kiedy ten cud był.

Jak poszli ksienżo do tygo obroziku z monstrancyjom, bo już nie strzymoli, to kanonik podeszed, a obrozik uniós się i skry poszły, to dopiro młody wzion monstrancyjom, obrozik się spuścił. ( ...) Klasztor postawili we wsi, a ten obrozik zostoł na krzychu ino wysoko, drzewo obili blachom, bo ludzie skuboli. Zrazu zrobili kapliczkę w Lichyniu, jak te dwo pokoiki, a zaś potym klasztór pobók. Ludzie tam na klęczkoch obchodzom to drzewo, a obrozik wpuszczony we drzewo.

Od początku istnienia sanktuarium jest celem licznych pielgrzymek. O jednej z nich tak opowiadała Antochna:

Kompania do Lichynia szła dwa dni borami. W boru tyż nocowali. Lichyń był wtedy wioską, nocowali po stodołach, w polu. Ksiundz dostoł łózko z poduszką słomianą, ale tyż w stodole, a ludzie wkoło jak te pisklęta. Jedzenie kożdy broł, co móg: chlib, kawe, a bogate to i ciasto albo minso. Na miejscu mało można było kupić. Z Lichynia szła kompania do gromblińskigo boru, gdzie stoi tyn krzych z obrazikiem Matki Boży. Śpiewali idąc: "Obroz Pani Dworu przez osim lot miszkoł w boru, gromblińskim był nozywany, przez kowola był oddany, na sośnie był umieszczony. Przez nikogo nie był krzczony. Jedni mówiom o cholerze (że wyratował od epidemii, przyp. DK), jinni mówiom, w nic nie wierze".

Pomyślmy o prostej, gorliwej wierze dawnych pielgrzymów, pomyślmy o ich trudzie, gdy przybywamy do Lichenia wygodnymi autokarami, własnymi samochodami. Ich cień będzie nam towarzyszył w kościele św. Doroty, u źródełka, z którego wodę czerpią chorzy i pragnący nadziei, na wszystkich dróżkach sanktuarium i Grąblińskiego Lasu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Filadelfia: powstało sanktuarium św. Katarzyny Drexel

[ TEMATY ]

sanktuarium

Ks. Bogusław Wolański

Do rangi sanktuarium diecezjalnego podniesiono katedrę św. Piotra i Pawła w Filadelfii, gdzie od roku znajduje się grób św. Katarzyny Drexel - jednej z trzynastu kanonizowanych Amerykanów i Amerykanek i drugiej świętej, która urodziła się w Stanach Zjednoczonych.

Decyzję o ustanowieniu sanktuarium św. Katarzyny Drexel w filadelfijskiej katedrze ogłosiła 1 marca lokalna kuria. Od pół roku w katedrze św. Piotra i Pawła znajduje się bowiem grób św. Katarzyny Drexel, przeniesiony z domu macierzystego sióstr od Najświętszego Sakramentu w Bensalem w Pensylwanii, gdzie wcześniej znajdowało się jej sanktuarium. Miejsce to zamknięto w 2017 r., ponieważ siostry, ze względu na malejącą wspólnotę, oznajmiły, że decydują się na sprzedaż budynku.

CZYTAJ DALEJ

Niebo – misja na co dzień!

2024-05-07 08:46

Niedziela Ogólnopolska 19/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Zmartwychwstały Pan dał swoim uczniom wystarczająco wiele dowodów na to, że żyje. A teraz, przed wstąpieniem do Ojca, przygotowuje ich do nowego etapu w dziejach zbawienia ludzkiej rodziny. Rozstający się z Apostołami Pan objawia im swoje (i Ojca) dalekosiężne plany. Oto dość zwyczajni ludzie – uczniowie Jezusa, chrześcijanie – mają maksymalnie zaangażować się w rozwój królestwa Bożego na ziemi. Wnet ruszą w świat z Dobrą Nowiną. Pamiętają też, że mają się modlić, wiedzą, jak to czynić i o co prosić Ojca: „Przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”. Podczas licznych spotkań ze Zmartwychwstałym uczniowie zostali obdarowani tchnieniem Ducha Pocieszyciela. Ale będzie Go „więcej”. Jezus uroczyście obiecał, że wydarzy się cud zstąpienia Ducha Świętego, który obdarzy uczniów mocą i licznymi nadprzyrodzonymi darami. Tak wyposażeni będą zdolni nieść Ewangelię „aż po krańce ziemi”. Dobra Nowina o zbawieniu powinna być zaniesiona do wszystkich ludzi. A tymczasem Jezus – po wydaniu misyjnego polecenia i złożeniu obietnicy – „uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy jeszcze wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: «Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba»”. Osamotnieni uczniowie, a po nich kolejne pokolenia wierzących mają się przystosować do nowego rodzaju obecności Zbawiciela. Już się boleśnie przekonali, że nie potrafią zatrzymać Go przy sobie. Teraz mają codziennie pielęgnować i doskonalić sztukę słuchania słowa Bożego, by odradzała się i rosła ich ufna wiara w Jezusa obecnego pośród nich – obecnego i udzielającego się szczególniej w eucharystycznej Ofierze i Uczcie.

CZYTAJ DALEJ

Zbliżają się Światowe Dni Dzieci

2024-05-12 13:07

[ TEMATY ]

Światowe Dni Dzieci

Adobe Stock

Na dwa tygodnie przed Światowymi Dniami Dzieci swój udział w tym wydarzeniu zgłosiło 64 tys. dzieci wraz z opiekunami. Pochodzić będą z 85 krajów świata. Organizatorzy zadbali, aby w pierwszym w historii takim spotkaniu z papieżem uczestniczyli również przedstawiciele krajów pogrążonych w wojnach. Dzięki specjalnemu funduszowi solidarności przyjadą też ubogie dzieci, zamieszkujące m.in. brazylijskie fawele czy slumsy w Buenos Aires i na Haiti.

„Światowe Dni Dzieci są profetyczną intuicją Papieża Franciszka, która wniesie wiele życia do Kościoła” - podkreśla o. Enzo Fortunato, koordynator tego wydarzenia. Franciszkanin wskazuje na ogromną solidarność, jaka towarzyszy przygotowaniom. „Mamy informacje o dzieciach z różnych krajów europejskich, które sprzedały ulubione zabawki, by sfinansować przyjazd swych rówieśników z uboższych państw. Dzieje się to wśród rodzin związanych m.in. z Ruchem Focolari” - mówi o. Fortunato. Udział najmłodszych z krajów objętych konfliktami zbrojnymi stanie się możliwy dzięki zaangażowaniu Wspólnoty św. Idziego. Obecne będą m.in. dzieci z Ukrainy i Ziemi Świętej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję