Reklama

Pielgrzymując do Ziemi Zbawiciela

Niedziela sosnowiecka 49/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Lorenc: - Kiedy dla Księdza Biskupa zaczęła się przygoda z Ziemią Świętą? Wiem, że już doktorat Ksiądz Biskup pisał w Jerozolimie, ale aby go można było tam napisać, trzeba było spełnić określone warunki?

Bp Piotr Skucha: - Specjalizowałem się w biblistyce. W latach 1971-73 studiowałem w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i tam zdobyłem tytuł licencjata, a następnie magistra z zakresu teologii. W 1973 r. pojechałem na trzy lata do Włoch, by studiować w Biblicum. W Rzymie napisałem licencjat biblijny. Biblicum, to jedyny na świecie uniwersytet, który nadaje stopnie naukowe z biblistyki. W 1976 r. napisałem list do ówczesnego rektora jerozolimskiego Studium Biblijnego, z zapytaniem czy mógłbym dalej kontynuować studia. Otrzymałem pozytywną odpowiedź. Z Rzymu było dużo łatwiej otrzymać zgodę na wyjazd do Jerozolimy niż z Polski, więc długo się nie zastanawiałem, bo przecież trzeba było w konkretny sposób zakończyć naukę. A studia doktoranckie w Biblicum trwały bardzo długo, od 6 do 7 lat. W Jerozolimie wystarczyły mi 3 lata.

- Jak wyglądały studia w Jerozolimie? Czy była to tylko nauka z książek i spotkania z profesorami, czy także medytacje w świętych miejscach chrześcijaństwa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Na pierwszym roku studiów musiałem zdać 8 przedmiotów potrzebnych do rozpoczęcia doktoratu. Potem znalazłem promotora, u którego zacząłem pisać właściwą pracę. W ciągu 2, 5 roku udało mi się napisać rozprawę dotyczącą teologii pustyni w Starym Testamencie i pismach kumrańskich.

- A obrona doktoratu miała miejsce w Polsce czy w Jerozolimie?

- W 1979 r. postanowiłem w Jerozolimie obronić napisaną po włosku pracę. I tak też uczyniłem. Jednak, by otrzymać dyplom i tytuł naukowy, trzeba było opublikować rozprawę. Nie miałem już na to czasu. Po powrocie do kraju zastałem zaangażowany wykładami z seminarium. W tym czasie przetłumaczyłem pracę na język polski i przedstawiłem ją jako pracę doktorską, z uzupełnieniem literatury polskiej, w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. I tam de facto miała miejsce druga obrona.

Reklama

- W latach 80. ubiegłego wieku trudno było wyjechać z pielgrzymami do Ziemi Świętej. Kiedy tak naprawdę Ksiądz Biskup rozpoczął regularnie pielgrzymowanie? I ile tych pielgrzymek już było?

- W latach 80. wyjeżdżałem z samymi kapłanami. Do czasu stanu wojennego zdążyłem pojechać tylko z 10 małymi grupami 20, 28-osobowymi. Z tymi grupami jeździłem przez Rumunię do Izraela, później przez Egipt. Stan wojenny na kilka lat zahamował pielgrzymowanie. Ale od 1984 r. zacząłem już regularnie organizować wyjazdy do Ziemi Świętej. I jak wstępnie szacuje, do dnia dzisiejszego, może się już uzbierać około 60 wyjazdów.

- Czy zmieniał się sposób pielgrzymowania?

- Oczywiście. Pierwsze wyjazdy były przygotowane tak, by jak najmniej korzystać z środków komunikacji i samemu, na własnych nogach, dochodzić do wszystkich najważniejszych miejsc. Wstawaliśmy bardzo wcześnie rano i chodziliśmy wszędzie pieszo, jak za czasów Chrystusa. Dziś przemysł turystyczny jest na tyle rozwinięty, że daje większe możliwości dotarcia, więc korzystamy z dobrodziejstw techniki.

- Są miejsca, które darzymy szczególną sympatią, do których z radością wracamy. Czy są miejsca w Ziemi Świętej, do których Ksiądz Biskup osobiście lubi powracać, i te o których lubi opowiadać pielgrzymom?

- Dla mnie Ziemia Święta stanowi pewną całość i trudno byłoby mi wskazać jednoznacznie takie miejsce. Oczywiście Kalwaria, Grób Boży, Nazaret czy Betlejem mają dla pielgrzymów ogromne znaczenie. Niejednokrotnie widzę też, że wizyty w miejscach znanych pielgrzymom z Ewangelii powodują mocne przeżycia religijne. Nieraz trudno ich stamtąd sprawnie wyprowadzić.

- Przez wszystkie lata pielgrzymowania zdarzały się okresy spokoju i niepokoju, czy miało to wpływ na wyjazdy, czy omijaliście jakieś miejsca czy w ogóle rezygnowaliście z nich?

- Oczywiście: w 2000 r., kiedy rozpoczęła się intifada. Wówczas dostaliśmy się między wojska izraelskie a grupę ludzi rzucających kamienie. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Kilkakrotnie zdarzyło się, że ktoś w autokarze wybił szybę. Także zawirowania polityczne wpływają na dyskomfort pielgrzymowania po Ziemi Świętej. Ale generalnie nie jest to niebezpieczne. A na pewno warto podjąć takie ryzyko.

- Jak zmienia się Jerozolima i okoliczne miasta?

- Bardzo duże zmiany zaszły w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Zagospodarowanie Jerozolimy, miejsc świętych zwłaszcza przed rokiem 2000 nabrało ogromnego rozmachu. Dla przykładu powiem, że kiedyś przylatywaliśmy na niewielkie lotnisko do Tel Awiwu. Po 2000 r. to nie ta sama instytucja. Zostało unowocześnione, rozbudowane, aż trudno je było poznać. Stosunkowo najmniej zmieniają się miejsca historyczne. Bo albo trzeba by je było wyburzyć i postawić nowe, albo gruntownie wyremontować, ale na to consensusu nie będzie.

- Czy są takie miejsca w Ziemi Świętej, do których Ksiądz Biskup jeszcze nie dotarł, a chciałby?

- Chyba nie ma takich miejsc. Podczas studiów dokładnie i drobiazgowo poznałem całą Ziemię Świętą. Pamiętam, że w czwartki wyjeżdżaliśmy w teren z profesorem, który tłumaczył nam każdy zakątek tej ziemi. We wtorki mieliśmy wyprawy do Jerozolimy. Najpierw wykładowca opowiadał o wybranych miejscach, a później nas do nich prowadził. Mogę powiedzieć, że bardzo gruntownie poznałem Ziemię Świętą. Dziś do wielu miejsc nie docieram, nie ze względu na nieznajomość, ale ze względu na ograniczenia czasowe.

- Jak sam Ksiądz Biskup wspomniał, był już blisko 60 razy w Ziemi Świętej, jeździ tam 2, 3 razy w roku - czy to się Księdzu Biskupowi nie nudzi?

- Nie. Kiedy patrzę na twarze ludzi, którzy po raz pierwszy „zdobywają” tę ziemię, jak głęboko przeżywają pobyt w świętych miejscach, to trud szybko mija. Widać skupienie, rozmodlenie, radość. Emocje uczestników pielgrzymki stają się moim uczestnictwem. Zresztą miejsca święte, podobnie jak Biblia są niewyczerpane jak sam Bóg i ciągle są w stanie dostarczać nowych wrażeń, uczyć czegoś nowego, pozwalają rozumieć kolejne sprawy.

- W jakim okresie najlepiej wybrać się do Jerozolimy i kiedy Ksiądz Biskup organizuje najbliższy wyjazd?

- Najlepszym terminem jest przełom października i listopada. W Polsce zaczyna już być chłodno, a w Ziemi Świętej kończy się lato i nie ma już tak wysokich temperatur. Natomiast ja organizuję wyjazdy w okresach, w których dysponuję czasem, a więc w przerwie semestralnej - w styczniu, lutym, w wakacje, a później w listopadzie.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niemcy: 2,5 roku więzienia za kradzież pektorału Benedykta XVI

2024-05-08 13:02

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Mężczyzna, który w czerwcu ubiegłego roku ukradł krzyż pektoralny papieża Benedykta XVI z kościoła w Traunstein w Górnej Bawarii, został skazany na dwa i pół roku więzienia. Tak orzekł sąd rejonowy w Traunstein w Górnej Bawarii, podała agencja KNA. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Według sądu sprawca, 53-letni obywatel Czech, chce mieć pewność, że krzyż, który obecnie znajduje się u znajomego, zostanie zwrócony. Wcześniej milczał na temat miejsca pobytu pektorału. Jego wartość nie może być dokładnie określona, szacuje się, że wynosi co najmniej 800 euro i ma dla wiernych bardzo dużą wartość symboliczną. Benedykt XVI zapisał go w testamencie swojej rodzinnej parafii św. Oswalda. To właśnie tutaj odprawił swoją pierwszą Mszę św. jako neoprezbiter w 1951 roku.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Wydział Nauk o Komunikacji – nowy, siódmy wydział na UPJPII!

2024-05-08 23:57

Archiwum UPJPII

    To wielkie święto dla Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Dziś, władze UPJPII oficjalnie ogłosiły powołanie nowego wydziału Uczelni!

    Wydział Nauk o Komunikacji został erygowany dekretem Dykasterii ds. Kultury i Edukacji Stolicy Apostolskiej w dniu 27 kwietnia 2024 r. w 10. rocznicę kanonizacji papieża Jana Pawła II. Decyzję watykańskiej dykasterii podpisał jej prefekt kard. José Tolentino Calaça de Mendonça oraz sekretarz prał. Giovanni Cesare Pagazzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję