Reklama

Indie ewangelizują Europę

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 17/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Bensz-Idziak: - Dlaczego Pan ewangelizuje?

Thomas Paul: - Ewangelizacja to taki wielki dar, który mogę dać innym. Ja go otrzymałem i mogę teraz dzielić się nim z innymi. Dar, który sam dostałem, mogę przekazywać drugiemu człowiekowi. Ewangelizacja to dar Boga dla całego świata. Bóg dał Jezusa Chrystusa całemu światu. On jest Barankiem Bożym, który bierze grzechy tego świata. Ludzie, którzy żyją w ignorancji i w ciemności, w grzechu, nie są w stanie odczuwać szczęścia - a Chrystus może przecież uwolnić ich od wszystkich grzechów. Wtedy ignorancja zniknie, a w jej miejsce pojawi się mądrość. Jezus jest światłem, jest mądrością. On oświeca całą ludzkość. Jezus jest nową drogą dla nowego, szczęśliwego życia. Kiedy doświadczamy Jezusa w naszym życiu, może ono stać się piękne. Skoro ja tego osobiście doświadczyłem, czuję taką potrzebę, żeby podzielić się tym z innymi.

- Od kiedy Pan ewangelizuje i jak udaje się łączyć życie rodzinne z tą trudną posługą?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Zacząłem ewangelizować w 1991 r. - to był początek. Zaczynałem ewangelizowanie w Indiach, podróżując po kraju odwiedziłem większość diecezji. Od 2000 r. zacząłem przyjeżdżać do Europy. To wygląda tak, że cała moja rodzina jest zaangażowana w ewangelizację. Mój ojciec ewangelizował, ja to robię i moje dzieci również do tego się przygotowują. To nie jest tylko moja powinność, ale także każdej osoby, która jest ochrzczona. To, że obecnie moja żona nie może ze mną podróżować i nie możemy razem ewangelizować - to sytuacja specyficzna. Może za jakieś sześć miesięcy, kiedy zakończy się edukacja naszego syna, moja żona przyjedzie do Europy. To jest najlepsza droga, kiedy możemy ewangelizować razem. Nigdy nie jestem poza domem dłużej niż dwa miesiące i zawsze wracam na miesiąc do domu, do Indii.

- Jaki jest Kościół w Indiach?

- To jest Kościół silny, ponieważ ma taką potrzebę. To Kościół bardzo czynny społecznie. Jest bardzo zorientowany na życie w parafii. Mamy „szkołę niedzielną” - lekcje katechezy. Każda parafia odpowiedzialna jest za katechizację dzieci. Wszystkie dzieci do lat 15 obowiązkowo uczęszczają na zajęcia z religii. To jest taka entuzjastyczna nauka, bardzo dobrze przyjmowana. Kościół w Indiach zwraca szczególną uwagę na rodzinę i rodzinną modlitwę. Zaleca, żeby każda rodzina wspólnie się modliła. Kościół prowadzi dużo instytucji oświatowych, szpitali i domów dla sierot. Pomimo tego, że katolicy stanowią tu tylko 2% mieszkańców, jest to grupa bardzo aktywna. Można powiedzieć, że mniejszość pracuje dla większości. Cierpimy tam dużo prześladowań ze strony wyznawców innych religii. Kościoły są atakowane, krzywdzeni i zabijani są księża i siostry zakonne. Ale im więcej jest tych prześladowań, tym bardziej Kościół rośnie w siłę. Tam jest bardzo duża przestrzeń ewangelizacji. 90% mieszkańców Indii to ludzie nieochrzczeni, którzy wyznają inne religie.
Dużo ludzi w Indiach żyje w biedzie, jest tam dużo mniej materializmu niż w Europie. Ludzie chcą i potrzebują Chrystusa. Jest dużo łatwiej mówić o Chrystusie, ponieważ oni tego potrzebują. W Indiach jest wielu ewangelizatorów. Po charyzmatycznej odnowie świeccy zrozumieli, że ewangelizacja jest ich powinnością. Jestem członkiem zarządu Narodowego Ruchu Charyzmatycznego i spotykamy się trzy razy w roku, wtedy planujemy, jak realizować ewangelizację. Szkolimy też świeckich, żeby ich życie było lepsze, uczymy ich używania charyzmatów w ewangelizacji. Wielu ludzi wierzących w hinduizm przychodzi żeby posłuchać o Jezusie.

Reklama

- Gdzie można spotkać ewangelizatorów z Indii?

- Od 2000 r. moje działania koncentrują się głównie na Europie: Niemcy, Austria, Szwajcaria, Francja, Słowacja i Polska - tu jestem po raz drugi. Moje główne powołanie to teren niemieckojęzyczny: Niemcy, Austria i Szwajcaria. Tam mamy asystentów, którzy pomagają w tej pracy. Zorganizowaliśmy wiele domów, gdzie przez całą dobę trwa modlitwa w intencji naszej ewangelizacji. Integrujemy też ludzi z Indii i krajów niemieckojęzycznych, by razem modlili się. Dzięki tej modlitwie, trwającej dzień i noc, ewangelizacja może być prowadzona z większą mocą. Bóg poprosił nas, żebyśmy zorganizowali nowy kanał telewizyjny w Niemczech, który będzie miał studia w Niemczech, Szwajcarii i Austrii, a nazywać się będzie PTV www.ptv.wg.

- Jak trafił Pan do Polski?

- Trzy lata temu byłem zaproszony przez s. Marię (dop. red. - s. Maria Piętak) do Rokitna na spotkanie dla katechetów, które zakończyło się dużym sukcesem. Dlatego zaproszono mnie ponownie. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tu być, bardzo lubię Wasz kraj z różnych powodów. Głównie za względu na osobę Jana Pawła II, po drugie - ze względu na tę wielką rewolucję, która dokonała się po upadku komunizmu, a po trzecie - ze względu na św. s. Faustynę.

Thomas Paul

Ewangelizator z Kerali w Indiach. Ojciec dwójki dzieci, z wykształcenia inżynier mechanik. Doświadczył mocy Ducha Świętego i obecnie jest całkowicie zaangażowany w służbę Bogu, w której wspiera go cała rodzina. Poprowadził ponad 300 spotkań rekolekcyjnych dla biskupów, księży, osób konsekrowanych i świeckich na całym świecie.

Podziękowania dla tłumaczki Anny Raczyńskiej za pomoc w przeprowadzeniu wywiadu.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: Spotkanie z Raymondem Naderem - mistykiem szerzącym kult św. Charbela

2024-05-06 11:47

[ TEMATY ]

spotkanie

DA Emaus

Raymond Nader

Ks. Piotr Bączek

Raymond Nader

Raymond Nader

W czwartek 9 maja 2024 r. po Mszy św. zapraszamy na spotkanie z Raymondem Naderem, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Charbela. Po nocy pełnej niewytłumaczalnych wydarzeń na jego ramieniu pojawił się znak pięciu palców. Warto przyjść i posłuchać tego niesamowitego świadectwa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję