Biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej zachęcił w homilii do skorzystania z takiej metody ewangelizacji, która polega na tym, „aby wpierw milczeć i nauczyć się kochać”.
„Gdy ludzie żyjący wokół innych zaczną odczuwać, że są mile widziani, akceptowani i kochani, to wcześniej czy później sami zapytają o to, dlaczego oni żyją tak, a nie inaczej; skąd u nich takie myślenie i zdolność do bezinteresownego postępowania. Dopiero wtedy przyjdzie właściwa pora na mówienie, do tego momentu trzeba zamilczeć” – wyjaśnił i zaznaczył, że komunikacja międzyludzka nie polega na głoszeniu górnolotnych deklaracji, „lecz zaczyna się od pokornej służby”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„To jest zasada, którą objawia Jezus w swojej Ewangelii! Chrystus najpierw szedł do ludzi i czynił wszystkim dobrze. Wtedy zaczęli Go pytać: jaką mocą to czynisz? Byli zdumieni, skąd taka mądrość u Niego, skąd taka niezwykła wiedza, że uzdrawia, przemienia, niesie nadzieję, rozgrzesza. Zachwyceni i pełni podziwu zaczęli wtedy chodzić za Nim; potrafili iść nawet na pustynię, bez jedzenia i picia, tak byli zauroczeni” – zauważył duchowny, dziękując za dar czasu kończącego się roku kalendarzowego, za wszelkie dobro, jakiego doświadczyliśmy w tym okresie od drugiego człowieka.
Dom Opieki im. Jana Pawła II w Kamesznicy działa od 2004 roku. Pochodząca z podżywieckiej wioski Barbara Tyc, która przez wiele lat mieszkała i pracowała jako pielęgniarka w Wielkiej Brytanii, przekazała w przeszłości placówkę sercankom. Teraz licząca ponad 90 lat kobieta jest jedną z podopiecznych ufundowanego przez siebie Domu.
Prowadzona przez siostry placówka w Kamesznicy specjalizuje się w opiece nad pacjentkami z chorobą Alzheimera, która dezorganizuje życie rodzinne i jest dla wielu często nie do udźwignięcia.