Reklama

Pielgrzymowania czas

Lipiec i sierpień to miesiące wędrowania na Jasną Górę. Z archidiecezji łódzkiej rusza w tym czasie 16 pielgrzymek z różnych miejscowości. Kilka tysięcy osób idzie, aby pokłonić się Czarnej Madonnie. Jak wyglądają nasze pielgrzymki?

Niedziela łódzka 31/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najwcześniej (11 lipca) na Jasną Górę wyruszają pielgrzymi z Piotrkowa Trybunalskiego. Jest to zresztą jedyna pielgrzymka z archidiecezji łódzkiej, która wędruje w lipcu. Pod Jasnogórski Szczyt piotrkowscy pątnicy stają 14 lipca. Miesiąc później, 10 sierpnia, ruszają pielgrzymi z Tomaszowa Mazowieckiego. W Częstochowie będą już 14 sierpnia.
Oczywiście, najwięcej pielgrzymek (12) dociera na Jasną Górę 24 sierpnia. Wtedy przed Szczytem stają pątnicy z Łodzi, Zgierza, Bełchatowa, Łasku, Widawy, Aleksandrowa Łódzkiego, Sulejowa, Szczercowa, Buczku, Grocholic, Kaszewic i Milejowa. Pielgrzymka z Pabianic dociera 23 sierpnia, a z Koluszek - 25 sierpnia.
Najliczniejsza jest pielgrzymka z samej Łodzi - co roku idzie w niej ok. 3 tys. osób. Z Bełchatowa zwykle wędruje 1200 osób, z Piotrkowa Trybunalskiego - 1000, z Tomaszowa Mazowieckiego - 700, a z Koluszek - 650. 500 osób pielgrzymowało ze Zgierza, a 400 z Pabianic. Do pielgrzymki wyruszającej z Łasku dołączają po drodze grupy z Buczku, Szczercowa i Marzenina - w sumie ok. 400 osób. Ostatnimi laty do łódzkiej pielgrzymki dołącza się grupa pielgrzymująca z dekanatu kurowickiego, a w tym roku planujemy dwie nowe grupy: z Konstantynowa i Brzezin. Oczywiście, te grupy dołączają się do pielgrzymki łódzkiej.
W ubiegłym roku we wszystkich diecezjalnych pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę wzięło udział ok. 8 tys. osób. Garść statystyki - 34 grupy, 60 księży, 56 kleryków, 34 siostry zakonne, 15 lekarzy, 50 pielęgniarek.
Pielgrzymki z archidiecezji łódzkiej charakteryzuje to, że wiele z nich wraca do domu pieszo. Tak czynią pątnicy z Łodzi, Piotrkowa, Tomaszowa, Pabianic, Łasku, Szczercowa, Buczku, Bełchatowa, Grocholic i Kaszewic. Pielgrzymi z Koluszek wracają do domu specjalnym pociągiem, a pątników ze Zgierza autokary dowożą do granic miasta.
Coraz więcej pielgrzymek zachęca do duchowego pielgrzymowania. Taką formę wybierają osoby, które z różnych względów nie mogą iść na Jasną Górę na własnych nogach. Oni deklarują codzienną modlitwę w intencji pielgrzymów i najczęściej otrzymują specjalne materiały do rozważania.
Różne są odległości, które do Częstochowy muszą pokonać pielgrzymi. Najdalej mają ci, którzy idą na Jasną Górę ze Zgierza - 170 km. Nieco krótszy dystans pokonują pątnicy z Koluszek - 135 km, Aleksandrowa - 130 km i Łodzi - 125. Najbliżej mają pielgrzymi z Kaszewic - 70 km. I właśnie oni idą najkrócej - 2 dni. Pielgrzymi ze Zgierza i Tomaszowa pielgrzymują do stóp Matki Bożej 5 dni.
Więcej szczegółów dotyczących pielgrzymek wychodzących z miejscowości w archidiecezji łódzkiej można znaleźć na stronie: www.pielgrzymka.lodz.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie św. Jana Kantego

O życiu św. Jana Kantego w ciągu 500 lat powstało wiele legend, które świadczą o jego popularności. Urodził się 24 czerwca 1390 r. w Kętach - miasteczku położonym u podnóża Beskidu Małego. Pierwsza wzmianka o św. Janie Kantym pochodzi z 1413 r. i widnieje w Indeksie Akademii Krakowskiej. Św. Jan miał wówczas 23 lata i był studentem Wydziału Filozoficznego AK. Studnia ukończył w 1418 r., otrzymując tytuł magistra atrium. Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1421 r. objął posadę w Szkole Klasztornej w Miechowie. Zasłynął w tym czasie jako znakomity kaznodzieja. W wolnych chwilach przepisywał rękopisy. Były to zazwyczaj dzieła św. Augustyna, gdyż Szkoła Klasztorna opierała się na jego nauce. Święty zajmował się także muzyką, o czym świadczą odnalezione fragmenty skomponowanych przez niego pieśni dwugłosowych. W roku 1429 na prośbę przyjaciół znów powrócił do Krakowa i zaczął wykładać na Wydziale Filozoficznym AK. Od 1434 r. pełnił obowiązki prepozyta kolegiaty św. Anny w Krakowie. Wykładał wówczas logikę, fizykę i ekonomię Arystotelesa. Po uzyskaniu stopnia magistra, co odpowiada dzisiejszemu doktoratowi, św. Jan Kanty do końca swojego życia poświęcił się wykładom na Wydziale Teologicznym. Zmarł w opinii świętości w 1473 r. Jego kanonizacji dokonał w 1767 r. papież Klemens XIII. On też ustalił 20 października wspomnieniem liturgicznym o Janie Kantym. Jego relikwie spoczywają w kolegiacie św. Anny w Krakowie. Warte uwagi jest to, że św. Jan jest patronem nie tylko studentów, którym poświęcił 55 lat profesury na AK, ale także i dzieci. Był wzorem pracowitości. W ciągu swojego życia przepisał ok. 18 tys. stron. Mając 40 lat, rozpoczął studia pod kierunkiem dr. Benedykta Hesse. Studia te trwały 13 lat, a Święty stawiał sobie za cel poszerzanie swojej wiedzy o Panu Bogu. Wśród wielu cnót tradycja przekazała pamięć jego prawdomówności oraz troskę o dobre imię bliźniego. Jednakże najpiękniejszą cnotą Świętego było niewątpliwie miłosierdzie dla potrzebujących. Podczas uroczystości poświęconej Janowi Kantemu, która miała miejsce 20 października br. w kościele parafialnym w Osobnicy, homilię wygłosił rodak, profesor WSD w Szczecinie ks. Zbigniew Woźniak. To on przekazał wiernym ważne przesłanie Jana Kantego: „(...) Żywot Jana Kantego uczy postawy i obyczajów chrześcijańskich. To, co głosił, potwierdzał pokorą i swym zacnym życiem. To on, podobnie jak Jezus Chrystus (...), prowadził swoich uczniów, był obok nich i pilnował, aby dojrzeli do swojej posługi”. Tak brzmi przesłanie zwłaszcza dla pedagogów i nauczycieli i nie jest ono dzisiaj łatwe do wykonania. Bardzo często autorytet nauczyciela bywa podważany. Mimo to pedagog zobowiązany jest do przekazywania nauki i wiedzy o życiu. Jeśli nie zbudujemy życia na prawdzie, to nie ma dla nas przyszłości. Swoje słowa św. Jan Kanty potwierdzał życiem. Jako wychowawca, miał za zadanie uczyć, prowadzić i towarzyszyć. Osoba św. Jana otoczona jest wieloma legendami. Jedna z nich mówi o dziewczynie, która próbowała scalić dzban. Św. Jan pomógł go jej posklejać. Jest to piękny symbol dla naszej społeczności - obraz św. Jana scalającego nasze różne osobowości.
CZYTAJ DALEJ

Św. Kasper del Bufalo - założyciel Misjonarzy Krwi Chrystusa

[ TEMATY ]

Św. Kasper del Bufalo

pl.wikipedia.org

Św. Kasper del Bufalo

Św. Kasper del Bufalo

Świętego Kaspra znamy przede wszystkim z jego niezwykłego zapału misyjnego, zdolności krasomówczych, ogromnej gorliwości i pracowitości, umiejętności zyskiwania ludzi dla Boga. Jawi się jako człowiek odważny, silny, odporny wobec wszelkich trudów, chorób, przeszkód i jakby daleki od naszej rzeczywistości. A jednak, mimo tych talentów i cnót, był on zwykłym człowiekiem, jakże bliskim nam: w swoich słabościach, problemach, ograniczeniach…

Kasper del Bufalo urodził się 6 stycznia 1786 roku w Rzymie. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął studia w Kolegium Rzymskim i w wieku 12 lat otrzymał sutannę. Już jako chłopiec zaczął głosić kazania: początkowo jakby dla zabawy swoim kolegom, potem na placach i rynkach, a gdy ukończył 14 lat, wygłosił swoje pierwsze oficjalne kazanie w kościele św. Urszuli. Później głoszenie Słowa Bożego okazało się jego wyjątkowym charyzmatem: nazywany był przez sobie współczesnych „duchowym trzęsieniem ziemi”. Od wczesnych lat młodzieńczych angażował się w duszpasterstwo: organizował katechizację biednych dzieci, troszczył się o religijne dokształcanie rolników, opiekował się żebrakami i włóczęgami, odwiedzał więźniów i chorych, nie zaniedbując także arystokracji. Aż trudno uwierzyć, w ilu dziełach charytatywnych brał udział. Gdy skończył 20 lat, został mianowany kierownikiem hospicjum Santa Galia. Angażował się, gdzie tylko mógł, nie szczędząc czasu i sił. Narzucił też sobie surowy plan dnia, posty, umartwienia, nocne czuwania…
CZYTAJ DALEJ

W Japonii pierwszy raz wybrano na premiera kobietę. To konserwatystka

2025-10-21 10:03

[ TEMATY ]

kobieta

Japonia

pierwsza premier

Sanae Takaichi

konserwatystka

PAP

Sanae Takaichi, nowa premier Japonii

Sanae Takaichi, nowa premier Japonii

Sanae Takaichi, prawicowa szefowa Partii Liberalno-Demokratycznej (PLD), została we wtorek zatwierdzona przez parlament jako pierwsza w historii Japonii kobieta na stanowisku premiera. Jej wybór stał się możliwy po zawarciu w poniedziałek koalicji między PLD a centroprawicową Japońską Partią Innowacji.

Na Takaichi zagłosowało 237 członków 465-osobowej niższej izby parlamentu, Izby Reprezentantów. Jej główny oponent, Yoshikoko Noda z największej opozycyjnej Konstytucyjnej Partii Demokratycznej Japonii, zyskał poparcie 149 deputowanych. W wyższej izbie, Izbie Radców, do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były dwie tury głosowania. W drugiej turze Takaichi zdobyła bezwzględną większość głosów, stając się tym samym pierwszą szefową japońskiego rządu – podał nadawca publiczny NHK.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję