Reklama

Miłość ponad wszystko

„Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15, 13). Wiernymi wykonawcami tych słów byli Wiktoria i Józef Ulmowie z Markowej, którzy 24 marca 1944 r. zostali zamordowani przez żandarmerię niemiecką za to, że przyjęli pod swój skromny dach 8 osób narodowości żydowskiej. W 63. rocznicę ich męczeńskiej śmierci odbyły się w ich rodzinnej wsi 3-dniowe uroczystości poświęcone tym niezwykłym ludziom.

Niedziela przemyska 17/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzień 23 marca to Dzień Patrona Szkoły uroczyście obchodzony przez społeczność Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Markowej, które to placówki od 1 września 2005 r. noszą imię sług Bożych Rodziny Ulmów. Obchody rozpoczęły lekcje wychowawcze, na których zwrócono uwagę na wydarzenia z życia patronów, ich postawę, zachowanie, które realizowało się w miłości Boga i drugiego człowieka. Kolejnym punktem wspomnianego dnia była dziękczynno-błagalna Msza św. celebrowana w kościele parafialnym pw. św. Doroty w Markowej. Przewodniczył jej ks. prał. Stanisław Leja, proboszcz parafii, który w kazaniu zwrócił uwagę na to, że każdy człowiek w wyborze swojej życiowej drogi powinien kierować się niezachwianymi wartościami, mieć określone wzorce osobowe. Tym jedynie właściwym drogowskazem powinny być przykazania Boże, a w nim to najważniejsze - przykazanie miłości bliźniego. Tym prawem kierowali się właśnie Ulmowie, oni wybrali jedynie słuszną drogę, dlatego też powinni być dla nas przykładem do naśladowania.
Po południu z kościoła wyruszyła przez wieś Droga Krzyżowa w intencji beatyfikacji sług Bożych Rodziny Ulmów. Rozważania kolejnych stacji prowadzili nauczyciele szkoły podstawowej i gimnazjum, a krzyż nieśli przedstawiciele poszczególnych stanów i zawodów markowskiej parafii.
Drugim dniem obchodów rocznicy śmierci Rodziny Ulmów była sobota 24 marca. To właśnie 63 lata temu w bestialski sposób zostali zamordowani przez niemieckich żandarmów Wiktoria i Józef Ulmowie oraz ich dzieci. Uroczystości rozpoczęły się przed pomnikiem ku czci pomordowanych. Modlitwę o beatyfikację sług Bożych Wiktorii Józefa Ulmów wraz z dziećmi odprawił ks. prał. Józef Bar, a bezpośrednio po niej zostały złożone kwiaty przez delegacje: Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Markowej, Instytutu Pamięci Narodowej i Rady Miasta Krakowa, władz samorządowych Gminy Markowa. Następnie uczestnicy spotkania przeszli do sali Centrum Kultury, gdzie wszystkich serdecznie powitał Kazimierz Wyczarski - prezes Towarzystwa Przyjaciół Markowej. Wśród gości, którzy przybyli w tym dniu do Markowej byli m.in: Piotr Klimowicz - przewodniczący Rady Miasta Krakowa, Paweł Klimowicz - przewodniczący V Dzielnicy Rady Miasta Krakowa, Mateusz Szpytman - dyrektor gabinetu IPN w Warszawie, Stanisław Rewer - sędzia Sądu Wojewódzkiego w Rzeszowie, ks. prał. Józef Bar - oficjał Sądu Metropolitarnego, ks. prał. Stanisław Leja - proboszcz parafii Markowa. Ponadto w spotkaniu uczestniczyły władze samorządowe Gminy Markowa oraz krewni, znajomi i sąsiedzi zamordowanej Rodziny Ulmów.
W nastrój wspomnień wprowadził zebranych program poetycki przygotowany przez młodzież z Gimnazjum pod kierunkiem Marka Kochmańskiego. Ramą całego wystąpienia była treść Ośmiu Błogosławieństw, do których nawiązywały wiersze recytowane na tle motywu muzycznego z „Pieśni polskiej” Henryka Wieniawskiego. Jako pierwszy, głos zabrał Mateusz Szpytma, który przypomniał okoliczności zbrodni dokonanej przez Niemców na Polakach i Żydach 24 marca 1944 r. Podkreślił, że w Markowej byli ludzie, którzy narazili własne życie, ratując innych. Dali tym samym świadectwo wyznawanej przez siebie wiary, której najważniejszym przykazaniem jest miłość drugiego człowieka. Stanisław Rewer nakreślił osobowość głównej postaci mordu na rodzinie Ulmów - Józefa Kokota, żandarma z posterunku w Łańcucie. Proces, w którym postawiono oskarżonemu 44 zarzuty pojedynczych i zbiorowych mordów, był przeprowadzony w lipcu i sierpniu 1958 r. w Rzeszowie i zakończył się wymierzeniem kary śmierci. Została ona zamieniona przez Radę Państwa na dożywocie, a w konsekwencji zmiany przepisów prawa karnego na 25 lat więzienia. Na podstawie analizy akt sądowych ten kat i oprawca jawi się jako wierny, bezlitosny i okrutny sługa hitlerowskiego systemu.
Dalsze części wspomnień to wystąpienie Jana Jakielaszka, który przypomniał dzieci Ulmów i swoje z nim spotkania. Miały one miejsce głównie w porze letniej, w czasie prac polowych. Opowiadający podkreślił, że Ulmowie swoje potomstwo otaczali wielką miłością, a matka była ciepłą, dobrą kobietą.
Ks. prał. Józef Bar wyraził zadowolenie, iż o tym wydarzeniu, które rozegrało się w Markowej podczas II wojny światowej, mówi się głośno i otwarcie. Dzięki licznym publikacjom przybliżona została społeczeństwu Rodzina Ulmów, która spełnia warunki, żeby ją wpisać do katalogu męczenników. W dalszej części swojego wystąpienia przedstawił dochodzenie do uznania przez Kościół kogoś za męczennika oraz kryteria, które muszą spełniać kandydaci do beatyfikacji. Proces beatyfikacyjny Rodziny Ulmów toczy się w ramach procesu 120 męczenników ostatniej wojny. W końcowej części wystąpienia ks. prał. Józef Bar pogratulował Markowej, że wydobyła na światło dzienne Rodzinę Ulmów, aby pokazać światu takie szlachetne jednostki, które były gorliwymi wyznawcami wiary w Chrystusa.
Ks. prał. Stanisław Leja poinformował o dużym zainteresowaniu różnych ludzi Rodziną Ulmów; o licznych listach, prośbach o obrazki.
Przedstawiciel królewskiego miasta Krakowa - Piotr Klimowicz - podzielił się osobistą refleksją, czy będąc na miejscu Ulmów postąpiłby tak samo? Jednocześnie podziękował za to, że Ulmowie stali się rodziną znaną nie tylko w Krakowie, Polsce, ale na całym świecie. Miłą wiadomością była informacja, że w bieżącym roku w Urzędzie Miasta Krakowa zostanie zorganizowana wystawa fotograficzna: „Męczeństwo Rodziny Ulmów”.
W toku wspomnień zabrali głos również przedstawiciele starszego pokolenia Markowej, ci, którzy pamiętają tamte czasy i Rodzinę Ulmów. Wszyscy podkreślali ich wielką życzliwość, uczynność i chęć niesienia pomocy innym oraz dobroć przejawiającą się w codziennym życiu, w którym nie brakowało problemów i kłopotów.
W trzecim dniu uroczystości 25 marca, w murach markowskiej, świątyni wierni zgromadzili się licznie na Gorzkich Żalach i Mszy św., po odprawieniu której odbył się Koncert Chóru i Orkiestry Kameralnej z sąsiedniej Kraczkowej pod dyrekcją Zdzisława Magonia. W programie wykonano Requiem d-moll W.A. Mozarta i Mszę C-dur F. Schuberta. Aktor Teatru im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie - Wojciech Kwiatkowski - recytował utwór Romana Brandstaettera „Ukrzyżowanie”.
Cieszyć się należy, że dzięki wspólnym staraniom markowian heroiczna ofiara Rodziny Ulmów nie pójdzie w zapomnienie. Organizowane w Markowej uroczystości rocznicowe służą jeszcze pełniejszemu zrozumieniu istoty wydarzeń sprzed 63 lat. Dzięki temu postawa sług Bożych Rodziny Ulmów staje się dla szerokiego ogółu symbolem niesienia bezinteresownej pomocy nie tylko materialnej, ale przede wszystkim uosobieniem najważniejszych wartości chrześcijańskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Czy mam w sobie radość Jezusa?

2024-04-15 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Niedziela, 5 maja. VI niedziela wielkanocna

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję