Reklama

Siła modlitwy…

Niedziela toruńska 28/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chociaż nic nie jest w stanie zastąpić osobistej modlitwy, która oznacza stawanie przed Bogiem w prawdzie, w postawie pokory i słuchania, to jednak w wyjątkowo trudnych chwilach można się zwrócić z prośbą o modlitwę wstawienniczą, którą odmówią obce nam osoby. I właśnie do tego zachęcają Siostry Karmelitanki Bose z Łasina. Co ciekawe, wykorzystują przy tym zdobycze współczesnej techniki.
Siostry, mieszkające w klasztorze pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Józefa w Łasinie, należą do zakonu kontemplacyjnego. Oznacza to, że poświęcają się głównie modlitwie i rozmyślaniom. Od kilku lat prowadzą specjalną internetową skrzynkę modlitewną, za pośrednictwem której można zwrócić się do nich z prośbą o modlitwę w ważnej dla siebie intencji. „Drogi Przyjacielu, jeśli masz jakąś specjalną intencję, ważną sprawę, szukasz drogi życia, sensu, światła w ciemnościach, jeśli czujesz się zagubiony, potrzebujesz umocnienia w cierpieniu duszy czy ciała i chcesz, byśmy tę Twoją intencję, sprawę czy osobę otoczyły modlitwą wpisz tutaj swoją prośbę” - czytamy na ich stronie internetowej.
Skrzynka funkcjonuje od kilku lat. Karmelitanki Bose z Łasina były jednym z pierwszych w Polsce zgromadzeń, które umożliwiło wiernym taką drogę składania intencji modlitewnych. Potem w ich ślady poszły kolejne zakony w całym kraju.
- To doskonały pomysł na wykorzystanie nowoczesnej techniki dla potrzeb duchowych. To propozycja dla osób, które być może nigdy nie poprosiłyby o modlitwę, bo albo wstydziłyby się to zrobić, albo obawiałyby się, albo zwyczajnie nie miały czasu. Internet zapewnia natomiast anonimowość i skraca czas. Ponadto pozwala wyrazić to, co dzieje się w sercu akurat w danej chwili - mówi socjolog Marcin Kurzeja. - Nieraz potrzeba modlitwy oraz powierzenia komuś obcemu swoich trosk i zmartwień przychodzi nagle, jest impulsem i trwa akurat tyle, by napisać i wysłać maila bez konsekwencji rozmyślenia się.
Siostry, z którymi rozmawialiśmy, zwracają uwagę na jeszcze inne aspekty prowadzenia skrzynki modlitewnej. - Z internetu korzysta bardzo wiele osób. Na pewno są wśród nich takie, dla których „żeglowanie” po sieci jest jakimś krzykiem samotności oraz szukaniem drugiego człowieka - opowiadają. - Chciałyśmy wyjść im naprzeciw. Poza tym wiele osób pewnie zwyczajnie nie ma kogoś, kogo mogą poprosić o modlitewne wsparcie w przeżywanych trudnościach. Albo nawet nie przyjdzie im to do głowy zanim nie spotkają naszej skrzynki modlitewnej. Czasem też jest ogromnie trudno wypowiedzieć swoją prośbę o pomoc. Internet daje też poczucie, że człowiek nie jest sam. Że jest ktoś, kto jest z nim solidarny w cierpieniu, trwa razem z nim na kolanach przed Bogiem. Że jest ktoś, dla kogo jest się ważną osobą.
Siostry zakonne tłumaczą też, że internet niesie ze sobą wiele zagrożeń, ale może też przynieść dużo dobra. Trzeba tylko wiedzieć jak z niego korzystać. - Nasza skrzynka ma być choćby małym przyczynkiem do tego dobra. Może natrafienie na nią przez kogoś, kto cierpi, lęka się, albo nie widzi już dla siebie żadnego wyjścia, będzie błyskiem, który pomoże mu przyjść do Jezusa ze swoim problemem. Jeśli komuś wydaje się, że w pojedynkę nie potrafi tego zrobić, to zawsze może znaleźć oparcie w naszej wspólnocie. Ta skrzynka to nasze odczytywanie znaków czasu, w których przychodzi Pan Jezus - komentują karmelitanki bose z Łasina.
Okazuje się, że ich wieloletnie starania nie idą na marne. To, co robią, jest bowiem potrzebne i dla wielu stanowi oparcie. Skrzynka modlitewna cieszy się bowiem dużym zainteresowaniem wśród wiernych. Średnio, każdego tygodnia, na internetowy adres sióstr przychodzi kilkadziesiąt intencji. Codziennie są one odbierane, a następnie drukowane. Dzięki temu każda z zakonnic może się z nimi zapoznać osobiście i w spokoju, a potem otoczyć proszących własną modlitwą.
Czego dokładnie dotyczą przychodzące do Łasina intencje modlitewne? Dominują prośby o modlitwę w sprawie rozeznania własnej drogi życia. Piszą zarówno osoby odczuwające chęć założenia rodziny, jak i te, które myślą o kapłaństwie lub zastanawiają się nad wstąpieniem do zakonu. - Otrzymujemy również korespondencję od ludzi przeżywających kryzysy i załamania oraz walczących z nałogami. Dostajemy e-maile od ciężko chorych i ich bliskich. Zdarzają się też prośby od ludzi nękanych przez złego ducha, albo wręcz odbierających swoją sytuację jako opętanie - wyliczają siostry. - Czasem są to osoby bliskie samobójstwa. Pojawiają się również prośby rodziców zatroskanych o swoje dzieci oraz od dzieci, które nie potrafią sobie poradzić z rodzinnymi trudnościami. Niektóre prośby są pisane w sytuacjach tak bardzo dramatycznych, że aż serce ściska, gdy się to czyta. Inne dotyczą zaś zwykłych spraw ludzkiej codzienności, w których dany człowiek przyzywa Bożej obecności i opieki. Różnorodność jest ogromna, ale każdy list jest wielkim świadectwem wiary człowieka, który prosi o modlitwę i to samo w sobie ma ogromną wartość. To już jest bowiem modlitwa.
Co ciekawe, wsparcia w postaci modlitwy szukają nie tylko świeccy, ale też kapłani. Jak przyznają karmelitanki bose, proszą oni o modlitwę w intencji rekolekcji, które będą prowadzić oraz codziennych duszpasterskich zadań.
Jak wyglądają modlitwy odmawiane w następstwie nadesłanych próśb? W klasztorze w Łasinie jest specjalne miejsce, w którym wywieszane są przychodzące listy, tak by każda z sióstr mogła je w skupieniu odczytać.
Następnie przystępuje ona do modlitwy sama, bądź ze współtowarzyszkami. Tym samym modlitwa przybiera postać indywidualnej lub zbiorowej. Zakonnice proszą Boga o łaski w taki sposób, w jaki dyktuje im to serce. Ponadto każdego dnia o godz. 13.30 odbywa się modlitwa wspólnotowa. Każdego miesiąca odprawiana jest też w klasztorze Msza św. w intencji dobroczyńców i proszących o wsparcie. Wreszcie w swojej zwykłej, codziennej i prywatnej modlitwie siostry pamiętają o nadsyłanych intencjach.
Wszystkie listy są archiwizowane przez rok, więc mieszkanki klasztoru w Łasinie mogą do nich wracać.
Ze strony proszących o modlitwę nie brakuje podziękowań. Na początku tego roku na jednym z religijnych portali internetowych Magdalena napisała: „Dziękuję siostrom za modlitwę w intencji mojego męża Krzysztofa. Jutro będzie wypisany ze szpitala i zacznie się dla nas długi proces gojenia, a potem rehabilitacji i protezowania. Czujemy, że Bóg jest z nami w tych trudnych chwilach. Spotkaliśmy tak wielu pomocnych ludzi. Mamy w sobie tyle siły, by zmierzyć się z tą próbą. Teraz rozumiem, na czym polega prawdziwa potęga miłości. W miarę możliwości proszę o dalsze modlitewne wsparcie”.
Ktoś inny w poetycki sposób spróbował opisać codzienną pracę sióstr z zakonów kontemplacyjnych: „Są jak czysty śnieg wysoko w górach, w słońcu miłości Bożej. Śnieg, który roztapia się, znika i jest pozornie bezużyteczny. Ale patrzcie! Wąskie strumyczki spływają niżej, łączą się w rwące strumienie, tworząc wodospady. Płyną dalej, by zamieniać bezwodne równiny w urodzajne pola, by pokrywać szary świat roślinami i pięknem. To jest esencją kontemplacyjnego życia, każdego cichego trwania przy Bogu”.
Specjalna skrzynka modlitewna Karmelitanek Bosych jest dostępna pod adresem: www.karmelitankibose.diecezja.torun.pl/index.php?page=skrzynka. Odnośnik do niej znajduje się też na stronie diecezji toruńskiej www.diecezja.torun.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Zastępca Przewodniczącego KEP: świat pracy zaniepokojony "zielonym ładem"

2024-04-30 18:39

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Celem nadrzędnym duszpasterzy ludzi pracy jest prowadzenie ludzi do zbawienia, oraz ciągłe przypominanie o godności pracy, o podmiotowości i o prawach pracowników - powiedział KAI abp Józef Kupny z okazji święta 1 maja. - Jeśli chodzi o dodawanie energii duchowej, to wsparcie duszpasterzy jest nieocenione - ocenił zastępca przewodniczącego KEP. Przyznał też, że w środowiskach pracowniczych widać niepokój związany ze spodziewanymi konsekwencjami "Europejskiego zielonego ładu".

Od 1955 roku 1 maja Kościół katolicki wspomina św. Józefa, rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy.

CZYTAJ DALEJ

„Proboszczowie dla Synodu”- praca proboszczów z całego świat trwa od świtu do zmierzchu!

2024-05-01 18:13

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

- Jest godzina 22:55 – zakończyły się ostatnie spotkania z serii spotkań synodalnych dzisiejszego dnia, który rozpoczęliśmy zaraz po śniadaniu, po godzinie 8:00. Oczywiście były przerwy na posiłki, ale po za nimi trwały debaty – komentuje ks. Wiesław Kamiński, proboszcz z łódzkiej parafii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję